„Testowy” townhall Trumpa przed niedzielną debatą kończy się fiaskiem

Druga debata prezydencka – która odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek – będzie mieć format townhall, ze zwykłymi Amerykanami zadającymi pytania kandydatom. Sztab Trumpa zorganizował w ramach przygotowań „testowe” spotkanie tego typu w New Hampshire, otwarte dla mediów. Jego rezultat w opinii amerykańskich dziennikarzy nie pozwala stwierdzić – jak pisze POLITICO – że Donald Trump jest lepiej przygotowany do drugiej debaty niż do pierwszej.

Sztab oczywiście oficjalnie zaprzecza, że spotkanie w New Hampshire miało być przygotowaniem do debaty. Ale format był łudząco podobny, chociaż Trumpowi stworzono dosć cieplarniane warunki. Howie Carr, konserwatywny dziennikarz radiowy był moderatorem i w imieniu publiczności zadawał Trumpowi pytania. Miało być ich 20, ale Trump wytrzymał tylko 12. Jego sztab przygotował zegar odmierzający czas na odpowiedzi, ale kandydat GOP i tak prawie wcale nie mieścił się w czasie. Pytania – jak pisze Emily Schultheis z CBS – były w większości bardzo łagodne.

Niedzielna debata ma bardzo duże znaczenie dla dalszej kampanii. Porażka Trumpa sprawi, że mało kto będzie jeszcze w stanie uwierzyć – przy solidnej sondażowej pozycji Clinton – że ma on realną szansę na wygraną. A to może spowodować, że RNC skieruje pozostałe zasoby finansowe nie na Trumpa, tylko na ratowanie pozycji GOP w Senacie. Krótko mówiąc, niedziela to być, albo nie być dla kandydata Republikanów.