Doradcy Trumpa przekonują Republikanów: Możemy zmienić mapę wyborcza na naszą korzyść

„Nasz wizerunek ewoluuje” i „Możemy zmienić mapę na naszą korzyść” – to dwa główne elementy przekazu doradców Donalda Trumpa, którzy przekonywali w czwartek wieczorem Republikanów z RNC (Republican National Committee) na spotkaniu na Florydzie. Godzinna sesja pytań i odpowiedzi dotyczyła – jak ujawnia POLITICO – m.in. tezy doradców Donalda Trumpa, że ich kandydat może zmienić mapę wyborczą na korzyść Republikanów. Do tej pory przekonanie elit GOP było odwrotne – że Trump stanowi zagrożenie dla utrzymania jesienią nawet takich stanów jak Georgia.

AP pisze, że na spotkaniu doradcy Trumpa przekonywali tez, że jego obecny wizerunek jest obliczony tylko na potrzeby prawyborów. I że Trump potrafi zmienić siebie i swoją kampanię na potrzeby walki z Hillary Clinton o bardziej centrowy elektorat. „Nasz wizerunek ewoluuje” – zapewniali.

To pierwsze tego typu spotkanie, w którym sztab Trumpa – wzmocniony weteranami takimi jak Paul Manafort – stara się przekonać elity partyjne, że kampania którą prowadzą nie zakończy się klęskę w listopadzie. Ale mają wsparcie. Już teraz wielu analityków zauważyło, że Trump nieco złagodził ton, ma mniej wpadek a jego kampania działa – przynajmniej w budowie ogólnokrajowego przekazu – o wiele lepiej niż jeszcze kilka tygodni temu. To powinien być też sygnał ostrzegawczy dla Hillary Clinton, że „Trump 2.0” będzie dużo trudniejszym kandydatem do pokonania, niż mogłoby się to wydawać.