Michigan najważniejszym testem dla Trumpa i Sandersa we wtorkowej serii prawyborów

Wtorek to dzień kolejnej serii prawyborów w USA. Tym razem Republikanie i Demokraci będą głosować w Michigan i Mississippi, a Republikanie dodatkowa przeprowadzą coucus (sejmiki) na Hawajach i Idaho. Ale dla Sandersa i Trumpa liczy się tylko Michigan – z różnych powodów.

Michigan to największy stan pod względem liczby delegatów między 1 marca a 15 marca, gdy odbędą się głosowania w Ohio i na Florydzie. Ostatnie sondaże pokazują, że rywale Trumpa – zwłaszcza John Kasich – zaczynają zyskiwać. W niedzielnym sondażu Monmouth University Trump ma 36%, Cruz 23%, Kasich 21% i Rubio 13%. Delegaci będą przyznawani po przekroczeniu progu 15% – kolejny problem dla Rubio. Wtorkowe prawybory pokażą, czy Trump nadal ma „momentum” po 2 zwycięstwach w ostatnią sobotę i 2 zwycięstwa Teda Cruza.

Trump pozostaje faworytem, ale skala jego zwycięstwa będzie świadczyć m.in. o tym czy wysiłki elit GOP by pozbawić go nominacji (przede wszystkim Mitta Romneya) odnoszą skute. W podobny sposób wynik prawyborów w Michigan będzie interpretowany po stronie Demokratów: Hillary Clinton wygra dziś w nocy, ale dużo zależy od skali jej zwycięstwa. Im większe, tym większa będzie presja na Sandersa, by się wycofał z wyścigu.

Prawybory w Missisipi zapowiadają się na łatwe zwycięstwa Trumpa i Clinton, chociaż ostatni sondaż – dający Trumpowi zdecydowaną przewagę- został przeprowadzony przed Superwtorkiem . Idaho i Hawaja nie mają większego znaczenia. Wyniki z Michigian spodziewane są o 2:00 w nocy czasu polskiego.