— SŁAWOMIR NITRAS W KONTRWYWIADZIE RMF FM O ARŁUKOWICZU: Gdyby pani premier Kopacz słuchała podpowiedzi dziennikarzy, nawet nie wszystkich, nie większości, ale wszystkich de facto, wielu środowisk, to pan minister Arłukowicz pewnie zdymisjonowany byłby już dawno. Pozostawienie pana ministra Arłukowicza i to dzisiejsze porozumienie jest dowodem na to, że trzeba w pewnych chwilach wytrzymać ciśnienie. Nawet jeżeli to osobiście panią premier kosztuje, bo w wielu momentach kosztowało, bo zarzucono jej różne rzeczy.
— NITRAS O TYM CZY ARŁUKOWICZ MIAŁ WSPARCIE PEK: Zbyt wiele rozmów pani premier i pana ministra Arłukowicza w ostatnich kilku tygodniach osobistych widziałem, by mieć inne zdanie. Pan minister Arłukowicz nie mógłby tak twardo negocjować, gdyby nie miał wsparcia. Tu nie chodzi w tej sytuacji o wizerunek ministra Arłukowicza czy wizerunek pani premier. Tu chodziło o to, żeby gabinety były otwarte. Ci, którzy wczoraj kazali odwoływać lub dawali super-rady, dzisiaj rzucaliby się, że gabinety nie są otwarte.
— FRAGMENT ROZMOWY PIASECKIEGO Z NITRASEM:
“ [PIASECKI] – Powie pan, że to był dobry pomysł z tą sesją w Vivie?
– [NITRAS] Ale przepraszam, pan chce rozmawiać o 100 dniach, czy o sesji w „Vivie”?
– P: Niech pan powie, czy to był dobry pomysł?
– N: Nie, nie był dobry.
– P: Dziękuję, to tu się zgadzamy.
– N: Czy to jest pierwszy polityk, który zrobił sesję w „Vivie”?
– P: Nie, tylko że to jest pierwszy polityk, który po 100 dniach rządzenia ma taki komunikat dla swoich wyborców i dla świata.
– N: Nie, pan dobrze wie, że to jest nieprawda. Jeżeli pan pozwala kreować taki wizerunek, to jest to nie do końca moim zdaniem uczciwe.
– P: Ale to pani premier pozwoliła wykreować taki wizerunek. Przez ostatnie tygodnie to jest jedyny mocny komunikat, jaki wyszedł z kancelarii premiera.
– N: Czy ja mogę panu przypomnieć chronologię?
– P: To niech pan powie, co przez ostatnie 3 tygodnie ważnego powiedziała pani premier?
– N: Przez ostatnie 3 tygodnie?
– P: Tak.
– N: No wie pan, ale mówimy o słowach, czy mówimy o działaniach?
– P: O słowach, o działaniach, o tym, co wyszło na światło dzienne.
– N: Przez ostatnie 3 tygodnie my walczyliśmy o to, żeby pakiet kolejkowy i pakiet onkologiczny się udał. My przez ostatnie 3 tygodnie walczyliśmy o to, żeby pan dzisiaj nie miał protestów górników pod kancelarią i pod Sejmem, mając świadomość bardzo trudnej sytuacji”.
— ANDRZEJ DUDA W RADIU PLUS O NEGOCJACJACH MIĘDZY MZ A PZ: To znamienne, że wczoraj pan minister Arłukowicz nagle zaprasza na rozmowy lekarzy. Dzisiejsza konferencja pani premier miała na to niebagatelny wpływ, tutaj zadziałał czynnik propagandowy. Minister Arłukowicz znalazł się pod ścianą, pani premier – z uwagi na swoje dzisiejsze wystąpienie – chciała mieć rozwiązany problem. Jeśli pan Arłukowicz po 15 godzinach negocjacji zgodził się na wiele warunków ze strony PZ, to mógł to równie dobrze zrobić przed końcem roku. Wiele milionów pacjentów nie miało opieki.
— O ODPOWIEDZIALNOŚCI RZĄDZĄCYCH: Polacy przyzwyczaili się przez 7 lat rządów PO, że tutaj nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności. Nie sądzę, żeby pan Arłukowicz poniósł jakąkolwiek odpowiedzialność.
— O EWIE KOPACZ: Ja jej nie oceniam tylko przez pryzmat jej rządów, ale przez pryzmat 7 lat rządów PO. Jeśli chodzi o czas jej premierowania, to trudno wskazać jakiekolwiek sukcesy. Pamiętamy zgoła inne rzeczy, na pewno nie świadczące o łagodnym obliczu pani premier, np. aluzje w stronę Jarosława Kaczyńskiego [dotyczące jego rzekomej lojalki].
— O TYM, JAKIM BĘDZIE PREZYDENTEM: Jestem człowiekiem otwartym. I będę jako prezydent – zwłaszcza w obszarze polityki zagranicznej – współpracować z każdym rządem.
— MARCIN MASTALEREK U PIOTRA WITWICKIEGO W POLITYCZNYM GRAFFITI POLSAT NEWS: Panu ministrowi Arłukowiczowi nie ma czego gratulować. Jeśli można było w ciągu 15 wynegocjować to, żeby pacjenci w końcu mogli udawać się do lekarza, to równie dobrze można to było zrobic przed 31 grudnia. Tylko pod koniec roku mieliśmy do czynienia z pokazem buty pana ministra i zerwaniem negocjacji. Negocjacje nie polegają na tym, żeby kogoś obrażać, a pan Arłukowicz to robił. A to jemu powinno zależeć najbardziej, żeby te negocjacje prowadzone były skutecznie.
— O “TESTAMENCIE RELIGI”: Jesteśmy za całkowitą zmianą systemu [służby zdrowia]. Odwołujemy się do testamentu śp. prof. Zbigniewa Religi [ministra zdrowia w rządach PiS], który mówił, że najważniejszy jest człowiek. Z jednej strony mamy testament Religi, z drugiej – plan Sawickiej. Chcemy zlikwidować NFZ, chcemy, by to z budżetu były wydawane pieniądze, żeby zajmowali się tym wojewodowie. Dziś lekarze zmuszani są do tego, by byc biurokratami. Platforma doprowadziła do tego, że lekarze są de facto biznesmenami. My chcemy to zmienić.
— O 100 DNIACH EWY KOPACZ: Jedyna spełniona obietnica: dzisiejsza konferencja pani premier. Rząd przez nią stworzony był w interesie Platformy, nie Polski, został ukształtowany tak, żeby pani premier wygrała wybory wewnętrzne w PO. To jest jej jedyny sukces: że utrzymała się przez 100 dni mimo partyjnych walk, bo ona kroczy od porażki do porażki. Począwszy od kuriozalnej prezentacji rządu, później było już tylko gorzej. W wywiadzie dla “Vivy” pani premier była choinką dla znanych marek odzieżowych. Symbolem jej rządów będą przez 6 dni zamknięte gabinety lekarskie.
— JANUSZ PIECHOCIŃSKI W JNJ TVN24 O NEGOCJACJACH MZ-PZ: Druga strona – Porozumienie Zielonogórskie – nie żałowała ministra Arłukowicza, nie żałowała przede wszystkim pacjentów. Wkróce obie strony zastosowały metodę nacisku negocjacyjnego. Jeśli do porozumienia faktycznie dojdzie, będzie to osobisty sukces Bartosza Arłukowicza.
— O SKŁADCE ZDROWOTNEJ: Powinniśmy wprowadzić mechanizm waloryzacji składki co rok, o kilka dziesiątych procent: 0,2, 0,3 itd.
— O KANDYDACIE PSL W WYBORACH PREZYDENCKICH: Dyskusja skończy się w przyszłym tygodniu. 25 stycznia będzie ostateczna decyzja w tej sprawie. Prezes wysłucha wszystkich racji, na jutro zwołaliśmy zebranie kierownictwa.
— MAREK SAWICKI W GOŚCIU PORANKA TVP INFO O NEGOCJACJACH MZ-PZ: Dobrze, że pan minister zaprosił lekarzy z PZ. To nie o wizerunek chodzi, chodzi o pacjentów. Od początku jako PSL wzywaliśmy, żeby nie przerywać tych rozmów.
— O 100 DNIACH RZĄDU: Zakładamy, że w październiku powtórzymy wynik wyborczy i powtórzymy sukces z wyborów poprzednich, myślimy o władzy w dłuższej perspektywie, nie studniowej.
— O NOWYCH PEŁNOMOCNICZKACH RZĄDU: Dajmy im szansę, to specjalistki w swoich dziedzinach.
— TOMASZ NAŁĘCZ W RADIU ZET O NEGOCJACJACH MZ-PZ: Winę widzę z oby dwóch stron. Karanie jednej strony oznaczałoby przyznanie racji drugiej stronie. Trzeba dbac o to, żeby takie sytuacje nie powtarzały się już w przyszłości.
— O GHOSTWRITERZE RADOSŁAWA SIKORSKIEGO: Mnie to nie bulwersuje. Jeśli polski szef MSZ otacza się mądrymi ludźmi, to dobrze. Dziwi mnie tylko, że padają informacje o konsultacjach dotyczących kwestii “językowych”, pan minister przecież dobrze zna angielski. Mam nadzieję, że chodziło o konsultacje merytoryczne. Ta sytuacja nie jest dla mnie naganna. Jeśli coś mam krytykować, to to naiwne tłumaczenie, robiące ze współautora poprawiacza.To nieprawda. Nie wyobrażam sobie, żeby b. ambasador brytyjski konsultował wystąpienie Becka. Ale pan Radosław Sikorski jest człowiekiem XXI wieku.
— O WĄTPLIWOŚCIACH NT. TEGO, CZY “BERLIŃSKIE WYSTĄPIENIE” SIKORSKIEGO BYŁO KONSULTOWANE Z PREZYDENTEM: W tej sprawie prezydent i premier miłosiernie [dla Sikorskiego] milczą.
— O KANDYDACIE PSL NA PREZYDENTA: To jest suwerenna decyzja ludowców, zobaczymy, co w tej sprawie zrobią, jestem tego bardzo ciekaw. Pamiętajmy, że prezydent Komorowski ma bardzo duże poparcie na wsi, liderzy PSL mają na pewno tego świadomość. Oni muszą także pamiętać, że wybory prezydenckie nie są największą siłą ludowców, znamy wyniki z przeszłości. Ludowcy, popierając Komorowskiego, mogą byc współautorami sukcesu.
— O POLOWANIACH PREZYDENTA: Z tego, co mi wiadomo, prezydent nie poluje. Przeczytałem tekst w “Do Rzeczy”, to świadczy o jednym: Cezary Gmyz poluje na prezydenta, ale to jest strzelanie ślepakami. To są bzdury wyssane z palca, nie rozumiem, jak można czerpać przyjemność z zabijania zwierząt. Znam Bronisława Komorowskiego jako człowieka pewnych zasad. Jak obiecał, to nie poluje.
— O WYWIADZIE BIEŃKOWSKIEJ DLA VIVY: Żywy człowiek ma różne swoje słabości, ale wolałbym, żeby komisarze i ministrowie przed decyzją nie pytali wróżki.
— ANDRZEJ BIERNAT W SALONIE POLITYCZNYM PR3: Arłukowicz nie chciał robić problemów ani lekarzom, ani pacjentom. Chciał pomóc pacjentom. Mam nadzieję, że przygotowane przez niego pakiety zdają egzamin w dłuższej perspektywie. A co do lekarzy z PZ, to myślałem, że lekarze zajmują się leczeniem, a nie prowadzeniem biznesu. Pula pieniędzy z MZ dla lekarzy jest taka sama, natomiast inaczej będzie podzielona. Średnia zarobków lekarzy w Polsce świadczy o tym, że nie prowadzą oni “judymowania”.
— O WIZERUNKU POLSKI NA ŚWIECIE I SIKORSKIM: Za czasów ministrowania Sikorskiego wizerunek Polski na świecie się poprawił. Jesteśmy postrzegani jako tygrys światowej gospodarki.
— O RZEKOMEJ NAGONCE NA RADOSŁAWA SIKORSKIEGO: Niewątpliwie paskudna polityka wobec niego ma miejsce. Czy podkopywanie następuje ze strony PO? Nie, tutaj wszystko płynie spokojnie.
— O PREMIER KOPACZ: Nie dość, że jest kobietą, to jeszcze ma wszystkie cechy charyzmatyczne, które miał premier Tusk.
— O WRÓŻBACH [NAWIĄZANIE DO WYWIADU Z ELŻBIETĄ BIEŃKOWSKĄ W VIVIE]: Czasem czytuję horoskopy, sprawdzam, czy to jest prawda.
— WITOLD WASZCZYKOWSKI W POLSKIM RADIU RDC O WIZYCIE GRZEGORZA SCHETYNY W USA I RELACJACH ZE STANAMI ZJEDNOCZONYMI: Nie spodziewam się niczego specjalnego po tej wizycie. Wizyta Grzegorza Schetyny w Stanach Zjednoczonych jest standardową wizytą, ale nie powinna być traktowana standardowo przez nowego szefa polskiej dyplomacji. [ O niedawnym szczycie NATO w Walii] Tam obiecano nam, że obecność wojskowa NATO na terenie Europy Środkowej wreszcie się pojawi. Nie ma innej kwestii w tej chwili z Amerykanami, natomiast oni mogą nas rozliczać między innymi z łupków za to, że w dalszym ciągu brakuje prawa, rozstrzygnięć finansowych i podatkowych.
— O GHOSTWRITERZE SIKORSKIEGO: Obcy dyplomata z innego państwa na takiej podstawie miałby konsultować przemówienia polskiego ministra. Powstaje pytanie – czyje racje, czyje argumenty przedstawił Sikorski na zewnątrz? Swoje czy obcego dyplomaty, obcego państwa?
— MAREK BALICKI W TOK FM O NEGOCJACJACH MZ-PZ: Nie sądzę, żeby w ciągu tych paru godzin nocnych rozmów, poza tym, że gabinety zostaną otwarte, były rozwiązane podstawowe problemy POZ. Gdyby wynikiem tego konfliktu było rozpoczęcie prac nad ustawą o podstawowej opiece zdrowotnej, to byłby ogromny sukces. Ostatnie dni pokazały, że lekarz rodzinny to funkcja publiczna. Zresztą jest finansowany ze środków publicznych. To nie jest jak w medycynie specjalistycznej, gdzie duża część lekarzy działa na wolnym rynku. Lekarz POZ ma być związany z lokalną społecznością, finansowany przez państwo, łatwo dostępny.
Fot. RMF FM