— „UCZCIWI NIE MAJĄ SIĘ CZEGO BAĆ”. PREMIER O OKRZYKACH PODCZAS SPOTKANIA Z NAWROCKIM – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2025/01/20/

— NAWROCKI NIE PRÓBUJE UPODOBNIĆ SIĘ DO RYWALA, NIE UDAJE LIBERAŁA I NIE PROPONUJE ŻADNYCH TAKICH POSTULATÓW, NIE SŁUCHA TEŻ FUNKU ANI JAZZU – TOMASZ SAWCZUK W TYGODNIKU POLITYKA: “Nawrocki wykonuje podobny ruch dostosowujący, idąc w kierunku centrum i występując w roli „normalsa”, choć warto tu zwrócić uwagę na pewną polityczną asymetrię. Prezes IPN próbuje się przedstawiać jako kandydat wyważony, spokojny, zadumany nad losem Polski (chociaż niekiedy w sportowej bluzie i na treningu). Ewidentnie nie chce nastraszyć swoim radykalizmem, żeby być strawny dla wyborców mitycznego centrum. Z drugiej strony nie próbuje upodobnić się do rywala, nie udaje liberała i nie proponuje żadnych takich postulatów, nie słucha też funku ani jazzu. Nawrocki stara się zostać takiego rodzaju „normalsem”, o którym pozytywnie wypowiada się Krzysztof Bosak z Konfederacji”.

— PREZYDENT WARSZAWY BARDZIEJ ORIENTUJE SIĘ NA RUCHY NAWROCKIEGO, A TEN SPRAWIA GENERALNE WRAŻENIE, ŻE ROBI SWOJE – DALEJ SAWCZUK W POLITYCE: “Prezydent Warszawy bardziej orientuje się na ruchy Nawrockiego, a ten sprawia generalne wrażenie, że robi swoje. Na marginesie warto zwrócić uwagę, że nie tak dawno główni przedstawiciele rządu – Donald Tusk i Władysław Kosiniak-Kamysz – też sugerowali, że jeśli Ukraina chce wejść do UE, to najpierw trzeba załatwić sprawę Wołynia; widocznie wietrzyli w tym polityczne szanse”.

— PRZEBIEG NIE WYDAJE SIĘ KORZYSTNY DLA TRZASKOWSKIEGO, PONIEWAŻ LEPIEJ MOBILIZUJE PRAWĄ STRONĘ SCENY POLITYCZNEJ – DALEJ SAWCZUK W TYGODNIKU POLITYKA: “Taki jej przebieg nie wydaje się korzystny dla Trzaskowskiego, ponieważ lepiej mobilizuje prawą stronę sceny politycznej, która w drugiej turze będzie bardziej skłonna do głosowania na Nawrockiego. Kandydat KO ma zapewne nadzieję, że przesuwając się w prawo, może (w najlepszym razie) zyskać głosy niektórych wyborców Konfederacji albo (w najgorszym razie) zdemotywować ich do głosowania na popieranego przez PiS prezesa IPN. Zarazem może jednak zniechęcić w ten sposób część wyborców o intuicjach bardziej liberalnych”.

— DAĆ IM NADZIEJĘ, ŻE POŻĄDANE PRZEZ NICH ZMIANY BĘDĄ MOGŁY WEJŚĆ W ŻYCIE PO WYBORACH – KONKLUZJA SAWCZUKA: “Aby tak się nie stało, musiałby ich przekonać do co najmniej jednej z dwóch rzeczy. Dać im nadzieję, że pożądane przez nich zmiany będą mogły wejść w życie po wyborach – bo dotąd blokował je Andrzej Duda, a warunkiem ich wejścia w życie jest właśnie zwycięstwo Trzaskowskiego. Tyle że niełatwo obiecać coś takiego, skoro jednocześnie trzeba uspokajać wyborców prawicy i w ogóle nie mówić za dużo, żeby nikomu się za bardzo nie narażać, a tym samym móc liczyć na poparcie większości wyborców”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2285841,1,kampania-prezydencka-przesuwa-siew-prawo-jak-duzy-problem-ma-trzaskowski.read

— PATRZĄC NA SPOSÓB ZARZĄDZANIA PAŃSTWEM PRZEZ DONALDA TUSKA, POWIEDZIAŁBYM, ŻE ZDANIE „PAŃSTWO TO JA”, KTÓRE PRZYPISYWALIŚMY KACZYŃSKIEMU, MOŻNA RÓWNIE DOBRZE PRZYPISAĆ TUSKOWI – WŁADYSŁAW FRASYNIUK W ROZMOWIE Z DAWIDEM KARPIUKIEM W NEWSWEEKU: “Patrząc na sposób zarządzania państwem przez Donalda Tuska, powiedziałbym, że zdanie „państwo to ja”, które przypisywaliśmy Kaczyńskiemu, można równie dobrze przypisać Tuskowi. Jest oczywiście różnica, która polega na tym, że Kaczyński komunikował się za pośrednictwem swoich partyjnych kolegów, a Tusk komunikuje się zarówno z koalicją, jak i z nami, obywatelami, za pośrednictwem platformy X. Jest jeszcze jedna pozytywna różnica, chyba najważniejszy zresztą sukces koalicji – powrót do Unii Europejskiej. W kategoriach sukcesu oceniałbym też politykę zagraniczną, niektóre zmiany w edukacji. Z pewnością pozytywne są również zmiany, które zachodzą w resorcie sprawiedliwości”.

— WSZYSTKO TO, CO SIĘ W TEJ CHWILI DZIEJE, WZMACNIA PRZEŚWIADCZENIE, ŻE TO JEST RZĄD PRZEJŚCIOWY, NIEUDOLNY, JAK TO SIĘ TERAZ MÓWI: „NIE DOWOZI” – DALEJ FRASYNIUK W NEWSWEEKU: “Wszystko to, co się w tej chwili dzieje, wzmacnia przeświadczenie, że to jest rząd przejściowy, nieudolny, jak to się teraz mówi: „nie dowozi”. Jeżeli obywatele szybko nie zobaczą, że obietnice wyborcze są spełniane, polityczni przestępcy z PiS rozliczani, a sytuacja w gospodarce się poprawia, to Trzaskowski przegra. Rząd musi wziąć odpowiedzialność, musi zacząć podejmować decyzje, które poprawią sytuację i spełnią nadzieje obywateli z demokratycznej strony sceny politycznej. Politycy powinni kreować zmiany, a nie wspierać koniunkturalne postawy”.

— W GOSPODARCE WIDAĆ ROZDAWNICTWO I NAPĘDZANIE INFLACJI – TWIERDZI FRASYNIUK W ROZMOWIE KARPIUKA W NEWSWEEKU: “Jestem człowiekiem pragmatycznym: jeśli polski rząd mówi, że najważniejsze dziś jest bezpieczeństwo, to ja mówię: zgoda, ale nie da się zbudować bezpiecznego państwa bez prężnej gospodarki. Nie da się zbudować silnej, nowoczesnej armii bez kasy. Tymczasem w gospodarce widać rozdawnictwo i napędzanie inflacji. Premier Tusk słusznie uzgodnił, że wspólnie z krajami skandynawskimi będziemy patrolować Bałtyk. Tylko że będziemy chyba musieli się zwrócić do Polskiego Związku Kajakowego, żeby wypłynęli na morze i patrolowali, bo nie mamy marynarki wojennej”.

— JAKIE MAJĄ BYĆ REALNE OSIĄGNIĘCIA POLSKIEJ PREZYDENCJI? BĘDZIEMY MOTOREM GOSPODARCZYM EUROPY? NO NIE. PROGRAM ZBROJENIOWY PRZEDSTAWIMY? TEŻ NIE – MÓWI FRASYNIUK KARPIUKOWI W NEWSWEEKU: “Wydaje się, że Donald Tusk ma najlepsze karty do gry, on jest dla Europy wiarygodny. Pytanie, czy ma jakiś cel. Premier powiedział, że Europa ma szczęście, że teraz Polska weźmie prezydencję. OK. Ale na czym to szczęście polega? Jakie mają być realne osiągnięcia polskiej prezydencji? Będziemy motorem gospodarczym Europy? No nie. Program zbrojeniowy przedstawimy? Też nie”.
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/ostro-krytykuje-rzad-tuska-trzaskowski-przegra/4skch1n

— „SZOFER” MA DOWIEŹĆ KAMPANIĘ – JACEK GĄDEK W NEWSWEEKU: “Do najbliższego kręgu wokół Kaczyńskiego wszedł Paweł Szefernaker, poseł, były wiceminister spraw wewnętrznych. – Z „Szoferem” [takim przezwiskiem posługują się jego partyjni koledzy – red.] prezes rozmawia pewnie raz na dwa dni, bo został szefem sztabu Karola Nawrockiego – słyszymy w PiS. Kaczyński sam mu zaproponował tę funkcję. „Szofer” – jak mówią w PiS – ma zdolność zarządzania. Na bieżąco rozmawiają z prezesem o kampanii prezydenckiej. To człowiek „Joja”, czyli Joachima Brudzińskiego, europosła PiS, bardzo wpływowego na Nowogrodzkiej. Człowiek z PiS: – „Szofer” jest młody, ale już bardzo doświadczony. To mocny charakter, a wciąż się cieszy jak dziecko, że robi wielką politykę. Boi się wtop, żeby nie było na niego, że spartolił kampanię. – Dobrze, że sztab się uszczelnił, bo wcześniej był dramat – mówi osoba ze sztabu. Uszczelnił się też komitet wykonawczy PiS, w którym zasiada m.in. „Szofer”. Zadziałały widać ostrzeżenia, które tam padły, że jak będą przecieki z tego komitetu pod wodzą Mariusza Błaszczaka, to wszyscy jego członkowie (liczy 30 osób) zostaną zbadani wariografem”.
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/na-decyzje-kaczynskiego-ma-wplyw-kilka-osob-zyje-w-bankach-kulisy/z94nlr9

— KOSINIAK-KAMYSZ, PRETENDUJE DO WIZERUNKU FAKTYCZNEGO SZEFA PAŃSTWA, TO ON STAJE SIĘ TWARZĄ POLSKIEJ DEMOKRACJI, CO DODATKOWO ODBIERA NADZIEJĘ CZĘŚCI WYBORCZYŃ – MAREK BEYLIN W GW: “Żeby to robić, potrzebny jest jeszcze jeden zabieg. Od pewnego czasu szef PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, pretenduje do wizerunku faktycznego szefa państwa. Reklamuje swoją sprawczość i siłę. Najnowszy przykład to sprawa edukacji zdrowotnej, gdy szef PSL publicznie poinstruował ministrę edukacji Barbarę Nowacką, że te lekcje będą nieobowiązkowe. To niedopuszczalne, ponieważ takie gry Kosiniaka-Kamysza mają konsekwencje. To on staje się twarzą polskiej demokracji, co dodatkowo odbiera nadzieję części wyborczyń i wyborców, zwłaszcza młodych, na przyjazną, równoprawną, świecką Polskę. Tym bardziej opowieść o tym, po co nam demokracja, jest potrzebna od zaraz”.
https://wyborcza.pl/7,75968,31625153,kampania-wyborcza-przypomnijcie-po-co-nam-demokracja.html

— WYBORCY NIE KUPIĄ TRZASKOWSKIEGO UDOWADNIAJĄCEGO IM, ŻE JEST KOSINIAKIEM-KAMYSZEM – LESZEK JAŻDŻEWSKI W INTERII: “Potencjalni wyborcy Trzaskowskiego, którzy zagłosowali w 2023 na partie anty-PiSu czy na niego samego w 2020 roku, którzy umiarkowanie interesują się polityką, nie kupią Trzaskowskiego udowadniającego im, że jest Kosiniakiem-Kamyszem. Gdy Trzaskowski krytykuje Unię Europejską albo próbuje upodobnić się do małomiasteczkowego konserwatysty, ewidentnie staje w sprzeczności, ze wszystkim co wcześniej reprezentował. Nie tego od niego oczekują wyborcy”.

— ELEKCJA PREZYDENTA, TO NIE ANKIETA W LATARNIKU WYBORCZYM. NIE WYGRYWA TEN, KTÓRY W DEKLARACJACH NARAZI SIĘ NAJMNIEJSZEJ LICZBIE WYBORCÓW – DALEJ JAŻDŻEWSKI W INTERII: “Elekcja prezydenta, to nie ankieta w latarniku wyborczym. Nie wygrywa ten, który w deklaracjach narazi się najmniejszej liczbie wyborców. Gdyby tak było wówczas prezydentem zostałby Szymon Hołownia – tymczasem w sondażach ma 7 proc. Wygrywa ten, z którym ludzie się zidentyfikują i któremu uwierzą. I uznają za odpowiedź na wyzwania naszych czasów”.

— TAKI KANDYDAT ZNAJDUJE NOWY JĘZYK DO TEGO, ŻEBY NAPRAWIĆ PODZIELONĄ WSPÓLNOTĘ. NIE PRZEZ RADYKALNE GŁOSZENIE HASEŁ WŁASNYCH ZWOLENNIKÓW ANI PRZEZ „ZDRADZANIE” ICH NA RZECZ PRZECIWNIKÓW – KONKLUZJA JAŻDŻEWSKIEGO W INTERII: “Nie oczekuje się od niego precyzyjnego politycznego programu. On ma przekraczać bariery. Dokonywać aktu politycznej transgresji.Taki kandydat znajduje nowy język do tego, żeby naprawić podzieloną wspólnotę. Nie przez radykalne głoszenie haseł własnych zwolenników ani przez „zdradzanie” ich na rzecz przeciwników, ale znajdując nowe emocjonalne pola, które rezonują w spragnionych zmiany wyborcach”.
https://wydarzenia.interia.pl/felietony/news-emocje-glupcze,nId,7893647

— OCZY ZIELONE, POGLĄDY ZMIENIONE: CZY METAMORFOZA TRZASKOWSKIEGO MA SENS? – MICHAŁ DANIELEWSKI W OKO.PRESS: “W 2020 r. Rafał Trzaskowski był sobą: naturalny jak polski serek wiejski, obywatelski i liberalno-lewicowy jak z podręcznika Sorosa. Fajny, naprawdę fajny był to kandydat. Ale miał jeden drobny feler: przegrał wybory. Teraz najwyraźniej chce za wszelką cenę wygrać, z czego można mu oczywiście czynić zarzut, ale czy warto?”

— BYŁ NATURALNY I AUTENTYCZNY JAK POLSKI SEREK WIEJSKI ORAZ OBYWATELSKI I LIBERALNO-LEWICOWY JAK Z PODRĘCZNIKA GEORGA SOROSA. NO FAJNY, NAPRAWDĘ FAJNY BYŁ TO KANDYDAT. Z TYM ŻE MIAŁ JEDEN DROBNY FELER: PRZEGRAŁ WYBORY – DALEJ DANIELEWSKI W OKU: “Wszystko to wśród części liberalno-lewicowej opinii publicznej wywołało reakcję, którą w odniesieniu do znanego mema zwykło nazywać się “zdziwionym pikaczu”. Posypały się zarzuty, że Trzaskowski w nowej roli jest nieautentyczny, zawodzi swoją naturalną grupę zwolenników, a to z kolei może skutkować ryzykiem demobilizacji tej grupy wyborców – zwracaliśmy na to uwagę również w OKO.press. Ale można też spojrzeć na to z drugiej strony: w 2020 roku Rafał Trzaskowski był sobą, był naturalny i autentyczny jak polski serek wiejski oraz obywatelski i liberalno-lewicowy jak z podręcznika Georga Sorosa. No fajny, naprawdę fajny był to kandydat. Z tym że miał jeden drobny feler: przegrał wybory”.

— OD DRUGIEJ POŁOWY LUTEGO MOŻNA BĘDZIE JUŻ Z WIĘKSZYM ZAINTERESOWANIEM PATRZEĆ W SONDAŻE, KAMPANIA WEJDZIE W BARDZIEJ ZAAWANSOWANĄ FAZĘ, A LETNI WYBORCY, KTÓRZY NIE INTERESUJĄ SIĘ NA CO DZIEŃ POLITYKĄ, ZACZNĄ ZWRACAĆ NA NIĄ UWAGĘ – PISZE JESZCZE MICHAŁ DANIELEWSKI W OKO.PRESS: “Jaki z tego morał? Przede wszystkim taki, żeby jeszcze co najmniej przez kilka tygodni nie dać się wciągnąć w sondażową młóckę nagłówków, którymi będą was karmić media. Ci wyborcy, którzy w rzeczywistości zdecydują w czerwcowej drugiej turze o wyniku wyborów, nawet jeszcze nie zdążyli się tymi wyborami zainteresować, a o samej kampanii słyszeli piąte przez dziesiąte. Od drugiej połowy lutego można będzie już z większym zainteresowaniem patrzeć w sondaże, kampania wejdzie w bardziej zaawansowaną fazę, a letni wyborcy, którzy nie interesują się na co dzień polityką, zaczną zwracać na nią uwagę, co może mieć wpływ na wyniki badań. Na razie jednak zalecamy spokój i szklankę zimnej wody na schłodzenie emocji”.
https://oko.press/czy-metamorfoza-trzaskowskiego-ma-sens

— RZĄD DONALDA TUSKA UCHODZĄCY W EUROPIE ZA BOHATERÓW, KTÓRZY POKONALI PRAWICOWY POPULIZM, W EKIPIE TRUMPA BUDZI DOKŁADNIE ODWROTNE EMOCJE – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Trump z Muskiem uważają, że tak samo jak w USA nie ma szans na kompromis z wokeizmem i by zmienić świat, trzeba postawić na bunt i protest, a nie negocjacje z lewicą, tak też w Europie trzeba wspierać – zresztą już to robią – partie tożsamościowej prawicy, które nie chcą wejść do mainstreamu, negocjować z nim, ale dokonać kontrrewolucji. I wątpię, by ich ambicje zatrzymały się wyłącznie na Francji, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Prędzej czy później zainteresują się Polską. Rząd Donalda Tuska uchodzący w Europie za bohaterów, którzy pokonali prawicowy populizm, w ekipie Trumpa budzi dokładnie odwrotne emocje”.
https://www.rp.pl/komentarze/art41698731-michal-szuldrzynski-trump-musk-hegseth-kontrrewolucja-kulturowa-w-cieniu-inauguracji-prezydenta-usa

— ZBYT DROGA WARSZAWA. MIAŁA BYĆ ICH „PRZEPUSTKĄ DO LEPSZEGO, BOGATSZEGO ŚWIATA”. ALE NIE NADĄŻALI – ZUZANNA BUKŁAHA W DUŻYM FORMACIE GW: “– Wypowiedziano nam mieszkanie na Żoliborzu, które wynajmowaliśmy od pięciu lat. Rozglądanie się za nowym w Warszawie doprowadziło mnie do ataków paniki. Trzęsłam się na myśl o otwarciu strony z ogłoszeniami. Za trzypokojowe wołano 5, a nawet 7 tysięcy złotych. Obłęd. Nie mówiąc o cenach nieruchomości, gdybyśmy chcieli kupić je na własność. Milion to minimum w naszej dzielnicy. Nie miałam już na to siły. I mój mąż też nie – opowiada Monika, która wraz z mężem Pawłem po 20 latach postanowili wyprowadzić się z Warszawy”.
https://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290,31619908,zbyt-droga-warszawa-miala-byc-ich-przepustka-do-lepszego.html

— URODZINY: Jerzy Niewodniczański (89), Henryk Goryszewski (84), Marcin Romanowski, Anna Witkowska.