— W TRZECIĄ ROCZNICĘ TRAGICZNEJ ŚMIERCI JANA LITYŃSKIEGO, MAREK BEYLIN PRZYPOMINA JEGO ESEJ O MIKOŁAJCZYKOWSKIM PSL: “Szczególnie cenny w tym duchu był esej Jana Lityńskiego „PSL. Model oporu”, przywracający zbiorowej pamięci tuż powojenne działania Polskiego Stronnictwa Ludowego Stanisława Mikołajczyka, opozycyjnego wobec reżimu komunistycznego. Lityński, ważna postać opozycji KOR-owskiej, rekonstruując dwuletnią epopeję ludowców, pokazuje wprawdzie ich klęskę w zderzeniu z narastającym stalinowskim terrorem, lecz zarazem uświadamia, jak ważną rolę odegrała ta formacja w rozprzestrzenianiu i umacnianiu w społeczeństwie demokratycznych wzorów”.
https://wyborcza.pl/7,75968,30719526,nasz-demokratyczny-opor-w-trzecia-rocznice-smierci-jana-litynskiego.html

— SIENKIEWICZ: ZMIENIŁEM LIKWIDATORA RDC NA OSOBĘ MNIEJ KONTROWERSYJNĄ – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2024/02/21/

— DOPIERO, GDY BROŃ I AMUNICJA ZACZNIE TRAFIAĆ MASOWO NA FRONT, BEZ CAŁEGO GADANIA O OBAWACH O ESKALACJĘ KONFLIKTU, MOŻNA BĘDZIE MÓWIĆ O JAKIMŚ PRZEŁOMIE W GŁOWACH – JAROSŁAW KUISZ W INTERII: “Rozmaite spotkania na szczycie wydają się nie mieć końca. Politycy ukraińscy pielgrzymują po europejskich stolicach. Błagają, grożą, znów proszą. W praktyce w Europie nie ma żadnej koordynacji dla wsparcia militarnych wysiłków Ukrainy. Dopiero, gdy broń i amunicja zacznie trafiać masowo na front, bez całego gadania o obawach o eskalację konfliktu, można będzie mówić o jakimś przełomie w głowach. Na początku wojny pełnoskalowej okrywaliśmy puste arsenały państw europejskich. Zdumienie nie miało granic”.

— CAŁE ZASTĘPY SKRAJNEJ PRAWICY CZY SKRAJNEJ LEWICY CHODZĄ NA PASKU MOSKWY, NIEOMAL PRZEBIJAJĄC SKALĘ DAWNYCH PARTII KOMUNISTYCZNYCH – DALEJ KUISZ W INTERII: “Całe zastępy skrajnej prawicy czy skrajnej lewicy chodzą na pasku Moskwy, nieomal przebijając skalę dawnych partii komunistycznych. Sprzeciwiają się nielegalnej imigracji – idąc ręka w rękę z tą samą Moskwą, która aranżuje tę nielegalną emigrację przez Białoruś, Finlandię i inne miejsca. Trudno połączyć te kropki? Cóż, najwyraźniej temat okazuje się intelektualnie zbyt złożony”.

— MY W KRAJACH SĄSIADUJĄCYCH Z ROSJĄ NA PRAWDZIWĄ ZMIANĘ MENTALNOŚCI SPOŁECZEŃSTW ZACHODU WCIĄŻ CZEKAMY. I BYĆ MOŻE WCALE SIĘ NIE DOCZEKAMY – DALEJ KUISZ: “Wielkich słów jednak mamy zbyt dużo. Medialny patos i mowa-trawa wylewają się z ust polityków i atakują nas z mediów społecznościowych. My w krajach sąsiadujących z Rosją na prawdziwą zmianę mentalności społeczeństw Zachodu wciąż czekamy. I być może wcale się nie doczekamy”.
https://wydarzenia.interia.pl/felietony/news-czy-smierc-aleksieja-nawalnego-przebudzi-zachod-nie-sadze,nId,7343242

— „PLAN BODNARA” DOBRZE PRZYJĘTY W BRUKSELI – TOMASZ BIELECKI NA PORTALU TYGODNIKA POLITYKA: “Minister Adam Bodnar przedstawił swój plan praworządnościowy pozostałym 26 państwom Unii. Komisja Europejska ma czas do końca lutego na ocenę wniosku rządu Donalda Tuska o pierwszą tzw. niezaliczkową płatność z wartego miliardy euro KPO zamrożonego za rządów PiS. (…) Komisja Europejska ma czas do końca lutego na ocenę wniosku rządu Tuska o pierwszą tzw. niezaliczkową płatność z KPO. I – jak dowiadujemy się w instytucjach UE – zanosi się na dotrzymanie tego terminu, choć między Warszawą i Brukselą trwają rozmowy na temat szczegółów prawnych. Datę oceny można by przesunąć o kilka miesięcy, ale to by oznaczało, że nie będzie szybkiej wypłaty pierwszej transzy, której Warszawa spodziewa się w kwietniu (blisko 7 mld euro), i odblokowania reszty KPO (ok. 60 mld euro). Ta reszta ma być wypłacana w kolejnych ratach do 2026 r. po spełnieniu standardowych warunków związanych głównie z transformacją zieloną i cyfrową”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2246241,1,plan-bodnara-dobrze-przyjety-w-brukseli-kiedy-polska-odzyska-zamrozone-miliardy-euro

— WIDAĆ, ŻE TO DECYDUJĄCA WALKA, KTÓREJ WYNIK UTRWALI OBECNĄ WŁADZĘ NA LATA ALBO ODRODZI SIŁĘ PIS – MARIUSZ JANICKI W TYGODNIKU POLITYKA: “Nadchodząca prezydencka kampania szykuje się zatem jako bardzo trudna. Dla PiS oznacza walkę o wszystko, o polityczne trwanie, spójność, również o możliwość ułaskawień po spodziewanych procesach i wyrokach. Przekonanie, że wygra albo Trzaskowski, albo Hołownia, musi być podparte wysiłkiem, współpracą i mocnymi nerwami. To będzie walka wymagająca co najmniej takiego samego zaangażowania jak w ostatnich wyborach parlamentarnych. Stara zasada politycznej pragmatyki głosi: mów, że przeciwnik słania się na nogach i jest już po nim, ale sam w to nie wierz, bo przegrasz”.

— „NIEZALEŻNI KANDYDACI” RACZEJ NIE ODBIORĄ BAZOWEGO POPARCIA KANDYDATOWI PIS, LECZ JEŚLI TYLKO JOKERZY BĘDĄ SIĘ ODPOWIEDNIO PILNOWAĆ, JAK KUKIZ W 2015 R., KTÓRY POMSTOWAŁ I NA PIS, I NA PO, TO PARTIA KACZYŃSKIEGO NA NICH NIE STRACI – DALEJ PIERWSZY WICENACZELNY TYGODNIKA POLITYKA: “Niezależni kandydaci” raczej nie odbiorą bazowego poparcia kandydatowi PiS, chyba że zostaną przez część elektoratu tej partii uznani za wystarczająco swoich, aby stanowić konkurencję dla przykładowego Bocheńskiego. Lecz jeśli tylko jokerzy będą się odpowiednio pilnować, jak Kukiz w 2015 r., który pomstował i na PiS, i na PO, to partia Kaczyńskiego na nich nie straci. Za to niepisowscy wyborcy, ci słabiej zdeterminowani i mniej zaawansowani politycznie, mogą popaść w rozmaite rozterki. Cały ten mechanizm było doskonale widać w 2015 r., kiedy „nowa twarz PiS” w połączeniu z „antysystemowym kandydatem”, który po kilku latach został przystawką Kaczyńskiego, kompletnie rozmontowali kampanię Komorowskiego, niezależnie od jego własnych błędów”.

— TAK ZWANI NIEZALEŻNI KANDYDACI RACZEJ SZKODZILI KANDYDATOM ANTYPISU – DALEJ MARIUSZ JANICKI: “Tak zwani niezależni kandydaci raczej szkodzili kandydatom antyPiSu. Po Kukizie nadszedł Szymon Hołownia, którego start w 2020 r. ograniczył szanse Trzaskowskiego, a nie odebrał głosów Dudzie. W efekcie kandydat Platformy osiągnął zbyt słaby wynik w pierwszej turze (30,5 proc.), aby podciągnąć go w drugiej do ponad 50 proc. Te blisko 14 proc. Hołowni okazało się kluczowe dla słabszego wyniku Trzaskowskiego, a przekazanie ich w drugiej odsłonie zwycięskiemu rywalowi – problematyczne. W 2025 r. sytuacja może być jeszcze bardziej skomplikowana. W jednym z poprzednich sondaży Trzaskowski, Morawiecki i Hołownia mieli zbliżone wyniki po 27–28 proc., ale to jeszcze przed ewentualnym wejściem jokerów, którzy mogą osłabić przede wszystkim Trzaskowskiego, ale też Hołownię, który jest już zaliczany do establishmentu”.

— W NIEKORZYSTNEJ DLA DEMOKRATYCZNEJ KOALICJI OPCJI, SZYKOWAŁBY SIĘ WYNIK KANDYDATA PIS POWYŻEJ 30 PROC – JANICKI O SONDAŻU UNITED SURVEYS: “W niekorzystnej dla demokratycznej koalicji opcji obaj jej kandydaci uzyskują np. po ok. 22–24 proc., pretendent z PiS ponad 30 proc., a reszta dla jokerów i np. kandydata(tki) Lewicy. Najnowszy sondaż pracowni US pokazuje możliwość takiej tendencji: Hołownia dostał 24,8 proc., Morawiecki 24,3 proc., a Trzaskowski 22,2 proc., co istotne, w tym samym badaniu oddzielnie pojawiła się Beata Szydło z 9 proc. wskazań, a wiadomo, że jeśli Morawiecki, to nie Szydło; zatem szykowałby się wynik kandydata PiS powyżej 30 proc.”

— WŁAŚNIE DLATEGO, ŻE TAK TRUDNO ZROZUMIEĆ, CO MOGŁO SIĘ LUDZIOM SPODOBAĆ W DUDZIE – JEST PRAWDOPODOBNE, ŻE TO ZJAWISKO MOŻE SIĘ POWTÓRZYĆ – TWIERDZI JANICKI: “Wydawałoby się, że po przypadku Dudy nie jest to możliwe. Ale trzeba pamiętać, że Duda przez całe dwie kadencje miał taryfę ulgową. Ci spośród niepisowskich wyborców, w tym publicystów, którzy zachwycili się nim w 2015 r., praktycznie zawsze wiele mu wybaczali, stale pokładali w nim jakieś nadzieje, twierdzili, że to jednak inny, lepszy PiS. Mechanizm fascynacji Dudą czeka jeszcze na naukowe opracowania, bo prosty opis jest tu bezsilny. Ale właśnie dlatego, że tak trudno zrozumieć, co mogło się ludziom spodobać w Dudzie – jest prawdopodobne, że to zjawisko może się powtórzyć”.

— JEŚLI PIS NIE ZACZNIE SIĘ JAKOŚ DRAMATYCZNIE SYPAĆ, WYNIK WYBORÓW PREZYDENCKICH NIE JEST PRZESĄDZONY. GDYBY PARTIE OBOZU DZISIEJSZEJ WŁADZY TRAKTOWAŁY SUKCES JAKO OCZYWISTY, POPEŁNIŁYBY BŁĄD PLATFORMY I SZTABU KOMOROWSKIEGO Z 2015 – DALEJ MARIUSZ JANICKI W TYGODNIKU POLITYKA: “Jeśli PiS nie zacznie się jakoś dramatycznie sypać, wynik wyborów prezydenckich nie jest przesądzony. Gdyby partie obozu dzisiejszej władzy traktowały sukces jako oczywisty, popełniłyby błąd Platformy i sztabu Komorowskiego z 2015 r. Tamte wybory były koszmarnym zaniedbaniem demokratycznego obozu, przejawem nieuzasadnionej pychy i nieudolności. Sztukowane wybory w 2020 r., po kopertowej awanturze, ze zmianą kandydata Platformy, w sumie wypadły niewiele lepiej, choć Duda po czterech latach „adrianowania” i podpisywania antydemokratycznych ustaw wydawał się łatwiejszym celem. Ale trzeba pamiętać, że PiS znacząco stracił poparcie tylko raz, w grudniu 2020 r., po feralnym dla Kaczyńskiego wyroku Trybunału Przyłębskiej w sprawie aborcji. Do dnia wyborów w 2023 r. PiS nie spadł poniżej tamtej 8-punktowej straty. Główny wysiłek Tuska i koalicjantów poszedł w mobilizację własnych wyborców, ale nie odebrał PiS-owi zwolenników. Zasób koalicji rządzącej jest zatem określony, zmarnowanie go w wyniku wewnętrznych walk i oddanie prezydentury byłoby politycznym samobójstwem”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2246079,1,czy-wyborcy-zlapia-sie-na-ten-sam-manewr-pis-4-kluczowe-pytania-przed-wyborami-prezydenckimi.read

— ZDJĘCIA Z PROTESTU ROLNIKÓW WYSYPUJĄCYCH UKRAIŃSKIE ZBOŻE NA GRANICY TO WIELKI PREZENT DLA KREMLOWSKIEJ PROPAGANDY. NIE MOŻE BYĆ CIENIA PODEJRZENIA, ŻE POLSKIE WŁADZE POPIERAJĄ TAKIE DZIAŁANIA PROTESTUJĄCYCH – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Tuż przed drugą rocznicą rosyjskiej agresji na Ukrainę w świat idą obrazki polskich rolników niszczących zboże z walczącego z Rosją kraju. Dla kremlowskiej propagandy nie może być nic lepszego. A i naszemu krajowi wystawia to nie najlepsze świadectwo. Przecież naprawa wizerunku Polski na świecie była jedną z obietnic koalicji 15 października”.
https://www.rp.pl/komentarze/art39872221-michal-szuldrzynski-wysypanie-zboza-na-tory-to-wizerunkowa-katastrofa-polski

— PIS STAWIA NA GLOBALNY ALT-RIGHT, GOTÓW PRZEŁKNĄĆ PROROSYJSKĄ ŻABĘ – JAKUB MAJMUREK W KRYTYCE POLITYCZNEJ: “Ten zwrot PiS ku alt-rightowi, ku prorosyjskiej, antyeuropejskiej, zaprzeczającej zmianom klimatu prawicy, jest głęboko szkodliwy dla Polski z trzech powodów. Po pierwsze, stawiając na proputinowskie siły i zupełnie ignorując ich prorosyjskie stanowisko w imię wspólnoty w ramach współczesnych „wojen kulturowych”, PiS uruchamia procesy, które zmniejszą krótkoterminowe bezpieczeństwo Polski na kluczowym wschodnim odcinku. Po drugie, grając na budowę frakcji w PE, która nie tyle będzie „walczyć z centralizacją Unii”, co rozkładać od środka europejski projekt, partia Kaczyńskiego działa przeciw długofalowemu, cywilizacyjnemu interesowi Polski, jakim jest pewne zakorzenienie naszego kraju w politycznych i gospodarczych strukturach Zachodu”.

— PLAN PRZEDSTAWIONY PRZEZ DOMINIKA TARCZYŃSKIEGO MOŻE OKAZAĆ SIĘ ODPALENIEM PROTOKOŁU 20 PROC – DALEJ MAJMUREK: “Z kolei dla prawdziwie antyeuropejskiego elektoratu partia będzie po prostu niewiarygodna – zbyt dobrze pamięta on Morawieckiego godzącego się na fundusz odbudowy, kamienie milowe i zasadę warunkowości. Słowem, plan przedstawiony przez Dominika Tarczyńskiego może okazać się odpaleniem protokołu 20 proc. i drogą do przegrania nie tylko wyborów europejskich, ale i prezydenckich za rok”.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/pis-stawia-na-globalny-alt-right/

— SĘDZIA IGOR TULEYA MÓWI, ŻE SĘDZIOWIE W TYM ON MOGLI WYRAŻAĆ ZGODĘ NA UŻYCIE PEGASUSA POPRZEZ MANIPULACJĘ SŁUŻB – FRAGMENT ROZMOWY Z MATEUSZEM MIŁKOWSKIM W RZ:
“Ile decyzji dotyczących użycia inwigilacji mógł pan podjąć?
– Jestem w zawodzie 14 lat, więc mogło to być około tysiąca decyzji.
– Czy wśród tego tysiąca była zgoda na użycie Pegasusa?
– Sądzę, że i takie sprawy rozstrzygałem. Jest to bardzo prawdopodobne, że wydałem zgodę na użycie Pegasusa, nie mając świadomości, jaki system będzie wykorzystywany przez służby.
– Jak pan się z tym czuje?
– Czuję się wykorzystany. Wykorzystany został też wymiar sprawiedliwości. To jest nieczysta gra służb, instytucji państwowych, do których sądy, ale przede wszystkim obywatel powinni mieć zaufanie. Jest to potworny upadek zaufania obywateli do instytucji, upadek autorytetu państwa. Ta sprawa to kolejny dowód na to, jak w państwie były traktowane sądy i że tak naprawdę można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście były trzecią władzą. (…) Sędziowie dowiedzieli się o istnieniu takiego systemu dopiero z mediów. Trzeba też pamiętać, że sąd, rozpatrując wniosek o użycie kontroli operacyjnej, bazuje na skromnym materiale dostarczanym przez służby. Przy tych czynnościach nie ma też takich obostrzeń dowodowych jak w postępowaniu karnym”.
https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art39874451-sedzia-igor-tuleya-mozliwe-ze-zgodzilem-sie-na-pegasusa

— W PIS SZYBKO ROSNĄ NOTOWANIA PRZEMYSŁAWA CZARNKA. – MA COŚ, CZEGO NIE MAJĄ KOLEDZY: CHARYZMĘ. WIE, JAK SPRAWIĆ, BY LUD PIS-OWSKI GO KOCHAŁ – KAMILA BARANOWSKA W INTERII: “- Czarnek ma coś, czego nie ma większość polityków PiS: charyzmę. Wie, jak sprawić, by lud PiS-owski go kochał. Niestety nikogo więcej poza tym ludem nie przekona, bo jest zbyt radykalny i to jego główna wada – przyznaje nasz rozmówca z PiS”.

— KACZYŃSKI MOŻE WYBRAĆ SCENARIUSZ O WIELE MNIEJ SKOMPLIKOWANY. PO PROSTU ZACHOWA TYTUŁ PREZESA HONOROWEGO I BĘDZIE NADAL KONTROLOWAŁ PARTIĘ – DALEJ BARANOWSKA: “Posłowie PiS snują rozważania, że do takiej Rady w wersji PiS można by odesłać prezesa razem ze wszystkimi „najbardziej zasłużonymi” druhami, którzy dziś – w ocenie wielu partyjnych kolegów – wizerunkowo bardziej szkodzą partii niż jej pomagają. – Widziałbym tam wszystkich Suskich, Terleckich, Krasulskich, Macierewiczów i całe to towarzystwo – wylicza jeden z posłów PiS. Jednak prezes Kaczyński może też wybrać scenariusz o wiele mniej skomplikowany. Po prostu zachowa tytuł prezesa honorowego i będzie nadal kontrolował partię, nawet jeśli codzienne, bieżące sprawy odda komuś młodszemu”.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-komu-prezes-pis-odda-partie-moze-byc-niespodzianka,nId,7345069

— SZTAB SUTRYKA OGŁASZA, ŻE DOGADANE JEST JUŻ POPARCIE PRZEZ TUSKA W WYBORACH NA PREZYDENTA WROCŁAWIA – MAGDALENA KOZIOŁ W GW: “- Już wiemy, kogo poprze Donald Tusk, po telefonie z Warszawy wszystko stało się jasne – mówi jeden z bliskich współpracowników prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Zapewnia, że wkrótce ta nieoficjalna informacja stanie się oficjalnym faktem. W tym tygodniu zbiera się zarząd PO i rada krajowa, decyzja ma być więc ostateczna. Padła nawet data, w środę 21 lutego Sutryk ma jechać do Warszawy i tam w błysku fleszy na konferencji lider Platformy Donald Tusk ma go wskazać jako kandydata w walce o ratusz. Stronnicy szefa dolnośląskiej PO Michała Jarosa sceptycznie patrzą na przekazywanie takich wiadomości”.
https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,30718426,sztab-sutryka-przekonuje-ze-tusk-jego-poprze-na-prezydenta.html

— URODZINY: Jan Krzysztof Kelus (82), Czesław Fiedorowicz, Kazimierz Kleina, Małgorzata Potocka, Krzysztof Mroziewicz.