— ROK TEMU PROF. ANTONI DUDEK ZA NAJBARDZIEJ PRAWDOPODOBNY UZNAŁ WARIANT W ŚWIETLE OBECNYCH SONDAŻY I ROZMÓW NA OPOZYCJI UWAŻA POWSTANIE JESIENIĄ 2023 R. „RZĄDU KORDONOWEGO”  – W ROZMOWIE Z ONETEM: “Rozmówca Onetu za najbardziej prawdopodobny wariant w świetle obecnych sondaży i rozmów na opozycji uważa powstanie jesienią 2023 r. „rządu kordonowego”, w którym KO, Polska 2050 — startująca do wyborów razem z PSL — oraz Lewica „otoczyłby” największy w Sejmie PiS. To byłby ewenement w historii III RP, bo jedynie zaraz po wyborach parlamentarnych z 1991 r. małe partie stworzyły swój rząd z pominięciem największych wówczas klubów w Sejmie: Unii Demokratycznej oraz SLD. Jednak rozmówca Onetu podkreśla, że działo się to w zupełnie innych uwarunkowaniach (m.in. bez obowiązywania progu wyborczego), zaś stworzony w ten sposób rząd Jana Olszewskiego trwał tylko pół roku”.

— JEŻELI PIS ZDOBĘDZIE CHOĆ JEDEN MANDAT WIĘCEJ OD KO, PREZYDENT NA PEWNO POWIERZY MISJĘ TWORZENIA RZĄDU POLITYKOWI Z OBOZU ZJEDNOCZONEJ PRAWICY – MÓWIŁ ROK TEMU PROF. ANTONI DUDEK W ROZMOWIE Z MACIEJEM KAŁACHEM W ONECIE:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/nowe-sondaze-moga-zaniepokoic-pis-ten-kto-o-tym-powie-przegra-wybory/ybpl456

***

— BOLESNE DLA PIS, ŻE ZALICZYŁ KILKUNASTOPROCENTOWE SPADKI POPARCIA W KLUCZOWYCH DLA SIEBIE OKRĘGACH WSCHODNICH, KTÓRE MIAŁY DAĆ MU ZWYCIĘSTWO I KTÓRE SZCZEGÓLNIE MOBILIZOWAŁ W OSTATNICH TYGODNIACH KAMPANII – ANALIZA LESZKA KRASZYNY W OKO.PRESS: “PiS miał w skali całego kraju o 18,8 proc. niższe poparcie niż w 2019. Najsilniej tracił to poparcie tam, gdzie już był relatywnie słaby – w okręgach metropolitarnych – i zdaje się, że ta strata była wliczona w koszty kampanii. Jednak bardziej bolesny dla Prawa i Sprawiedliwości jest fakt, że zaliczył kilkunastoprocentowe spadki poparcia także w kluczowych dla siebie okręgach wschodnich, które miały dać mu zwycięstwo i które szczególnie mobilizował w ostatnich tygodniach kampanii. Cała narracja o złym Tusku zamierzającym oddać Polskę wschodnią Rosji była nastawiona na przestraszenie wyborców ze wschodu i zagonienie ich do urn – osiągnięto co najwyżej umiarkowany sukces. W 2019 roku było 13 okręgów z ponad 50 proc. poparciem dla PiS (w tym 3 z ponad 60 proc.), 15 października ta liczba skurczyła się do czterech: ponad 50 proc. partia Jarosława Kaczyńskiego uzyskała w Krośnie, Nowym Sączu, Rzeszowie i Chełmie.

— PRAWDOPODOBNIE START PJJ POZBAWIŁ PIS DWÓCH MANDATÓW – MONIKI PAWŁOWSKIEJ W CHEŁMIE I ANNY PALUCH W NOWYM SĄCZU – DALEJ KRASZYNA W OKU: “Ciekawostką są dwa okręgi, gdzie PiS-owi spadło najmniej. Krosno to jeden z dwóch (obok Poznania) okręgów, gdzie na karcie wyborczej nie było kandydatów komitetu Polska Jest Jedna. Ta partyjka osiągnęła aż w 11 okręgach ponad 2 proc. poparcia (w Nowym Sączu ponad 4 proc.) i są to okręgi – poza Śląskiem – mocno prawicowe”.

— GDZIE SZUKAĆ POLSKI W PIGUŁCE? – JESZCZE KRASZYNA W OKU: “W 2019 roku takim okręgiem był Obwarzanek, a za nim Bielsko, Elbląg i Kalisz. Trzy z tych okręgów znalazły się w czołówce również w 2023 – najbliżej wyniku ogólnokrajowego był Elbląg, za nim Częstochowa, a dalej ex aequo Bielsko i Kalisz. Podlegający szybkim zmianom demograficznym Obwarzanek spadł na dziesiąte miejsce. Jeśli idzie o powiaty, najmniejsze odchylenie zanotował powiat chrzanowski, ostrowski (wielkopolski) i żniński. Z miast: Ruda Śląska. Ostrowski i chrzanowski zaliczały się do powiatów z najmniejszym odchyleniem także przed czterema laty (najmniejsze miał wtedy bytowski, obecnie też dość blisko wyniku krajowego)”.
https://oko.press/gdzie-stracil-pis-gdzie-zyskala-ko-wracamy-do-wyniku-wyborow

— DUDA WCALE NIE ZAMIERZA UMIERAĆ NA OŁTARZU PRZEGRANYCH SPRAW – RAFAŁ KALUKIN W TYGODNIKU POLITYKA: “Niedawną deklaracją, że Duda nie ma nic przeciwko refundacjom dla in vitro – chociaż dawniej był jej przeciw – zdaje się być może już teraz sugerować, że wcale nie zamierza umierać na ołtarzu przegranych spraw i nawet w tych trudnych można się z nim dogadać”.

— WŁAŚCIWIE TO SAM SIĘ PROSI O TO, ŻEBY GO KOLEJNY RAZ PORZĄDNIE ROZEGRAĆ. DWA LATA TO SZMAT CZASU – DALEJ KALUKIN: “W przyszłości może być oczywiście inaczej, bo też nie jest to figura spójna i w pełni przewidywalna, o czym przekonywał się już Kaczyński. Chociaż z punktu widzenia Tuska obecny prezydent wydaje się przeciwnikiem pod wieloma względami wręcz wymarzonym. Bo pozbawionym zmysłu strategicznego, bez silnego wsparcia swojego obozu, podatnym na zewnętrzne wpływy, próżnym i łasym na splendory, wreszcie obdarzonym słomianym zapałem, ze skłonnością do wycofywania się i poszukiwania świętego spokoju. Właściwie to sam się prosi o to, żeby go kolejny raz porządnie rozegrać. Dwa lata to szmat czasu”.

— GŁÓWNIE WIĘC MARKUJE GRĘ, ZAMIAST JĄ PROWADZIĆ. COŚ TAM SUGERUJE, ALE NIE STAWIA KROPEK NAD „I” – PISZE KALUKIN W POLITYCE: “Głównie więc markuje grę, zamiast ją prowadzić. Coś tam sugeruje, ale nie stawia kropek nad „i”. Najlepiej byłoby pewnie zadowolić obie strony sporu, tylko że to niemożliwe. Zadziwiające są mimo wszystko medialne pojękiwania współpracowników Dudy z pałacu, którzy już teraz zdają się truchleć na myśl o tym, że Tusk szykuje im „przemysł pogardy”, jak kiedyś Lechowi Kaczyńskiemu. Cóż, trzeba było o tym pomyśleć wcześniej, zanim zapadła decyzja o komedii z szukającym większości Morawieckim oraz wygrażaniu wetami. Bo nie ulega przecież wątpliwości, iż klucz do relacji prezydenta z przyszłym premierem dzierżył po 15 października właśnie Andrzej Duda. Powinien więc zdawać sobie sprawę, że wykopując topór wojenny, sam się wpycha na pierwszą linię frontu, bo trudno było przecież zakładać, iż Tusk przejdzie do porządku dziennego nad perspektywą wetowania mu ustaw i pokornie przyjmie rolę petenta”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2236612,1,nieporadny-spektakl-dudy-sam-sie-prosi-zeby-go-kolejny-raz-porzadnie-rozegrac

— MORAWIECKI PO OŚMIU LATACH RZĄDÓW PIS I DWÓCH KADENCJACH SEJMU DOSZEDŁ DO WNIOSKU, ŻE PARLAMENT JEDNAK POWINNO TRAKTOWAĆ SIĘ POWAŻNIE – ARTUR BARTKIEWICZ W RZ: “Zamiast pakietu demokratycznego było wyłączanie mikrofonów posłom opozycji, 30 sekund na wypowiedź, odrzucanie poprawek opozycji w jednym głosowaniu, w pakietach, reasumpcje przegranych głosowań i sejmowa chłodnia zamiast zamrażarki. PiS przez osiem lat zrobił wiele, by z Sejmu zrobić maszynkę do przepychania rządowych projektów – nawet inicjatywy posłów PiS były często rządowymi inicjatywami, składanymi przez posłów tylko po to, aby ominąć etap konsultacji. Sejm miał – cytując klasyka – „popierać, nie przeszkadzać”. I w razie czego uchwalić ustawę w 24 godziny. A że tak stanowione prawo nie było doskonałe? To się je znowelizuje – w podobnym trybie. W czasie, gdy PiS miał w nim większość Sejm miał – cytując klasyka – „popierać, nie przeszkadzać”.
https://www.rp.pl/komentarze/art39488271-artur-bartkiewicz-o-czym-zapomnial-mateusz-morawiecki

— POJAWIA SIĘ PYTANIE, DLACZEGO MENTZEN NIE BYŁ TAKI STANOWCZY, GDY PARTIA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO RZĄDZIŁA? – JACEK NIZINKIEWICZ W RZ: “Mentzen musi odbić się od dna. I właśnie to robi. Wystąpienie sejmowe jest próbą przedefiniowania się Konfederacji i odbudowania pozycji Mentzena. PiS już mu nic nie da. Samodzielnie też waga Konfederacji słabnie. Czas zmienić front. (…) Ale też Mentzen pokazał swoim wystąpieniem coś jeszcze. Dał sygnał, że jest gotów partycypować w rozbiorze PiS”.
https://www.rp.pl/komentarze/art39487761-jacek-nizinkiewicz-dlaczego-slawomir-mentzen-atakuje-pis-i-czy-przez-to-konfederacja-sie-odbuduje

— PONAD 52 PROC. NIE CHCE, ABY RZĄD PRZYJĄŁ PROPOZYCJĘ ZMIAN TRAKTATÓW UNII EUROPEJSKIEJ ZAWIERAJĄCE M.IN. REZYGNACJĘ Z ZASADY JEDNOMYŚLNOŚCI – SONDAŻ DLA RMF I DGP: https://www.rmf24.pl/polityka/news-ponad-52-proc-polakow-nie-chce-zmian-w-unijnych-traktatach-s,nId,7179232

— SZŁAPKA O TRAKTATACH UNIJNYCH: W TEJ SPRAWIE W KOALICJI NIE BĘDZIE TARĆ – 300LIVE:  https://300polityka.pl/live/2023/11/30/

— SPÓR O ZMIANĘ TRAKTATÓW. TUSK MA RACJĘ: INTEGRUJMY UE, ALE Z GŁOWĄ – EUGENIUSZ SMOLAR W GW: “Nowy rząd z pewnością będzie w niej uczestniczyć, a nikt w UE nie posiada obecnie większej wiarygodności niż Donald Tusk, właśnie ogłoszony przez Politico najbardziej wpływowym politykiem Europy. Zdecydowanie prounijny Macron jest postrzegany jako „zbyt francuski” i nieprzewidywalny, Meloni przeprosiła się z Unią, ale stoi na czele słabego rządu, a nieufność wywołują jej przeszłość polityczna i udział w europejskim bloku nacjonalistycznych ugrupowań prawicowych; Sánchez utworzył rząd dzięki porozumieniu z Katalończykami, co wywołuje masowe demonstracje, Rutte odszedł, a Timmermans nie wygrał. Scholz mniej inwestuje w UE i w stosunki z Francją, zarządzając skonfliktowanym wewnętrznie rządem, osłabioną gospodarką oraz poważnymi problemami budżetowymi. Tak więc mimo głosowania w PE w Unii słuchać będą Tuska. Nie tylko ze względu na jego osiągnięcia jako zdecydowanie prounijnego, wysoce ocenianego przewodniczącego Rady Europejskiej, ale szczególnie dlatego, że posiada wiarygodność jako reprezentant Polski, która oparła się fali suwerenizmu. Jako realistyczny optymista wspieram pogłębianie integracji europejskiej, ale… z głową”.
https://wyborcza.pl/7,75968,30456799,spor-o-zmiane-traktatow-tusk-ma-racje-integrujmy-ue-ale-z.html

— OPOZYCJA CHCIAŁA, BY POLSKA POZOSTAŁA BEZ PREZYDENTA, LICZĄC, ŻE PRZYNIESIE TO CHAOS, KTÓRY WYWRÓCI RZĄD PIS, I DA JEJ SZYBKO WŁADZĘ, PRÓBĘ ZORGANIZOWANIA WYBORÓW KORESPONDENCYJNYCH TRZEBA CZYTAĆ W PEŁNYM KONTEKŚCIE SYTUACJI – JACEK KARNOWSKI: “Opozycja chciała, by Polska pozostała bez prezydenta, licząc, że przyniesie to chaos, który wywróci rząd PiS, i da jej szybko władzę. To powinno wybrzmieć w czasie prac komisji. Bo to jest istota sprawy. Próbę zorganizowania wyborów korespondencyjnych trzeba czytać w pełnym kontekście sytuacji. Biorąc pod uwagę brutalność opozycji, liczne niewiadome związane z groźną pandemią, konieczność uwzględnienia najczarniejszych scenariuszy związanych z COVID – była to próba w pełni uzasadniona. Ludzie, którzy się jej podjęli, powinni dostać medale, a nie być ciągani przez komisję śledczą złożoną z formacji, które wówczas, w chwili próby, stosowały zasadę: „im gorzej, tym lepiej”.
https://wpolityce.pl/polityka/672652-wybory-korespondencyjne-byly-proba-ratowania-demokracji

— POSŁOWIE PARTII DEMOKRATYCZNYCH MUSZĄ WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI Z DOŚWIADCZEŃ KADENCJI PO 2007 R. PRACE KOMISJI MUSZĄ BYĆ DOBRZE ZAPLANOWANE, NA OKREŚLONY, MOŻLIWIE KRÓTKI CZAS I ZAKOŃCZYĆ SIĘ – W MIARĘ MOŻLIWOŚCI – JEDNOZNACZNYMI KONKLUZJAMI – ŁUKASZ LIPIŃSKI W TYGODNIKU POLITYKA: “Posłowie partii demokratycznych muszą wyciągnąć wnioski z doświadczeń kadencji po 2007 r. Prace komisji muszą być dobrze zaplanowane, na określony, możliwie krótki czas. Powinny być sprawnie poprowadzone, jasno pokazać patologie rządów PiS i zakończyć się – w miarę możliwości – jednoznacznymi konkluzjami. Rozwleczenie ich w czasie, pozwolenie na trollowanie komisji czy rozmywanie afer przez PiS skończyłoby się tak jak próby rozliczeń z kadencji po 2007 r. A z czasem do komisji śledczych muszą dołączyć kolejne elementy, o których była mowa na początku tekstu, czyli skuteczne postępowania przed Trybunałem Stanu (tam, gdzie to będzie możliwe) oraz śledztwa prokuratorskie – same komisje śledcze nie wystarczą. Inaczej znów wszystko spełznie na niczym. A być może skończy się otwarciem drogi do kolejnego powrotu do władzy nacjonalistycznej, autorytarnej prawicy – pod szyldem PiS czy już nowym”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2236814,1,czas-rozliczyc-pis-czy-komisje-sledcze-sobie-poradza-trzeba-uniknac-bledow-z-przeszlosci.read

— URODZINY: Tomasz Rożek, Jacek Gdański.