— HOŁOWNIA O PROBLEMIE PLATFORMY, PIONTKOWSKI O ZNP, KTÓRY POWTARZA POSTULATY OPOZYCJI – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2020/08/18/
— O ROZSZERZAJĄCYCH SIĘ PROTESTACH NA BIAŁORUSI – JAGIENKA WILCZAK W POLITYCE: “Protesty, które rozpoczęły się skromnie w powyborczy wieczór w Mińsku, rozlały się na cały kraj. W niedzielę odbył się największy w historii marsz wolności i miting – tak potężnego poruszenia Białorusini dotychczas nie widzieli. Nigdy nie uczestniczyli w podobnym proteście. W poniedziałek do strajku przyłączały się kolejne zakłady, perły w koronie białoruskiej gospodarki. To było do tej pory silne zaplecze Aleksandra Łukaszenki. Zastrajkowali także dziennikarze państwowej telewizji. Chcą mówić prawdę, choć dotychczas nie wspominali o protestach, aresztowaniach ani o torturowaniu zatrzymanych”.
— WILCZAK O ŁAGODNYM SPOŁECZEŃSTWIE BIAŁORUSKIM: “Na razie tego wyraźnego lidera nie ma. I chyba wyłącznie łagodnemu usposobieniu Białorusinów można przypisać fakt, że nie spłonął żaden samochód, nie zbito szyby, nie podeptano trawnika. Ludzie protestują pokojowo, choć władza dopiekła im do żywego. Wyszli na ulice, choć znów nie działa internet i są kłopoty w komunikacji. Cichanouska, mimo że brak jej doświadczenia politycznego, rozumie sytuację. Wystąpiła dziś z oświadczeniem, zapewniając, że jest gotowa wziąć odpowiedzialność za los kraju, przywrócić normalność, doprowadzić do uspokojenia emocji i – co najważniejsze – do nowych wyborów: przejrzystych, uczciwych, uznanych przez Europę i świat”.
— PRZECIW ROSJI NIE PADŁO ANI JEDNO ZDANIE W KAMPANII, PUTIN NIE MA INTERESU W INTERWENCJI – DALEJ JAGIENKA WILCZAK: “Czy jednak Putin ma interes w wojskowej interwencji? Realnie patrząc – nic na to nie wskazuje. Gospodarka Białorusi jest mocno powiązana z rosyjską, a Białorusini są bardzo Moskwie przychylni. Przeciw Rosji nie padło ani jedno zdanie w kampanii przed wyborami, Cichanouska zwykle przemawiała po rosyjsku. Prawie każda rodzina ma krewnych lub przyjaciół w Rosji. Siłowe wkroczenie groziłoby Putinowi utratą budowanego przez lata obrazu wspólnoty krajów i narodów. Mińsk to nie Krym, Putin zapewne o tym pamięta”.
— WŁADZA ŁUKASZENKI NA RÓWNI POCHYŁEJ, ZJEŻDŻA Z ZAWROTNĄ PRĘDKOŚCIĄ, ROSJA MOŻE CHCIEĆ WYKREOWAĆ NOWEGO LIDERA – KONKLUZJA JAGIENKI WILCZAK: “Inna sprawa: czy owa pomoc nie będzie polegać na wykreowaniu nowego lidera, zależnego od Moskwy. Jakiegoś człowieka Kremla, który miałby zastąpić Łukaszenkę. Taki scenariusz nie jest wykluczony. Władza Łukaszenki znalazła się na równi pochyłej i zjeżdża z zawrotną szybkością. Putin świetnie to rozumie. Jeśli wcześniej Łukaszenka był przeszkodą, to teraz można gładko umieścić w Mińsku swojego człowieka. Wprawdzie wokół Łukaszenki nie widać dziś nikogo, kto wyrastałby choć trochę ponad ogólną miernotę, ale wiatr historii wieje…”
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1967910,1,czy-putin-wkroczy-na-bialorus-mozliwe-scenariusze.read?src=mt
— BIELSAT O 9. DNIU PROTESTÓW – PODSUMOWANIE: https://belsat.eu/pl/news/9-dzien-protestow-podsumowanie/
— SPROSTOWANIE WYMYŚLONEGO PRZEZ SZKŁO KONTAKTOWE CYTATU Z GLIŃSKIEGO: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/szklo-kontaktowe-tvn24-sprostowanie-fikcyjna-wypowiedz-piotra-glinskiego
— WP O SPROSTOWANIU TVN24 WS GLIŃSKIEGO: https://teleshow.wp.pl/szklo-kontaktowe-ze-sprostowaniem-za-fikcyjny-cytat-piotra-glinskiego-6544344979995264a
— ODBICIE RPO POSTRZEGANE NA NOWOGRODZKIEJ GODNOŚCIOWO, BODNAR ZALAZŁ ZA SKÓRĘ – JACEK GĄDEK O NASTROJACH W PIS: “Mówi ceniony na prawicy polityk z obozu PiS: – A ja szanuję obecnego RPO Adama Bodnara. Taki głos jest jednak odosobniony, bo Bodnar wiele razy zaszedł PiS-owi za skórę. Odbicie tego urzędu jest na Nowogrodzkiej postrzegane więc godnościowo. Jest więc mało prawdopodobne, aby PiS oddało urząd RPO komuś spoza swojego środowiska. PiS nie ma jednak wyklarowanego pomysłu ws. wyboru nowego RPO. Ale ma różne opcje. – Ustalenia są takie, że sobie czekamy. Jest jedno zgłoszenie, które zostanie rozpatrzone negatywnie przez Sejm. A potem musi być kolejny kandydat – mówi polityk PiS”.
— GĄDEK O SCENARIUSZU GOWINA I KIMŚ UMIARKOWANYM WSKAZANYM PRZEZ OPOZYCJĘ: “opcja, którą lansuje Porozumienie Jarosława Gowina. Ich scenariusz zakłada, by wezwać opozycję do wskazania kandydata na RPO, a wtedy obóz rządzący zgodziłby się bądź nie. Kimś takim mógłby być jakiś powszechnie szanowany, umiarkowany sędzia. – Niech oni zaproponują kandydata, ale bezstronnego ideowo. Żadna kandydatura wychylona w lewo nie wchodzi w grę – mówi nasz rozmówca z Porozumienia. Wedle naszych informacji z kalkulacji „gowinistów” wynika, że taki ruch i wybór RPO w porozumieniu z opozycją byłby dobrze odebrany przez wąski, ale istotny elektorat centrowy i centroprawicowy. Na Nowogrodzkiej tego pomysłu nie wyrzucono do kosza i jest on na stole. Niemniej PiS preferuje rozwiązania bardziej siłowe niż szachowe”.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26217499,kto-po-adamie-bodnarze-trzy-scenariusze-pis-ws-nowego-rpo.html
— PROTESTY W 2017 WPŁYNĘŁY NA WYOBRAŹNIĘ SPOŁECZNĄ I WYOBRAŹNIĘ UNII, POWSTAŁY BARIERY DLA ORBANIZACJI POLSKI – ADAM BODNAR W ROZMOWIE Z TOMASZEM SAWCZUKIEM W KULTURZE LIBERALNEJ: “Oczywiście, po drodze pojawiły się bariery dla procesu orbanizacji Polski. Najważniejszą z nich były protesty społeczne w lipcu 2017 roku, które wpłynęły na wyobraźnię społeczną, a także na wyobraźnię Unii Europejskiej. Upodmiotowiły organizacje obywatelskie i prodemokratyczne. Pokazały, że kwestia praworządności wiąże się z członkostwem w Unii Europejskiej. Kurs władzy się nie zmienił, ale nastąpiło zdecydowane spowolnienie przemian. Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego udało się dotrwać do końca kadencji, co nie miałoby miejsca, gdyby nie 4 lipca 2018 roku, kiedy postanowiła sprzeciwić się obowiązującej ustawie i nie oddać swojego konstytucyjnego urzędu, wspierana przez tysiące obywateli zgromadzonych na placu Krasińskich w Warszawie. Izba Karna Sądu Najwyższego nie jest obsadzona w sposób, który by dawał podstawy do kwestionowania jej orzeczeń. Postępowania dyscyplinarne wobec sędziów cały czas się toczą, ale napotykają poważny opór społeczny i prawny. Zobaczymy jednak, co jeszcze będzie się działo – wszystko to jest pewnym procesem. Unia Europejska i jej instytucje cały czas pokazują, że nie odpuszczają i że leży im na sercu stan polskiej praworządności.
— BODNAR NA PYTANIE SAWCZUKA O RELACJE Z WIĘKSZOŚCIĄ PARLAMENTARNĄ: “Na poziomie formalnym układały się przyzwoicie. Urzędy odpowiadają na listy, nie blokują działań Rzecznika, takich jak monitoring instytucji, zakładów karnych, komisariatów policji. Było natomiast sporo werbalnych ataków na mnie. Zostałem także pozwany przez TVP, co absolutnie zadziwiło moich kolegów i koleżanki ombudsmanów z innych państw. Przypomnę, że w czerwcu sprawa prawomocnie się zakończyła i sąd oddalił powództwo. Największy kłopot był w kontaktach z Ministerstwem Sprawiedliwości. Było ono głównym aktorem realizującym zmiany dotyczące praworządności, a RPO przedstawiał całkowicie odmienne stanowisko, co wpłynęło na codzienne relacje. Niekiedy Ministerstwo Sprawiedliwości przez wiele miesięcy nie odpowiadało na zupełnie oczywiste pisma. W tej sprawie musiałem interweniować u premiera. Byli także ministrowie, z którymi dało radę spotkać się, a także omówić i rozwiązać różne sprawy, na przykład Minister Zdrowia albo Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego”.
https://kulturaliberalna.pl/2020/08/18/nie-ma-demokracji-bez-ochrony-praw-mniejszosci/
— TUSK DOSKONALE UPOSAŻONY W BRUKSELI DEMOLUJE PONADPARTYJNĄ ZGODĘ W DUCHU NIEMIECKIM – JACEK KARNOWSKI: “Sprawa jest w sumie symboliczna. Oto były premier, sam doskonale uposażony dzięki służbie w Brukseli (o którą zabiegał – jak wiele wskazuje – poświęcając wcześniej ważne interesy Rzeczypospolitej na ołtarzu własnej kariery) demoluje ponadpartyjny, z ducha „niemiecki” – w najlepszym znaczeniu tego słowa – plan załatwienia naprawdę pilnej sprawy państwowej. Sprawy, która jest dla naszego państwowego trwania równie ważne jak silne siły zbrojne”.
— KARNOWSKI O POSŁACH-BIZNESMENACH I DOROBIONYCH W BRUKSELI: “Bo ile by wiader populizmu nie wylali posłowie-biznesmeni czy posłowie dorobieni w Brukseli, to zarobki wiceministrów czy posłów są dziś na takim poziomie, że zagrażają elementarnej sprawności naszego państwa. Generują zagrożenia oczywiste: korupcję, zabiegi o przyszłość w biznesie, selekcję negatywną, niski prestiż społeczny, ucieczkę do struktur międzynarodowych. Ktoś, kto tego nie rozumie, albo kłamie, albo naprawdę źle życzy naszemu państwu. Gdybym był wrogiem państwa polskiego, popierałbym ten właśnie kierunek”.
— TO PARADOKSALNIE SZKODZI NAJBARDZIEJ OPOZYCJI – DALEJ KARNOWSKI: “Paradoksalnie, szkodzi tym najbardziej opozycji. Bo to partiom opozycyjnym powinno szczególnie zależeć na godnych uposażeniach dla parlamentarzystów – choćby z tej racji, że nie mogą oni pełnić funkcji w rządzie. Ale cóż go to obchodzi? Już raz przecież swoich kolegów zostawił na lodzie, zabierając walizkę, Grasia i Bieńkowską, i wyjeżdżając w momencie, gdy fala zaczęła się odwracać. A najśmieszniejsze jest to, że jego dawni koledzy z KO wciąż mu klaszczą… I jeszcze jedno: jak widać tu, w Polsce, potrafimy się w ważnych sprawach dogadać. To z zewnątrz przychodzi kłótnia i veto w każdej, nawet obiektywnie bardzo ważnej sprawie”.
https://wpolityce.pl/polityka/513795-tusk-znow-demoluje-plan-zalatwienia-pilnej-sprawy-panstwowej
— W PLATFORMIE SZUKANIE WINNYCH – AGATA SZCZĘŚNIAK W OKU: “W Platformie Obywatelskiej oprócz bicia się w piersi przez poszczególne posłanki i posłów trwa szukanie winnych. Jednym z nich ma być przewodniczący partii i szef klubu Borys Budka. Posłowie mają pretensje, że nie wyczuł politycznej wagi i konsekwencji tego głosowania. Jedni uważają, że to brak politycznego doświadczenia, inni – nadmiar obowiązków, który nie pozwala nadzorować tego, co dzieje się w Sejmie. „Gdybym to ja był szefem [klubu], podałbym się do dymisji” – mówi bez ogródek jeden z posłów Platformy Obywatelskiej. Na razie Budka nie bierze na siebie odpowiedzialności, raczej ją spycha: na poniedziałkowej konferencji mówił, że decyzję podjęło kolegium klubu i nikt się nie sprzeciwiał”.
— I TAK JEST 1:0 DLA PIS – DALEJ SZCZĘŚNIAK: “Inny parlamentarzysta stwierdził w rozmowie z nami w poniedziałek, że jeżeli Senat odrzuci ustawę, to PiS się nią już nie zajmie. Nie będzie próbował odrzucić weta Senatu. Ma to być kara dla opozycji. Jak na razie 1:0 dla PiS”.
https://oko.press/senat-odrzucil-podwyzki-ale-opozycja-nadal-w-glebokiej-dziurze/
— TA SPRAWA MOŻE NAUCZYĆ OPOZYCJĘ ROZMOWY Z WYBORCAMI – GALOPUJĄCY MAJOR W KRYTYCE POLITYCZNEJ: “Może to być też początkiem zupełnie innej polityki. Takiej, w której partie w ramach naprawiania katastrofy własnego uporu rzeczywiście zaczynają się wsłuchiwać w głosy swojego elektoratu i rozumieć jego żądania. Jeśli tak się stanie, to cała ta awantura może być w dłuższej perspektywie czasowej niezwykle pouczająca, a tym samym korzystna dla polskiej polityki. Ale znając naszych opozycyjnych asów, prawdopodobnie podwyżki zostaną uchwalone, bo przecież nagle ktoś zapomni przyjść na głosowanie, nagle komuś pies zje laptopa i nagle ojtamojtam pokrzyczą na Twitterze, pokrzyczą, a i tak na nas zagłosują za trzy lata”.
https://krytykapolityczna.pl/felietony/galopujacy-major/awantura-o-pensje-parlamentarzystow-moze-byc-korzystna-dla-opozycji/
— OPOZYCJA ODSUNĘŁA PERSPEKTYWĘ UREGULOWANIA WYNAGRODZEŃ POLITYKÓW W NIEZNANĄ PRZYSZŁOŚĆ – ZUZANNA DĄBROWSKA: “W dodatku dzięki ochoczemu wejściu w pułapkę zastawioną przez PiS opozycja odsunęła perspektywę uregulowania sprawy wynagrodzeń polityków, posłów i członków rządu w nieznaną przyszłość. I choć gołym okiem widać, że wiceministrowie zarabiają w Polsce za mało, a pierwszej damie należy się uznanie choćby lat składkowych do emerytury za czas pracy w Pałacu Prezydenckim, nikt szybko tego tematu nie podejmie. Chyba że PiS zdecyduje się na odrzucenie senackiego sprzeciwu w Sejmie i jednak podwyżki uchwali. Wtedy jednak zrobi to już na własną rękę. A opozycja może przyswoi lekcję klasycznej mądrości, która mówi: „Obawiajcie się Greków, nawet gdy niosą dary.”
https://www.rp.pl/Komentarze/308179950-Dabrowska-Ani-podwyzki-ani-szacunku.html
— WOJNA KULTUROWA JEST DO WYGRANIA, CHCEMY SIĘ BIĆ – ZBIGNIEW ZIOBRO W ROZMOWIE Z JACKIEM NIZINKIEWICZEM W RZ: “Usłyszałem nawet opinię, że procesy społeczno-kulturowe i demograficzne są nieodwracalne i że kiedyś przyjdzie taki czas, że obóz polskiej prawicy, idąc drogą brytyjskich konserwatystów czy niemieckiej chadecji, będzie musiał przyjąć progresywną agendę kulturową spod znaku LGBT. Dla mnie to defetyzm i biała flaga. Jednak jeśli ktoś podziela takie myślenie, to chęć zakopania sporów światopoglądowych na kilometr pod ziemię nie dziwi. I nie dziwi definiowanie Solidarnej Polski, podejmującej ideowe tematy, jako problemu. My bowiem widzimy, że wojna kulturowa o naszą tożsamość, o naszą polską duszę, rzeczywiście się teraz odbywa. I choć nie będzie to łatwe, to jest jeszcze do wygrania. Jednak tylko pod warunkiem, że nie prześpimy tego właśnie czasu i nie będziemy letni, jak kiedyś partie konserwatywne i chrześcijańskie w Europie Zachodniej. Musimy być zdecydowani i gotowi do pracy na wielu obszarach. Taka będzie SP. My nie zamierzamy się poddawać. Chcemy i będziemy się bić w obronie naszej chrześcijańskiej tożsamości. To z niej wyrasta bowiem polskość. Nie boimy się. Jesteśmy po słusznej stronie. I ufamy, że przekonamy do tej wizji cały obóz Zjednoczonej Prawicy”.
— BYŁBYM PIERWSZY, KTÓRY BY SIĘ PRZECIWSTAWIŁ PRZEŚLADOWANIU INDYWIDUALNYCH OSÓB – DALEJ ZIOBRO: “Doskonale pan wie, że nie chodzi o strefy „wolne od LGBT”, tylko „wolne od ideologii LGBT”. To fundamentalna różnica. Polskie władze nie prześladują osób LGBT. Byłbym pierwszym, który by się temu sprzeciwił! Samorządy nie zgadzają się tylko na ofensywne działania tych środowisk, chcących narzucić swoją ideologię. Nie interesuje mnie, jaką ktoś ma orientację seksualną, bo to są prywatne sprawy. Problemem jest natomiast agresywne forsowanie swoich preferencji, domaganie się wprowadzenia małżeństw homoseksualnych czy adopcji dzieci przez partnerów tej samej płci. W Polsce osoby LGBT są bezpieczne i mają zagwarantowane wszelkie swobody obywatelskie. Mogą się zrzeszać, mają swoje organizacje, kluby, prasę, organizują parady, wiece, protesty…”
— ZIOBRO NA PYTANIE NIZINKIEWICZA O PREZYDENCKIE PLANY W 2025: “Nie. Nie mam takich planów”.
— KOALICJA MA SENS JEŚLI WSZYSCY KOALICJANCI MAJĄ MOŻLIWOŚĆ SKUTECZNEGO REALIZOWANIA SWOJEGO PROGRAMU – DALEJ ZIOBRO: “Solidarna Polska nie stanie się częścią PiS. Jesteśmy samodzielną partią, która jest częścią koalicji Zjednoczonej Prawicy. Chcemy w tej koalicji pozostać. Jeśli współpraca będzie się układać, to korzyścią dla wszystkich będzie start z jednej listy. Jednak koalicja ma sens, jeśli wszyscy koalicjanci mają możliwość skutecznego – dla dobra Polski – realizowania swojego programu wyborczego. Chcemy, by program Solidarnej Polski miał większe odbicie w realnych działaniach rządu”.
https://www.rp.pl/Solidarna-Polska/308179938-Zbigniew-Ziobro-Trwa-wojna-o-nasza-polska-dusze.html
— ANDRZEJ STANKIEWICZ O PIĘĆDZIESIĄTCE ZIOBRY – STAJE DO WALKI O PRZYWÓDZTWO, TO JEGO KLUCZOWA ROZGRYWKA: “Dziś Zbigniew Ziobro kończy 50 lat. I staje do walki o przywództwo na prawicy po Jarosławie Kaczyńskim. W roku swych Złotych Godów Ziobro będzie nadal prowadził ostrzał Morawieckiego. To kluczowa rozgrywka w jego życiu — i w polskiej polityce”.
— STANKIEWICZ O PERSPEKTYWIE ZIOBRY: “Gdzie będzie Ziobro za dekadę? Wiadomo, gdzie chciałby się znaleźć. Trudno zakładać, że w 2030 r. Jarosław Kaczyński będzie żwawym 81-latkiem wciąż trzęsącym polską sceną polityczną. Kaczyński może być już poza polityką, może nawet nie być już PiS-u w obecnej formie. Ale jakaś prawica będzie na pewno — i Ziobro walczy dziś, by wtedy być jej liderem. W scenariuszu dla niego pozytywnym, ma na to szansę. Ale pułapek po drodze jest masa. Morawiecki może się okazać sprawniejszy, a przy wsparciu Kaczyńskiego ma szansę wygrać pojedynek o władzę. W dodatku jeśli w ciągu najbliższej dekady do władzy dojdzie opozycja liberalna lub lewicowa, to Ziobro znajdzie się w absolutnej czołówce polityków Zjednoczonej Prawicy, których obejmą rozliczenia. Trybunał Stanu, czyli kara za nadużywanie władzy, jest bardzo realny, bo TS tworzy każda nowa władza. A taki wyrok oznacza jednocześnie czasowy zakaz działalności politycznej. Morawiecki jest znacznie niżej na rozliczeniowej liście opozycji. Ziobro już jednak raz — po rządach PiS w latach 2005-2007 — wywinął się Platformie i jej Trybunałowi Stanu. W dodatku wrócił do władzy wzmocniony jako minister sprawiedliwości. Teraz interesują go już tylko stanowiska premiera lub prezydenta”.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zbigniew-ziobro-konczy-50-lat-sylwetka/fzrkp9z
— NIE WIERZĘ, BY W KORESPONDENCJI RPO Z ARESZTEM UŻYWANEGO ŻEŃSKIEGO NAZWISKA – MAREK DOMAGALSKI W RZ O ZŁOŻONOŚCI SPRAWY: “Nie chodzi bowiem wyłącznie o czyjeś prywatne czy wręcz intymne sprawy. Wtedy byśmy o tym raczej nie mówili, bo byłoby to naruszeniem prywatności. A chodzi o osobę, której grozi odpowiedzialność karna za publiczne wybryki. W tej sferze mamy prawo, a dziennikarze obowiązek, posługiwać się obiektywnymi kryteriami w opisie zachowania danej osoby. Może właściwą formą jej nazywania byłoby podawanie nazwiska (teraz skróconego do inicjałów z powodu postępowania karnego), ze wskazaniem żeńskiej formy, jaką wybrał Michał Sz. („Margot”)? Rzcznik praw obywatelskich mówi, że w jego biurze używa się imienia Margot, ale nie wierzę, by w dokumentach zmieniono na żeńskie także nazwisko – np. w korespondencji z aresztem”.
— DEBATA PUBLICZNA ZAKŁADA RÓŻNE POGLĄDY NAWET NIETRAFNE I NIEUGŁASKANE – DALEJ DOMAGALSKI: “Po drugie, niektórzy mogą mieć wątpliwości, czy wybór Michała Sz. jest autentyczny, czy nie jest to jedynie element jego publicznej, a może i politycznej kreacji. A działalność w sferze publicznej upoważnia do swego rodzaju prześwietlenia takiej osoby. Najważniejszy jest umiar: z jednej strony nie epatować kwestią zmiany płci i „starym” nazwiskiem i imieniem, ale też nie wywierać presji na osoby, które nie są przekonane, że czy zmiana jest prawdziwa czy instrumentalizowana. To byłaby ingerencja w wolność debaty publicznej, która zakłada różne poglądy, w tym nietrafne i nieugłaskane”.
— CZY ZA RZĄDÓW PO I PSL INTERESOWANO SIĘ PRAWAMI DEMONSTRUJĄCYCH? – MICHAŁ RACHOŃ W NIEZALEŻNEJ: “Z pewnością były okazje. Nie jedna i nie dwie. Za każdym razem, za czasów rządów SLD czy Platformy, gdy ktokolwiek z uczestników happeningu czy manifestacji legitymowany był przez policję. Gdy po manifestacjach zwozili nas na komisariat, można było rzucić się z łapami, można było cisnąć parę bluzgów. Jednak niezależnie od tego, jakie były powody manifestacji, nie robiliśmy tego”.
— RACHOŃ O PRAKTYKACH POLICJI WOBEC DEMONSTRUJĄCYCH ZA POPRZEDNIEJ WŁADZY: “Organizatorzy wielkiej manifestacji, która na kilka dni przed rocznicą Smoleńska przeszła przed ambasadą Rosji, zostali wyciągnięci z autobusu, zwinięci przez tajniaków i trafili na dołek. Stało się tak, choć nikt z nich nigdy nie podniósł na nikogo ręki. Żadne z tych działań nie spotkało się z potępieniem rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej czy zasiadającego w parlamencie SLD. Unijne instytucje wówczas nie zabierały głosu. Dziś jest inacze”j.
https://m.niezalezna.pl/346641-teczowa-piesc-i-noz
— KOŚCIÓŁ UTRACIŁ ZDOLNOŚĆ PROWADZENIA ROZMOWY ZE ŚWIATEM, ROZPAD KATOLICKIEGO IMAGINARIUM – PIOTR WILKIN W KLUBIE JAGIELLOŃSKIM: “Manichejska wizja walki dobra ze złem nie pozwala na niuansowanie, rozmowę lub wątpliwości. Kościół przyjął takie postrzeganie rzeczywistości i w ten sposób wpędził się w logikę wojny kulturowej. W rezultacie utracił zdolność prowadzenia rozmowy ze światem, wychodzenia naprzeciw jego problemom i czerpania ze swojej tradycji celem znalezienia rozwiązań. Zamiast tego coraz częściej wplątuje się w doraźne sojusze polityczne i konflikty z nauką, głównie z psychologią. Właśnie to jest przyczyną rozpadu katolickiego imaginarium”.
— KOŚCIÓŁ POWINIEN ODCIĄĆ SIĘ OD POWIĄZAŃ Z POLITYKAMI I SZEMRANYMI BIZNESMENAMI, KONSERWATYŚCI MOGĄ PRZEGRAĆ GLOBALNY POJEDYNEK POLITYCZNY – DALEJ WILKIN: “Jeśli zależy nam na uratowaniu chrześcijańskiego imaginarium, a zwłaszcza na skontrowaniu coraz bardziej egoistyczno-indywidualistycznej kultury Zachodu, sposób na to nie leży w próbie romantycznego idealizowania konserwatywnego raju sprzed stu lat (bo takowego nie było) ani na coraz bardziej sprzecznej z wartościami chrześcijańskimi brudnej wojnie z lewicą. Zamiast tego Kościół powinien wrócić do korzeni – odciąć się od powiązań z szemranymi konserwatywnymi politykami i biznesmenami, którzy wykorzystują Kościół do tego samego, do czego wielkie korporacje wykorzystują mniejszość LGBT – tzw. sygnalizowania cnoty, czyli załatwiania sobie za pomocą postawy w jednej kwestii swoistego moralnego immunitetu na amoralne zachowanie w innych sferach. Inaczej nie tylko konserwatyści przegrają globalny pojedynek polityczny, co samo w sobie nie powinno mieć, zwłaszcza dla chrześcijan, specjalnego znaczenia, ale mogą także utracić zdolność utrzymywania w ryzach niekontrolowanych postępowych pomysłów lewicy. A to najpewniej nie skończy się dobrze dla nikogo”.
https://klubjagiellonski.pl/2020/08/15/dlaczego-katolicy-przegrywaja-wojne-kulturowa-katolickie-imaginarium/
— AGATA KONDZIŃSKA W GW O WAKACJACH Z KONFEDERACJĄ: “W sześć dni konfederaci objechali 18 miejscowości. Jeden z posłów mówi:– Na pewno nie zmarnujemy tego kapitału, który już mamy. Kluby zapewnią nam aktywność i pozwolą wyłonić oddolnych liderów w regionach. Za trzy lata będziemy jeszcze lepiej przygotowani niż ostatnio”.
https://wyborcza.pl/7,75398,26209628,wakacje-z-konfederacja-konfederaci-lowia-mlody-elektorat-nad.html
— URODZINY: Zbigniew Ziobro kończy 50 lat.