
STAN GRY: Morawiecki: Stał po stronie zwykłych ludzi, obywateli, robotników, Gliński: Wielka postać opozycji demokratycznej, patriota, dobry człowiek, Okoński: Wujcowie są tymi sprawiedliwymi we współczesnej Sodomie i Gomorze, Siedlecka: Chodzące dobro
Fot. Rysunek Matyldy Damięckiej na FB: https://www.facebook.com/MatyldaD
— HENRYK WUJEC NIE ŻYJE: O śmierci działacza NSZZ „Solidarność” poinformowała Janina Ochojska. „Zmarł Henio Wujec. Wspaniały przyjaciel, przedobry człowiek, szlachetny i uczciwy do bólu. Społecznik z powołania i przyjaciel organizacji pozarządowych. Niewielu pamięta, że był z wykształcenia fizykiem. Pełnił wiele funkcji politycznych i społecznych. Odpoczywaj w pokoju, Heniu” – napisała Ochojska. Wujec miał 79 lat. Informację potwierdziła rodzina wybitnego opozycjonisty. „Dziś nad ranem umarł mój Tata, Henryk Wujec. Był odważnym, mądrym i bardzo dobrym człowiekiem” – podał Paweł Wujec.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26201907,henryk-wujec.html
— CHODZĄCE DOBRO – EWA SIEDLECKA: “Był od cichej, upartej pracy bez nagrody, o którą nigdy i w żadnej sytuacji nie zabiegał. Ani o zainteresowanie czy współczucie. O tym, że jest terminalnie chory, znajomi dowiedzieli się na kilka dni przed Jego śmiercią. Skromny do niemożliwości, ale kiedy było to pożyteczne dla sprawy, potrafił wziąć na siebie ciężar liderowania. W buddyzmie jest pojęcie bodhisattwy – istoty doskonale współczującej, która wyzwoliła się z więzów „ja”, ale nie spoczywa w nirwanie, tylko służy innym, uwalniając ich od cierpienia. Dla mnie Henryk Wujec był ucieleśnieniem bodhisattwy”.
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2020/08/15/pozegnanie-henryka-wujca/
— PREMIER MATEUSZ MORAWIECKI O WUJCU: Henryka Wujca zapamiętam z walki o prawa pracowników Ursusa i działalności w KOR. Stał po stronie zwykłych ludzi, obywateli, robotników, którzy w starciu z machiną totalitarnego państwa byli często bezradni. Niech spoczywa w pokoju.
https://twitter.com/MorawieckiM/status/1294563634732032000?s=20
— WICEPREMIER PIOTR GLIŃSKI ŻEGNA WUJCA: Zmarł Henryk Wujec, wielka postać polskiej opozycji demokratycznej, patriota, dobry człowiek. Cześć Jego pamięci!
https://twitter.com/PiotrGlinski/status/1294533826186752000?s=20
— HENIEK – PISZE JAN LITYŃSKI: “Kiedy w deklaracji ideowej „Robotnika” zamieściłem zdanie o niepodległości Polski, Heniek sprzeciwił się. Nie dlatego, żeby był przeciwko niepodległości. Uważał jednak, że to odsunie nas od głównego celu, jakim była pomoc w organizowaniu się robotników. Ale dał się przekonać. Był bowiem Henio fantastą twardo stąpającym po ziemi. Nie był politykiem. To zdanie może dziwnie zabrzmieć w przypadku sekretarza Komitetu Obywatelskiego, później posła, członka władz Unii Demokratycznej, wiceministra rolnictwa, doradcy prezydenta. Lecz tak właśnie było, wszystkie te funkcje były dla Heńka działaniami społecznymi. Tu przypominał trochę, a może nawet bardzo, Jacka Kuronia. Był organizatorem działań społecznych, inspiratorem organizacji pozarządowych”.
https://wyborcza.pl/7,75968,26212197,heniek.html
— HENIU, NIE JESTEŚ ODWOŁANY – PAULA SAWICKA NA FB: Odszedł Henryk Wujec, Henio. Żal, smutek, współczucie dla Ludki, Pawełka, Mariolki. Straciliśmy Przyjaciela. Dobrego, ciepłego, wiernego, dyskretnie życzliwego towarzysza codziennych radości, pocieszyciela w smutkach. Straciliśmy, Polska straciła, polityka niezwykłego, rzadkiego dziś formatu, bo niestrudzenie kierującego się dobrem wspólnym, bezbłędnie odróżniając je od obcej mu prywaty. Heniu, jesteś potrzebny, nie jesteś odwołany.
— MOŻE TO ONI – WUJCOWIE SĄ SPRAWIEDLIWYMI WE WSPÓŁCZESNEJ SODOMIE I GOMORZE – MICHAŁ OKOŃSKI W TYGODNIKU POWSZECHNYM: “Pięknie się uśmiechał. W rozmowie małżeńskiej dla „Tygodnika” Ludwika Wujec mówiła do swojego męża: „w tobie takich złych emocji nie ma”. Może dlatego jego słowa o działaczach ruchu pozarządowego czyta się jak szkic do autoportretu. „Nie ma ich wielu. Nie chcą wybierać między >>tak<< i >>nie<<, między prawą i lewą stroną, między otwartymi dłońmi i zaciśniętymi pięściami, nie chcą ćwiczyć w jednym lub drugim chórze – pisał. – Nie ma ich w kłótniach parlamentarnych czy telewizyjnych, nie uganiają się za nimi dziennikarze – nie rokują skandali. Ale może to oni są tymi sprawiedliwymi we współczesnej Sodomie i Gomorze, którzy ocalą świat od zagłady”. O tym, że był Sprawiedliwy, piszą teraz wszyscy”.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/rozsadny-romantyk-164496
— FRAGMENT TYGODNIKOWEJ ROZMOWY Z WUJCAMI AUTORSTWA BŁAŻEJA STRZELCZYKA: “LUDWIKA WUJEC: To są książki KOR-owskie. I ta półka płynnie przechodzi w solidarnościową. Ileż myśmy mieli awantur o sprzątanie tego wszystkiego.
HENRYK WUJEC: (woła z kuchni) Nie można robić porządku w papierach, bo wtedy wszystko zginie!”.
— INNY FRAGMENT: “HW: Mimo wspaniałego rozwoju budownictwa socjalistycznego, zdarzały się usterki. Rzeczywiście ta woda znalazła jakieś ujście w ścianie, więc sikała. Przypomniała mi się taka anegdota. Do Polski przyjechał pewnego razu prezydent de Gaulle…
LW: No nie, ileż można, ja tego nie słucham (wstaje od stołu).
HW: De Gaulle zwiedza Wilanów, oprowadza go Gierek. Generał wskazując na meble pyta: „Te meble to hebanowe?”. A Gierek na to: „E, nie, cheba stare”.
LW: Tylko że ta anegdota była o Ochabie. Ale rzeczywiście ona pokazuje, jak naród kochał swoich przywódców i przy każdej okazji robił z nich idiotów”.
— LUDWIKA WUJEC WSPOMINAŁA SPOTKANIE HENRYKA: “Liczyliśmy się ze swoimi opiniami. Jak się później okazało, w tamtych czasach nawet nie zdawałam sobie sprawy, że Heniek tak bardzo ceni moje zdanie. Ja natomiast niezwykle ceniłam zdanie Heńka. Uważałam go… Heniu, zatkaj teraz uszy, bo takich komplementów to chyba jeszcze nie słyszałeś. Ja naprawdę go uważałam za wzór prawego człowieka. I tak sobie powiedziałam w myślach: „No, kochana moja, jak ty z nim zaczynasz kręcić, pamiętaj, że to musi być poważna sprawa. Nie ma miejsca na żarty, złe traktowanie. Takiego faceta ty nie możesz skrzywdzić”. To był mój monolog wewnętrzny. Heniek jest też bardzo odważny. Np. na spotkaniach publicznych zadawał pytania, których ja – w obawie przed kompromitacją – bałam się zadawać. Bardzo mi to imponowało”.
— DA SIĘ ZAUWAŻYĆ TĄPNIĘCIE W SERACH TWARDYCH – ANEGDOTA WUJCA: “Pamiętam jedną historię z tych prasówek. Komisarz wojskowy gdzieś w Elblągu odwiedził zakład produkcji serów. Dziennikarze zamieścili w artykule jego wypowiedź, która brzmiała mniej więcej tak: „Da się zauważyć tąpnięcie w serach twardych”. No i ja to pisałem Ludce w listach: „Kochana, przeczytałem bardzo ciekawą rzecz w prasie, warto się zapoznać itd.”. Nie wiem, czy ten cenzor, który czytał te nasze listy, widział w tym żart”.
— W MIŁOŚCI NIE MA MIEJSCA NA FAŁSZ – INNY FRAGMENT ROZMOWY STRZELCZYKA Z WUJCAMI: “HW: Rozładowanie napięcia jest czasem potrzebne. Pamiętam, jak kiedyś Ludka się wzburzyła i czymś cisnęła o ziemię. Żeby pokazać jej, jakie to brzydkie, sięgnąłem po pierwszą z brzegu zabawkę Pawełka i cisnąłem nią. Rozsypała się na kawałki. Później sklejałem ją całą noc.
LW: Bo ty nią cisnąłeś pedagogicznie. Ale w tobie takich złych emocji nie ma. W miłości chyba o to chodzi, żeby wszystkie emocje były szczere. Nie ma tu miejsca na fałsz. Jak się będzie o tym pamiętało, to się wszystko uda”.
https://www.tygodnikpowszechny.pl/milosc-i-wiezienne-muchy-32307
— AMERYKA POŁUDNIOWA? NIE MOGĘ, MAM WTEDY ZJAZD WÓJTÓW W BIŁGORAJU – W SYLWETCE WUJCA W WYBORCZEJ: “Jednak profity płynące z zajmowanych stanowisk nigdy go nie interesowały – przede wszystkim „praca u podstaw”: we własnym okręgu wyborczym, na wsi, wśród ludzi. Kiedyś – w czasach OKP czy też UD – szukano kandydata do delegacji parlamentarzystów, która miała polecieć bodaj do Wenezueli. Egzotyka, sama przyjemność. Zapytano Wujca, czyby nie pojechał. – Ameryka Południowa? Przyszła środa? – sprawdza w notesie. – Nie mogę! Mam zjazd wójtów w Biłgoraju”.
https://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,26200753,henryk-wujec-nie-zyje-to-jest-model-zycia-dla-polityka.html
— PIOTR WITWICKI O WIĘZIENIU NA BIAŁOŁĘCE NA KANWIE SŁYNNEGO ZDJĘCIA, KTÓRE JAN KRZYSZTOF KELUS ZROBIŁ PRZEMYCONYM PRZEZ ŻONĘ ONYSZKIEWICZA APARACIE: “Onyszkiewicz trafił na Białołękę skuty z Jackiem Kuroniem, ale dwuosobową celę dzielił właśnie z Wujcem. Obydwaj należeli do spokojnych i całymi godzinami siedzieli w milczeniu. Matematyk Onyszkiewicz zgłębiał teorię mnogości, a Wujec połykał książkę za książką. Zirytowane bezowocnym podsłuchiwaniem władze dokwaterowały im Jana Krzysztofa Kelusa. Ktoś pomyślał, że autor piosenek pomoże im się rozgadać. Niewiele to zmieniło. Panowie dalej byli zajęci czytaniem, a znudzony Kelus tworzył więzienne piosenki. Atmosfera okazała się inspirująca. Dziś Kelus mówił, że to jedne z jego najlepszych piosenek. Kolejne teksty przeplatały się z życiem internowanych.
W szczęśliwy powrót stara gra:
nie każdy z nas Odysem jest,
nie każdy dokąd wracać ma
nie na każdego czeka pies.
„Za dobry powrót do Itaki” Jan Krzysztof Kelus, czerwiec 1982, Białołęka”
— CAŁY ŚWIAT WIDZIAŁ ZDJĘCIE NA KTÓRYM OPOZYCJONIŚCI DUMNIE IDĄ WIĘZIENNYM SPACERNIAKIEM – DALEJ WITWICKI: “Za chwilę kadr z Białołęki stał się sławny. W sumie fotografii było 20, ale właśnie ta jedna stała się najpopularniejsza. Zdjęcie wydrukował amerykański „Newsweek” i pojawiło się nawet w gazetach w Nowej Zelandii czy Australii. W Polsce fotografię przedrukowały pisma drugiego obiegu. Ekstrema siedziała za kratami, a cały świat widział zdjęcie, na którym dumnie idzie więziennym spacerniakiem”.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-08-15/legendarne-zdjecie-z-bialoleki-pieciu-wspanialych-jednym-z-nich-henryk-wujec/
— LUDZIE MAJĄ POTRZEBĘ ŻYCIA LEPIEJ ALE TO NIE ZNACZY, ŻE SĄ JEDNOWYMIAROWY, TRZEBA ICH PRZEKONYWAĆ – MÓWIŁ HENRYK WUJEC DOROCIE WYSOCKIEJ-SCHNEPF W 30-LECIE 4 CZERWCA: “Różni byli ludzie, rozmawiałem z jednym człowiekiem, który mówił tak: „Dla mnie symbolem wyznawanych wartości jest Andrzej Gwiazda, a symbolem odwagi jest Kornel Morawiecki. Ale ja też chcę z wami rozmawiać, ja też was cenię”. Bo przecież ludzie nie są jednowymiarowi. Propaganda jest jednowymiarowa, ludzie nie są jednowymiarowi. Więc nie ma innego wyjścia, trzeba do nich pójść. Myśmy na to wpadli dawno, 40 lat temu, kiedy poszliśmy z tą akcją pomocy do robotników w Ursusie, Radomiu. To się okazało przełomem. I zawsze tak się okazuje. Bo jest też taka pokusa pogardy – „aaa, oni są beznadziejni, tylko chcą pieniędzy itd.”. To jest straszne. Tak też nie można mówić. Ludzie mają potrzebę życia lepiej, to jest normalne. Ale to nie znaczy, że są jednowymiarowi. Trzeba pójść do nich, przekonywać, rozmawiać, czasami trzeba się nasłuchać przykrych rzeczy. To jest długa akcja, ale w końcu wygrywa”.
https://wyborcza.pl/7,158533,24867597,henryk-wujec-nie-mozna-ulec-pokusie-pogardy-trzeba-pojsc-do.html
— POLITYCY WSPOMINAJĄ HENRYKA WUJCA: https://wpolityce.pl/polityka/513506-politycy-i-znajomi-zegnaja-henryka-wujca-czesc-jego-pamieci
— MOŻNA MÓWIĆ O PRZEŁOMIE, SPOŁECZEŃSTWO ODZYSKAŁO SKUTECZNOŚĆ POLITYCZNĄ – SŁAWOMIR SIERAKOWSKI Z MIŃSKA: “Jeszcze raz podkreślić trzeba, że wszystkich ośmielają kobiety, dziewczyny i dziewczynki, ubrane na biało, noszące kwiaty i trzymające ręce w górze, ze znakiem V. Są absolutnie wszędzie. A tam gdzie one – tam klaksony samochodów. Mieszkam w czwartym już mieszkaniu i słyszę to bez przerwy. I tak jak nie znoszę klaksonów, tak teraz mogę ich słuchać bez przerwy. Hymn „Pieremien” leci nawet przy patrolach milicji. Dołączyli w piątek też technicy, pracownicy laboratoriów, uniwersytetów, którzy stanęli przed nimi. Stworzył się cały łańcuch grup zawodowych. Trudno powiedzieć, jak sobie z tym poradzi aparat władzy, bo opozycja zyskała wyraźne przełożenie na państwo, na gospodarkę, na ulice, na atmosferę i stan opinii w społeczeństwie. Można powiedzieć, że otwarty konsensus – „to, co myślą wszyscy”, jest po stronie demonstrujących i strajkujących, to oni są panami opinii. Dlaczego można mówić o przełomie? Społeczeństwa nie dało się zastraszyć i odzyskało skuteczność polityczną”.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/protesty-na-bialorusi-po-wyborach-slawomir-sierakowski-to-moze-byc-przelomowy-dzien/k0gc7wt,79cfc278
— REŻIM PADA – TOMASZ SAKIEWICZ W NIEZALEŻNEJ: “Anachroniczny reżim „cara z Mińska” utrzymuje się dzięki przemocy i wsparciu Rosji. Od kilku lat Łukaszenka wysyłał sygnały, że chce rozluźnić więzy z Moskwą. Nie miał wyjścia, bo Rosja nie chciała go już utrzymywać. Ale to nie oznacza, że Kreml łatwo zrezygnuje z Białorusi. Jeżeli będzie trzeba, Moskwa jest w stanie interweniować, by utrzymać tam swoje wpływy. Reakcja społeczności międzynarodowej powinna być więc podwójna: wobec Moskwy, by zostawiła Białoruś w spokoju, i wobec Łukaszenki, by pozwolił społeczeństwu na demokrację. Stłumienie protestów nic Łukaszence już nie da, bo ruch demokratyczny wyszedł z Mińska i dotarł na prowincję, w tym do zakładów pracy. Wkrótce zabraknie mu pieniędzy na utrzymanie totalitarnej machiny, chyba że Rosja w czasie kryzysu chce sobie wziąć jeszcze jeden problem na głowę”.
https://niezalezna.pl/346298-nie-zatrzymaja-wolnej-bialorusi
— ŁUKASZENKO JEST JUŻ POLITYCZNYM TRUPEM – ANDRZEJ ŁOMANOWSKI W RZ: “Aleksander Łukaszenko jest już politycznym trupem. Ale gnicie jego reżimu może jeszcze długo zatruwać powietrze w naszej części Europy, chyba że amerykańsko-rosyjskie porozumienie wbije w tę dyktaturę osinowy kołek”.
— TRON SIĘ KRUSZY – DALEJ ŁOMANOWSKI: “Wiele też wskazuje, że tron Łukaszenki już się kruszy. Do strajków przystępują największe fabryki, zaś jego jedyni prawdziwi zwolennicy – białoruskie ZOMO, czyli OMON – są coraz bardziej zmęczeni. Jeden ze zbuntowanych oficerów milicji powiedział, że przy conocnych starciach i konieczności wielogodzinnego biegania w pełnym oporządzeniu bez możliwości dłuższego wypoczynku jednostki OMON pod koniec tygodnia znajdą się w stanie skrajnego wyczerpania. No i właśnie zbliża się koniec tego tygodnia”.
https://www.rp.pl/Komentarze/308139908-Andrzej-Lomanowski-Dlugie–pozegnanie.html
— ODBIERA SIĘ PRAWO DO WĄTPLIWOŚCI – PIOTR ZAREMBA O POLITYCZNEJ POPRAWNOŚCI – w Polsat News: “Ja wciąż nie jestem w stanie nadążyć za meritum sporu. Czytam, że M.S. jest osobą „niebinarną”. I czytam, że to oznacza nie zmianę płci, ale swoiste pozostawanie między płciami – męską i żeńską. Skoro tak, postać ta nie jest obiektywnie rzecz biorąc ani kobietą ani mężczyzną. W takiej sytuacji ma się prawo brać pod uwagę różne kryteria. Jedni wezmą żądanie samej osoby. Dodajmy całkiem niedawno, jak wynika z relacji i zapisów filmowych, nie mającej nic przeciwko temu, aby opisywać ją jako mężczyznę („miała prawo zmienić zdanie”). Inni mogą jednak równie dobrze brać pod uwagę takie kryteria jak płeć w dokumentach czy wygląd. Nadano wszakże temu wyborowi ostre ideologiczne znaczenie. Kto odmawia „Margot” kobiecości jest naturalnie wstecznikiem i chce „jej” zrobić krzywdę. Oglądaliśmy reportera TVN besztanego przez aktywistę LGBT, że jeśli mówi „on”, obraża. Równocześnie uruchomiono zdradliwy kierunek myślenia. Skoro jedynym kryterium ma być subiektywne poczucie danej osoby, otwiera to pole do najróżniejszych nadużyć i mistyfikacji. Zacietrzewieni rzecznicy „postępu” gotowi są jednak wystawić sami siebie na niespodzianki związane z brakiem powagi. Byle zademonstrować swój humanitaryzm i niechęć do tradycyjnego społeczeństwa. W ostateczności można je rozwalać także maskaradą. Pisząc to, nie przesądzam jak jest na pewno z Michałem-Margot. Ale odbiera nam się nawet prawo do wątpliwości”.
https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020-08-14/odbiera-nam-sie-nawet-prawo-do-watpliwosci-zaremba-o-politycznej-poprawnosci/
— NIE W PEŁNI CZUŁAM WSPARCIE ZE STRONY PLATFORMY – MAŁGORZATA KIDAWA-BŁOŃSKA W ROZMOWIE Z PIOTREM WITWICKIM W POLSAT NEWS: “Nie w pełni je czułam. Momentem przełomowym była dla mnie konwencja wyborcza w lutym. Po niej jakby zabrakło paliwa na kolejne inicjatywy. Nie zmieniła się natomiast dobra energia w trasie: spotkania szły bardzo dobrze, ludzie pytali o materiały wyborcze, chcieli wieszać bannery. Wiele koleżanek i kolegów wspierało mnie, byli mocno zaangażowani w spotkania w terenie. Bardzo ważne było także wsparcie zaprzyjaźnionych samorządowców”.
— KIDAWA O MOMENCIE REZYGNACJI: “Wyszłam sama i sama powiedziałam o rezygnacji, bo uważałam, że to jest moja odpowiedzialność. To nie była samotność, tylko podmiotowość, także pokazanie, że wbrew wspomnianym opiniom, jestem silną i odważną kobietą. Przy ogłaszaniu ważnych decyzji radzę sobie bez wianuszka kolegów”.
— KIDAWA O TYM, ŻE BOJKOT WYBORÓW BYŁ KOLEGIALNĄ DECYZJĄ PLATFORMY: “To była wspólna decyzja. Nigdy nie jest tak, że taką decyzję kandydat podejmuje sam. Wiedzieli o tym wszyscy. Wiedział przewodniczący Budka, wiedział też sekretarz generalny PO. Wszyscy wiedzieli. Szanuję swoje koleżanki i kolegów w partii. Tę decyzję należało podjąć po konsultacjach i tak też się stało. Bardzo dobrze pamiętam tę niedzielę. Pamiętam wcześniejsze rozmowy i ustalenia. I nie wypieram się tej decyzji, bo uważam, że trzeba było ją podjąć. Rząd wziął się za organizację wyborów. Jacek Sasin odbierając uprawnienia PKW, w środku pandemii chciał Polakom zafundować spektakl zamiast wyborów. Wszyscy to widzieliśmy. I choćby dlatego warto było to zrobić. A potem wygrać z Andrzejem Dudą”.
https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020-08-14/kidawa-blonska-przy-oglaszaniu-waznych-decyzji-radze-sobie-bez-wianuszka-kolegow/
— WSZYSTKIM ZALEŻAŁO NA PODWYŻKACH, TO BYŁ UKŁAD Z PIS – POLITYK OPOZYCJI MÓWI AGACIE SZCZĘŚNIAK W OKU: “„To był układ PiS-u i opozycji” – mówi poseł. „Posłowie opozycji też chcieli tych podwyżek. PiS powiedział, że wprowadzi to pod głosowanie pod warunkiem, że opozycja też zagłosuje za ustawą. Można sobie wyobrazić, że byśmy oszukali: najpierw mówimy, że zagłosujemy, ale potem tego nie robimy. PiS zrobił testowe głosowania, żeby to sprawdzić”.
— POLSKA POLITYKA JEST BIEDNA – DALEJ ROZMÓWCA SZCZĘŚNIAK: “Opowiada, że parlamentarzyści są sfrustrowani niskimi zarobkami. „Posłowie dokładają do polityki. Wyjazdy do okręgu, ubrania – a jak jesteś politykiem, kupujesz więcej ubrań. Posłowie należący do partii oddają po kilka procent swojej pensji na składkę partyjną” – wylicza. „To kilkaset złotych. Jeśli nie płacisz, masz problem. Możesz dostać kiepskie miejsce w następnych wyborach albo wcale nie znaleźć się na liście. Kiedy nadchodzą wybory, wydajesz jednorazowo 50 tysięcy złotych”. I podsumowuje: „Polska polityka jest biedna”.
— REKONSTRUKCJA – DRUGIE DNO PODWYŻEK – DALEJ SZCZĘŚNIAK: “Jego zdaniem wprowadzenie ustawy właśnie teraz to nie tylko kwestia wakacji i mniejszego zainteresowania opinii publicznej polityką. Chodzi też o rekonstrukcję rządu, którą PiS przygotowuje na jesień. „PiS-owi rozrastały się wiceministerstwa, każdy poseł chciał zostać wiceministrem, bo to dobre pieniądze, gabinety, samochody. Powstawały zmyślone, niepotrzebne fuchy. Każdy chciał zarabiać te 10 tysięcy. PiS wsadzał tam młodych, zdolniejszych, reszta posłów była sfrustrowana. Jeśli PiS chce zmniejszyć liczbę ministerstw, ograniczyć administrację rządową, to podwyżki dla posłów to jest sposób na poradzenie sobie z frustracją” – uważa nasz rozmówca”.
https://oko.press/wszystkim-zalezalo-na-tych-podwyzkach-to-byl-uklad-z-pis-mowi-oko-press-posel-opozycji/
— WOJCIECH TEISTER W GOŚCIU NIEDZIELNYM O PRESJI NA SENAT: “Ale na razie przegłosował je Sejm. Aby weszły w życie muszą jeszcze uzyskać aprobatę Senatu, a ten jest w rękach opozycji. Będą więc senatorowie mieli okazję się wykazać, że są po coś potrzebni. Czy wykażą, to zależy pewnie od tego, jak silna będzie presja społeczna”.
https://www.gosc.pl/doc/6460556.Senat-przed-zyciowa-szansa
— ZA TO SAMO WYWALONO JEDLIŃSKIEGO, NOWY WSPANIAŁY ŚWIAT – JOANNA LICHOCKA W ROZMOWIE Z MICHAŁEM KARNOWSKIM: “Satysfakcji nie, raczej mi się zrobiło pana Piotra Jedlińskiego żal. Ma inne niż ja spojrzenie na świat, ale wierzę, że jest idealistą, że naprawdę szukał własnej wolności. To go zaprowadziło do tworzenia Radia Nowy Świat, którego stał się nagle ofiarą, gdzie zderzył się z czymś, co naprawdę można nazwać ideologicznym terrorem. Widzę w tym także, wyartykułowane już przez pana Jedlińskiego stwierdzenie, że pani Jethon przeniosła patologie starej Trójki, nigdy nie zdekomunizowanej redakcji utworzonej w czasach Jaruzelskiego i Kiszczaka. Ta nowa ideologia nad Wisłą, tak się dziwnie składa, jest głoszona i realizowana przez stare, postkomunistyczne środowiska z ich ukształtowanym w totalitaryzmie podejściem do wolności debaty. Ale nie ma we mnie krzty satysfakcji z powodu wyrzucenia pana Jedlińskiego. Znam gorzki smak takiego potraktowania, bo to był los dziesiątek i setek dziennikarzy nazywanych „prawicowymi”, ciągle w latach 90. 2000. i późniejszych wyganianych z kolejnych redakcji, pozbawianych pracy, zmuszanych do zmiany zawodu. Dziennikarze, którzy mówili jak jest, wylatywali z roboty. Za to samo dziś wylano Piotra Jedlińskiego. Ot „nowy wspaniały świat”.
— MUZYCZNIE BARDZO DOBRE, IDEOLOGICZNIE MAŁO MĄDRE – LICHOCKA O NOWYM RADIU: “Przyglądałam się temu nowemu radiu z ciekawością: muzycznie momentami bardzo dobre, ideologicznie bardzo mało mądre i sprawa pana Jedlińskiego dobrze to pokazuje. Ale dla Trójki ten czas powinien być po prostu odrodzeniem”.
— LICHOCKA O SYTUACJI W TRÓJCE – SŁABOŚĆ WARSZTATOWA, NISKI POZIOM DZIENNIKARSKI I MUZYCZNY, ZAJMUJE SIĘ SAMA SOBĄ – MÓWI KARNOWSKIEMU: “Trójka jest radiem w którym nie ma żadnych ograniczeń, zespół cieszy się pełną swobodą, także w zajmowaniu się samymi sobą, bo to ulubiony obecnie temat na antenie. Każdego dnia możemy usłyszeć, że komuś z prowadzących brakuje jakiegoś kolegi, że inny może by wrócił do radia ale się zastanawia, że dyrektor o jednego zabiega, a innego nie chce. Jeszcze inny domaga się należnych rzekomo przeprosin i wtedy ewentualnie by przyszedł, a oni, prowadzący i cały zespół, tak na to czekają. To już trwa kwartał i jeszcze tam nie zauważono, że radio robi się dla słuchaczy, a nie w kółko opowiada o swoim rzekomej martyrologii. Dość to komiczne ale też niestety na nie nazbyt wysokim poziomie warsztatowym. Na antenie niemal każdego dnia słychać błędy, pomyłki, wypuszczanie materiałów źle zmontowanych, niechlujstwo językowe i dykcyjne wielu prowadzących audycje. Niestety, w dniu w którym rozmawiamy, czyli 13 sierpnia, Trójka prezentuje niski poziom dziennikarski i muzyczny. I mam nadzieję, że Kuba Strzyczkowski, który jako prowadzący i dziennikarz jest profesjonalistą, wreszcie to zauważy i zaproponuje działania naprawcze”.
https://wpolityce.pl/media/513486-nasz-wywiad-z-joanna-lichocka-o-trojce-i-radiu-nowy-swiat
— SZCZERSKI DLA 300: CAŁA ROZMOWA Z POMPEO O BIAŁORUSI, MULLER O TAKIEJ WSPÓŁPRACY WS 5G, KTÓRA ZAPEWNI BEZPIECZEŃSTWO – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2020/08/15/
— ATLANTIC COUNCIL O TYM, DLACZEGO EUROPA ŚRODKOWA JEST KLUCZOWA W ZATRZYMANIU EKSPANSJI TECHNOLOGICZNEJ CHIN: https://www.atlanticcouncil.org/blogs/new-atlanticist/beyond-5g-central-europe-will-be-key-to-countering-chinese-technological-influence/
— 13. rocznica śmierci Jerzego Zimowskiego.
— NIE ŻYJE EWA DEMARCZYK: Jak poinformowała Piwnica pod Baranami, zmarła Ewa Demarczyk. Wokalistka miała 79 lat. „Kilku pokoleniom prezentowała to, co w piosence najszlachetniejsze, najbardziej wartościowe” – napisał Wacław Krupiński.
https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114526,26212207,ewa-demarczyk-nie-zyje-miala-79-lat.html#s=BoxMMt1
— URODZINY: Danuta Kuroń, NIEDZIELA: Krystyna Mokrosińska, Jacek Karnowski, Jan Łopata.
Dowiedz się więcej z: Stan gry

Polityczna ramówka piątkowego poranka: Czarzasty, Zajączkowska-Hernik, Śliwka, Bartoszewski, Schetyna i Kwiatkowski

RAMÓWKA CZWARTKOWEGO WIECZORU: Trzaskowski, Zandberg, Budka i Tyszka

STAN GRY: Meller o Stanowskim: Ma autentyczną pogardę dla zakłamania świata lewicowo-liberalnego, GW o prezydencie Lublina
