— MUELLER O UWAGACH KE DO WYMIARU SORAWIEDLIWOŚCI – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2019/12/11/

— TA SAMA STRATEGIA, CO PO, KIEDY OGŁOSIŁA, ŻE NIE ROBI POLITYKI, EMOCJE DZIAŁAJĄ NA RZECZ OPOZYCJI – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Nadzieją dla władzy będzie strategia obniżania temperatury politycznego sporu. Zaczyna się okres świąteczny – wyborcy żyją zakupami, prezentami, potem będą spędzać czas z bliskimi, później myśleć o tym, czy przyjdzie zima, czy wysłać dzieci na ferie itp. Im niższe zainteresowanie polityką, tym wygodniejsza sytuacja partii rządzącej, która może się jawić jako troskliwy opiekun obywateli. To ta sama strategia, którą pod koniec pierwszej kadencji przyjął Donald Tusk, przekonując, że PO już nie chce robić polityki, lecz budować autostrady, mosty, stadiony i lotniska. Podkręcanie politycznego sporu będzie teraz na rękę opozycji. I to właśnie od temperatury dyskursu będzie zależeć, kto politycznie wygra najbliższe tygodnie”.

— AŻ TRUDNO POMYŚLEĆ, ŻE MINĘŁY DOPIERO DWA MIESIĄCE OD ZWYCIĘSKICH WYBORÓW – DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: “Dla PiS zaś coś, co miało być tylko przykrym epizodem, wypadkiem przy pracy, zaczyna urastać do rangi problemu numer jeden. Tym bardziej, że znacznie to utrudnia plan transformacji PiS w polską CDU. Kolejne sondaże pokazują delikatne spadki, co znacznie komplikuje sytuację przed wyborami prezydenckimi, które urastają do rangi walki o wszystko. Do tego dochodzi chaos w wymiarze sprawiedliwości, będący efektem orzeczenia TSUE. Aż trudno pomyśleć, że minęły dopiero dwa miesiące od zwycięskich dla PiS wyborów”.
https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/312109898-Michal-Szuldrzynski-PiS-sni-o-Banasiu-Ale-jest-to-koszmar.html

— PANCERNY MARIAN SZANTAŻUJE PIS – PAWEŁ WROŃSKI W GW: “Teraz jednak Marian Banaś pyta Jarosława Kaczyńskiego, czy chce, aby wypełniając zadania prezesa NIK, grilował Prawo i Sprawiedliwość tak jak PiS grilował PO-PSL? Tym bardziej że osłabiony obóz władzy, uginający się pod kolejnymi aferami, nie może sobie pozwolić na następne przed wyborami prezydenckimi. Być może ten atak Banasia na Solidarną Polskę to w gruncie rzeczy oferta dla PiS. Możemy mieć wojnę, ale możemy o wszystkim zapomnieć i wrócić do pięknej przyjaźni”.
https://wyborcza.pl/7,75398,25496842,banas-pyta-pis-zrobic-wam-jesien-sredniowiecza.html

— EWA SIEDLECKA PODWAŻA MOŻLIWOŚĆ POSTAWIENIA BANASIA PRZED TS: “Wniosek o postawienie Mariana Banasia przed Trybunałem Stanu musiałby wskazywać, w jaki sposób wykorzystał stanowisko do popełnienia przestępstwa. Jeśli tego udowodnić się nie da – należy mu się normalny proces karny. Tak więc postawienie Banasia przed Trybunałem Stanu byłoby takim samym nadużyciem jak zmiana ustawy, żeby go odwołać. Opozycja nie powinna się w nic takiego angażować”.
https://siedlecka.blog.polityka.pl/2019/12/09/trybunal-stanu-nie-dla-banasia/?nocheck=1

— TROCHĘ SZKODA, ŻE HOŁOWNIA PORZUCIŁ ZAKON, BYŁBY CIEKAWYM GŁOSEM WEWNĄTRZ HIERARCHII – LESZEK JAŻDŻEWSKI W LIBERTE: “To właśnie jako „głos sumienia” starający się trafić do polskich katolików Hołownia wydaje mi się najciekawszy i najbardziej wiarygodny. Głos reformatorski, który, co ciekawe, wcale nie jest jednocześnie jednoznacznie „progresywny”.  Polskiemu katolicyzmowi przydałoby się odrodzenie, oderwanie od hierarchii, odrobina protestanckiego fermentu bez odcinania się od tradycji i wrażenia pogoni za „nowinkami”, które na wielu muszą działać jak płachta na byka. Dobrze brzmiące ogólniki o rozdziale Kościoła od państwa i potrzebie budowy wspólnoty znikną gdzieś w toku kampanii niepoparte konkretami. Natomiast ewangeliczne posłanie Hołowni, które denerwuje w formacie inauguracji kampanii, świetnie sprawdziłoby się – piszę to bez ironii – na ambonie czy w przykościelnej salce. Trochę szkoda, że Hołownia porzucił w swoim czasie plany wstąpienia do zakonu, byłby z pewnością bardzo ciekawym głosem wewnątrz kościelnej hierarchii.

— GDYBY NARCYZM SKREŚLAŁ Z POLITYKI, MUSIELIBYŚMY ZAMKNĄĆ SEJM – DALEJ JAŻDŻEWSKI: “Na inauguracji kampanii w Gdańsku widziałem kolejnego po Biedroniu kandydata, który wygłasza kazanie, a przy tym sprawia wrażenie, że lubi słuchać swojego głosu. Po stronie minusów Hołowni zapisałbym to, że promieniuje zadowoleniem z siebie. Ale gdyby narcyzm i arogancja miały skreślać z polityki musielibyśmy zamknąć sejm z braku posłów”.

— JAŻDŻEWSKI ZAUWAŻA DZIAŁANIA HOŁOWNI W REALNYM ŚWIECIE: “Po stronie plusów stoją niewątpliwie wygadanie oraz wiarygodność w głoszonej homilii. Stworzenie fundacji pomagających najsłabszym – i to na świecie, a nie w Polsce, krytyka kompromitujących uwikłań Kościoła katolickiego, chęć przełamania obowiązujących podziałów – tu Hołownia jako publicysta, autor i medialny celebryta położył liczne zasługi. Na kontrze bezbarwnych polityków z Wiejskiej biegających między telewizyjnym studiem a sejmem za jego słowami stoją czyny”.
https://liberte.pl/habemus-holowniam/

— NASTROJE ZDAJĄ SIĘ SPRZYJAĆ HOŁOWNI – PIOTR TRUDNOWSKI: “Projekt Hołownia” dostarcza nam jedną dobrą wiadomość i szereg znaków zapytania. Na pewno nie należy go lekceważyć, bo nastroje społeczne i sytuacja na scenie politycznej zdają mu się dziś sprzyjać. W czasie inauguracji Hołownia nie powiedział jednak nic, co mogłoby nas przekonać, że jego start jest czymś więcej niż zaliczonym na piątkę egzaminem z post-politycznej sztuki prawienia słusznych banałów. Dla dobra polskiej debaty publicznej warto jednak trzymać kciuki, by jego kampania wniosła do polskiej polityki powiew świeżości. By to się stało musi odrzucić pokusę bycia kandydatem dla wszystkich… czyli w praktyce dla nikogo”.

— JEŚLI HOŁOWNIA NIE ZACHWYCIŁ, TO PLATFORMA W OGÓLE NIE ISTNIEJE – DALEJ TRUDNOWSKI: “Może się nawet zdarzyć, choć dziś to trudne do wyobrażenia, że jednak wejdzie do drugiej tury. Tu jego sojusznikiem jest… Platforma Obywatelska. Jakkolwiek inauguracja politycznej drogi Hołowni rozczarowuje, to żadne to rozczarowanie wobec słabości prawyborczego spektaklu głównej formacji opozycji. Jeżeli Hołownia nie zachwycił, to Kidawa-Błońska i Jaśkowiak po prostu nie istnieją”.

— MUSI SPRÓBOWAĆ IŚĆ POD WIATR – DALEJ TRUDNOWSKI: “Jeżeli Hołownia chce być realną alternatywą dla partyjnego mainstreamu musi uświadomić sobie, gdzie ów mainstream dziś tkwi. Sercem politycznego sporu jest debata o tym „kto da więcej” i „kto szybciej zbuduje państwo dobrobytu”. Kandydat spoza tego mainstreamu nie przelicytuje starych wyjadaczy obiecując jeszcze uważniejsze słuchanie obywateli, szczerszą niż konkurenci troskę o wykluczonych i jeszcze cieplejszą wodę w kranie. Jeżeli jego opowieść ma zdefiniować na nowo polski spór polityczny u progu trzeciej dekady XXI wieku, to musi naszą debatę wyrwać z groźnego letargu, w jaki wpadła. By cały ten projekt miał sens, Hołownia chociaż w jakimś wycinku swojej propozycji dla Polaków musi spróbować iść pod wiatr społecznych oczekiwań, a nie kierować się tam, gdzie popchną go sondażowe prądy. Dobry polityk powinien raczej umieć nazwać podskórne wspólnotowe ambicje i obywatelskie aspiracje, aniżeli ścigać się w zaspokajaniu tych wykreowanych przez konkurencję”.
https://klubjagiellonski.pl/2019/12/10/szymon-holownia-z-wiatrem-czy-pod-wiatr/

— JACEK KARNOWSKI O TYM, ŻE HOŁOWNIA TO TEST JAK DUŻA JEST GIMBAZA: “Kandydatura Hołowni to sprawa ciekawa. Być może także pożyteczna. Dowiemy się, jak liczna jest w Polsce tzw. gimbaza, i jak wielu ludziom zasmakują puste banały połączone z paroma dobrze wyćwiczonymi sztuczkami. Bo choć sam kandydat twierdzi, że „nie ma fabryki, która wyprodukowała Biedronia, Palikota, a teraz wzięła na taśmę produkcyjną mnie”, oraz apeluje o „powstrzymanie spiskowych teorii dziejów”, to przecież im więcej go słuchamy, tym więcej mamy wątpliwości”.

— KARNOWSKI O SYSTEMIE ŚLUZ, KTÓRE SKIERUJĄ W DRUGIEJ TURZE GŁOSY PRZECIW PIS: “W sumie, wszystko co ważne, Hołownia powiedział sam. Staje naprzeciwko Dudy, a celem jest zagospodarowanie przez podlegających opozycyjnym centrom kandydatów możliwie wielu głosów. Po to, by była druga tura, i by w drugiej turze wszystkie te głosy przeszły na najlepszego z kandydatów opozycyjnych. Reszta stawki ma stworzyć system śluz, które skierują głosy tam, gdzie trzeba. Mają prawo, choć chwilami to wszystko zaczyna przypominać tzw. demokrację sterowaną ze wschodu, gdzie tak kształtuje się scenę polityczną, by ostatecznie wygrał ten, kto ma wygrać”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/477002-wszystko-co-wazne-holownia-juz-powiedzial-plan-jest-jasny

— MARCELINA ZAWISZA O SWOJEJ CIĘŻKIEJ CHOROBIE PODCZAS PRACY NA ŚMIECIÓWCE – MÓWI JACKOWI GĄDKOWI W GAZETA.PL: “Gdyby nie rodzice, to umarłabym z głodu. Odprowadzając śmieciowe składki od śmieciowej umowy nie miałam prawa do zwolnienia lekarskiego. Straciłam robotę. Ciężko pracować, jeśli się cały czas wymiotuje i jest się łysym. Gdy rak wrócił, to powiedziałam szefowej, że nie dam rady pracować, a nie mogę iść na zwolnienie. Usłyszałam: OK, no to rozwiązujemy umowę. Pożegnaliśmy się”.

— ZAWISZA NA PYTANIE O PREZYDENTA KACZYŃSKIEGO: “Był bardzo OK, ale jeśli chodzi o podejście do prawa pracy”.

— PEWNIE PRZEŚCIGINIEMY PLATFORMĘ – DALEJ ZAWISZA: “Lewica ma całościową wizję sprawiedliwej społecznie Polski, w której państwo wspiera ludzi, ale nie mówi im, jak mają żyć. Mamy konkretne poglądy i pomysły. Dlatego pewnie niedługo prześcigniemy Platformę w sondażach i staniemy się główną siłą na opozycji”.

— ZAWISZA O MARZENIU BY BYĆ GŁÓWNĄ INSPEKTOR PRACY: “Jak mnie trzeci nowotwór nie strzeli, to mam marzenie, by być ministrą pracy i polityki społecznej. A jak już uda nam się zreformować Państwową Inspekcję Prawy, to marzy mi się być główną inspektor pracy w Polsce. Serio”.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25477080,marcelina-zawisza.html

— MICHAŁ WILGOCKI W GW POLEMIZUJE Z PUBLICYSTAMI LIBERTE PISZĄCYMI O ZANDBERGIZMIE: “Dyskusja o kształcie i wymiarze pracy to zbyt poważny temat, by zbywać go zaklęciami o roszczeniowej i leniwej lewicowej młodzieży. (…) Wyzwań na nieco mniejszą skalę jest więcej: dotyczą choćby systemu emerytalnego czy rynku mieszkaniowego. To nie są tematy, które można zbywać rytualnymi przymiotnikami. Bo w najlepszym wypadku system wyprodukuje za kilkanaście lat rzesze ludzi skrajnie ubogich. A w najgorszym – nie dożyjemy tego czasu, bo się usmażymy”.
https://wyborcza.pl/7,75968,25498276,pogadajmy-o-pracy-zanim-sie-usmazymy-polemika-z-publicystami.html

— LIST PAD UPRZEJMY I BEZ PODTEKSTÓW – PIOTR PACEWICZ W OKU: “O ile list prezydenta był uprzejmy i pozbawiony podtekstów, to wypowiedź ministra kultury Piotra Glińskiego należy do gatunku tzw. gratulacji odwrotnych, których autor pragnie przy okazji polemizować, a nawet pouczyć osobę, której składa gratulacje. Minister wygłosił też krytykę wykładu noblowskiego Tokarczuk „Czuły narrator”. Jego wypowiedź stworzyła coś w rodzaju kontr-wykładu noblowskiego wyrażającego ideologię polskiej prawicy i ministra wyobrażenia o dobrej sztuce”.
https://oko.press/glinski-pouczyl-tokarczuk-czego-brakuje-jej-ksiazkom-czy-wystarczy-ta-czulosc-to-mam-watpliwosci/

— OKO O SŁOWACH TOKARCZUK: “Policzyliśmy słowa w wykładzie noblowskim Tokarczuk. „Narodowy” pojawia się raz z przeznaczeniem do likwidacji, co może wkurzać prawicę. Ale i nasza bańka ma powody do rozczarowania: ani słowa o PiS, ogólnikowa wzmianka o tyranach. Na szczęście! Królują słowa: świat, opowieść, ludzie, my, nasze, jedność, całość, literatura, czułość, mit”.
https://oko.press/slowa-tokarczuk-polska-2-razy-swiat-43-opowiesc-108-razy-narod-raz-czulosc-9-razy/

— NIE UPARTYJNIAJMY TOKARCZUK – JACEK NIZINKIEWICZ W RZ: “Albert Einstein mówił o Marii Curie-Skłodowskiej, laureatce Nobla wyróżnionej w dwóch dziedzinach: „Pani Curie jest, ze wszystkich ludzi na świecie, jedynym nie zepsutym przez sławę człowiekiem”. Nam wystarczy liczyć na to, że Tokarczuk nie da się zepsuć przez politykę i sprowadzić do roli partyjnej pałki. A pokusa jest duża. Noblistka może być prezydentem tolerancji i powrotu do bezpośrednich relacji. Nie mieszajmy jej do polityki. Nie upartyjniajmy Tokarczuk. Wartości, które głosi, są na tyle uniwersalne i ważne, że przetrwają i Kaczyńskiego, i Tuska, a mogą ich nawet pogodzić”.
https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/312109896-Jacek-Nizinkiewicz-Komu-przeszkadza-Olga-Tokarczuk.html

— BEATA BIEL I KONKRET24 Z GRAND PRESS DIGITAL! Gratulujemy!

— 2 lata temu prezydent Andrzej Duda powołał pierwszy rząd Mateusza Morawieckiego.

— URODZINY: Dominika Maria Wielowieyska-Ganew, Sławomir Nowak (kończy 45) Paweł Olszewski (40), Eleonora Zielińska, Aleksander Siemaszko.