— PREMIER Z BRUDZIŃSKIM WIESZA FLAGĘ W SZCZECINIE, PETRU BILLBOARD O EURO Z ORŁEM W KORONIE – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2019/05/02
— TAK LOKALNE STRUKTURY PLATFORMY PROMOWAŁY W SIECI ZYSKI Z CZŁONKOSTWA POLSKI W UNII: https://300polityka.pl/news/2019/05/01/pomaska-nie-powstalaby-ergo-arena-europejskie-centrum-solidarnosci-teatr-szekspirowski-tak-lokalne-struktury-platformy-pokazuja-w-sieci-korzysci-z-15-lat-w-ue/
— OPOZYCJA I NAUCZYCIELE STRACILI NA STRAJKU – BADANIE DLA RZ, ALE TO IBRIS…: “Zdaniem 41 proc. badanych najwięcej ugrał na strajku rząd, a zdaniem 44 proc. – PiS. 65,4 proc. uważa, że najwięcej stracili uczniowie, 55,7 proc.– że rodzice, 59,9 proc. – że sami nauczyciele, 48,5 proc. wskazuje na opozycję”.
https://www.rp.pl/Edukacja/190509958-Sondaz-Rzad-wygral-w-szkolach-ale-czy-to-koniec-strajkow.html
— OPOZYCJA W SYTUACJI PATOWEJ, JEŚLI NIE WYBUCHNIE ŻADNA AFERA I NIE DOJDZIE DO RESETU – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Opozycja znalazła się w sytuacji patowej. Jeśli Donald Tusk nie wystrzeli w piątek z jakąś petardą, jeśli nie wybuchnie jakaś afera, która nagle doprowadzi do spadku zaufania do PiS, jeśli wreszcie po majówce nie dojdzie do resetu w kampanii wyborczej, trudno będzie przeciwnikom rządu zmobilizować swoich wyborców”.
— BANANOWY PROTEST TO SUMA BŁĘDÓW OPOZYCJI – DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: “Na pewno nie przybliży ich do tego celu udział kandydatów Koalicji Europejskiej w bananowym proteście. Popełniono bowiem przy jego okazji wszystkie grzechy, jakie popełnia od czterech lat opozycja. Po pierwsze, akcja ta – w zamiarze ośmieszająca cenzorskie zapędy PiS – ośmieszała też rykoszetem jej uczestników. Nobliwe starsze panie z bananem w ustach, solidaryzujące się z artystką, która nie kryła w swym happeningu aluzji do seksu oralnego, wyglądały po prostu idiotycznie. Lewicowo-liberalna elita, na co dzień walcząca z seksizmem, z zapałem godnym lepszej sprawy broniła fotografii, która przedstawia uprzedmiotowienie kobiety”.
— OPOZYCJA WIERZY, ŻE POKONA PIS BANANAMI – KONKLUZJA SZUŁDRZYŃSKIEGO: “Jeśli wrzucenie przez celebrytów zdjęć z bananami w proteście przeciw cenzurze srogiego prawicowego reżimu doprowadza ten reżim do zmiany decyzji, to albo nie można na serio mówić o cenzurze, albo też opowieść o strasznym reżimie jest kompletnie nieprawdziwa. A opozycja wierząca w to, że jest w stanie pokonać PiS bananami, spokojnie będzie śnić swój sen. Tyle że po wyborach europejskich obudzi się z tęgim kacem”.
https://www.rp.pl/Komentarze/190509961-Michal-Szuldrzynski-Strajk-nauczycieli-niczym-bananowy-protest.html
— FANTAZJOWANIE O POLEXICIE TO DZIECINNE DYSKUSJE – KONRAD SZYMAŃSKI W TEOLOGII POLITYCZNEJ: “Po 15 latach członkostwa nie możemy zatrzymywać się na fantazjowaniu o polexicie, czy licytowaniu o to, kto bardziej lubi Unię. Straciliśmy zbyt dużo czasu na tak dziecinne dyskusje. Przyszedł czas na to, by zadać sobie pytania: w jaki sposób Unia może realizować nasze interesy? Co w Unii nam się podoba, a co w Unii jest niedoskonałe? Taka dyskusja toczy się w każdym dojrzałym państwie członkowskim, u nas zaś z trudem dochodzimy do tego poziomu konkretu. Opozycja w Polsce chce nas utrzymać w europejskiej niedojrzałości, próbując sprowadzić tę debatę do infantylnego konkursu o to, kto najbardziej Unię lubi. Ostatnie 15 lat pokazało nam w sposób jednoznaczny, że Unia nie eliminuje rozbieżności interesów między państwami członkowskimi i kierunkiem integracji, jak też państw członkowskich między sobą. Natomiast nad procesem integracji stoją poważne pytania o jego przyszłość i o polskie interesy w Unii. Integracja nie zawsze przynosi rozwiązania dobre. Czasami przynosi rozwiązania, które są dla naszego kraju szkodliwe i dyskryminujące, jak w przypadku klimatu i mobilności w transporcie. I o tym trzeba poważnie mówić – nie po to, żeby popadać w histerię, tylko po to, aby wiarygodnie przedstawiać swoje oczekiwania w tej sprawie. W Polsce wciąż zbyt mało rozmawiamy o tym, jak tymi interesami zarządzać. Kampania europejska powinna być do tego świetną okazją i mam nadzieję, że tak będzie”.
— PO BREXICIE STANĄ PYTANIA O RÓWNOWAGĘ POLITYCZNĄ WEWNĄTRZ UNII – DALEJ SZYMAŃSKI: “To oznacza bardzo duże zwichnięcie równowagi wewnętrznej – również tej równowagi, którą nam przedstawiano wtedy jako zaletę traktatu lizbońskiego. Wówczas nie przewidziano, że Unia może się zwężać. I po zwężeniu – w szczególności o tak ludne państwo, jak Wielka Brytania – ten system podejmowania decyzji stwarza bardzo poważne pytanie o równowagę polityczną wewnątrz Unii. Brexit oczywiście przyniesie również pytania czysto polityczne: o równowagę w zakresie bezpieczeństwa i wspólnego rynku. Tym różni się czas, kiedy przyjmowano traktat lizboński, od naszej współczesności. Zdarzyło się bardzo wiele rzeczy nieoczekiwanych. Stajemy wobec tego przed pytaniem, czy ten traktat będzie dobrze obsługiwał dzisiejszą rzeczywistość Unii Europejskiej”.
— WSZYSTKIE PARTIE BUNTU MÓWIĄ: STREFA EURO NAS ZDRADZIŁA – DALEJ SZYMAŃSKI W TEOLOGII POLITYCZNEJ: “Na Południu bunt polityczny jest również ściśle powiązany z problematyką strefy Euro. Wszystkie partie buntu – czy to będzie Hiszpania, Portugalia, Włochy czy Grecja – mówią jedno: „Strefa Euro nas zdradziła, zostawiła nas z naszymi potężnymi problemami społecznymi zupełnie na lodzie”. Kraje południa uważają, że jedyne co im zaoferowano, to przeprowadzanie drakońskich cięć i przyjęcie tzw. programów naprawczych. Czyli de facto pożyczek, których głównymi, bezpośrednimi beneficjentami były często międzynarodowe instytucje z północy Europy. Taka mieszanka jest wybuchowa. Trudno się dziwić, że niektóre reakcje w krajach południowych są radykalne. Myślę, że to jest podstawowy powód, dla którego Polska nie ma żadnej pilnej potrzeby, by wchodzić do strefy euro. Co nie znaczy, że problemy strefy euro są dla nas neutralne. Polska zachowuje się cały czas niezwykle konstruktywnie, gdy chodzi o wszystkie zamierzenia dotyczące wychodzenia z kryzysu strefy euro. Dbamy przy tym o zabezpieczenie zarówno instytucjonalnej jedności Unii, jak i własnych interesów budżetowych. A jednocześnie dziś nikt nie ma ochoty na budowanie budżetu strefy euro o silnym aspekcie transferowym, ponieważ wiązałoby się to z horrendalnymi kosztami dla podatnika holenderskiego, czy fińskiego”.
— POWSTRZYMALIŚMY SZKODLIWY POLITYCZNIE TREND UWSPÓLNOTOWIENIA POLITYKI MIGRACYJNEJ I AZYLOWEJ – DALEJ SZYMAŃSKI: “My, przejmując rządy w 2015 r., za pierwsze nasze zadanie przyjęliśmy powstrzymanie konsekwencji tego szkodliwego politycznie trendu: uwspólnotawiania polityki migracyjnej i azylowej w tamtych, konkretnych okolicznościach. To nam się udało. Myślę, że odwróciliśmy trend w sposób bardzo poważny, ale wcale nie kosztem solidarności europejskiej, nigdy też nie mieliśmy takiego zamiaru. Od początku mówiliśmy jasno, że nie uważamy kryzysu migracyjnego na południu Europy za cudzy problem. Nie dotykał nas bezpośrednio, ale destabilizował Unię. Nie chcemy przecież, by Unia była podmywana i by kryzys migracyjny przynosił podstawy do egzystencjalnych obaw o przyszłość tej organizacji. Uważam, że bardzo wiarygodnie zakreśliliśmy sfery, w których widzimy możliwość działań solidarnych i wspólnych. To są te dziedziny, które dotyczą ochrony granicy zewnętrznej. Tutaj stało się bardzo wiele. Dwukrotnie wzmocniliśmy mandat Frontexu, ustabilizowaliśmy prawnie funkcjonowanie tej agencji w Warszawie i zapewniliśmy jej warunki rozwojowe, pomimo horrendalnych instytucjonalnych zaniedbań naszych poprzedników. Wzmocniliśmy mandat Frontexu w zakresie współpracy z krajami trzecimi czy polityki powrotowej. W tej dziedzinie zrobiliśmy bardzo wiele. Jesteśmy otwarci na rozmowę, która dzisiaj jest bardzo zaawansowana, jeśli chodzi o wzmocnienie polityki rozwojowej i inwestycyjnej wobec krajów tranzytu i pochodzenia migracji”.
https://teologiapolityczna.pl/konrad-szymanski-podstawowe-napiecie-w-unii-jest-na-linii-polnoc-poludnie
— RÓWNIEŻ BRACIA KACZYŃSCY WPROWADZALI POLSKĘ DO UE – JACEK SARYUSZ-WOLSKI U JACKA NIZINKIEWICZA W RZ: “Tak, również bracia Kaczyńscy, jako architekci naszej drogi do niepodległości, wprowadzali Polskę do UE, będąc aktywnymi uczestnikami tego długiego procesu, od NSZZ Solidarność poczynając. Już w 1991 roku ówczesne PC (Porozumienie Centrum), poprzednie wcielenie dzisiejszego PiS, jako pierwsza partia deklarowało wejście Polski do struktur NATO i EWG – jako priorytet w swoich postulatach politycznych, w przeciwieństwie do wielu polityków dzisiejszej Koalicji Europejskiej, optujących wówczas za zakonserwowaniem starego porządku geopolitycznego w postaci NATO-bis i EWG-bis. Rząd Jana Olszewskiego (większość stanowili w nim członkowie PC) był rządem przełomowym dla naszego dążenia do NATO i UE. Bez członkostwa w NATO nie byłoby członkostwa w UE. To świętej pamięci premier Jan Olszewski podjął decyzję o podpisaniu układu stowarzyszeniowego Polski ze Wspólnotami Europejskimi 16 grudnia 1991 roku”.
— POLEXIT TO HUMBUG – DALEJ JSW: “Polexit to humbug, hasło wymyślone i używane przez totalną opozycję w celu zwalczania rządów PiS. Członkostwo w UE jest polską racją stanu i cieszy się poparciem około 90 proc. polskiego społeczeństwa. Prawo i Sprawiedliwość nie ma takiego terminu w swoim słowniku. Teraz, ale i po wygraniu wyborów przez PiS, polexit nie jest nawet do pomyślenia, to oczywiste. Dostrzega to nawet przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w swoim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” z 29 kwietnia 2019 roku. Natomiast trudno powiedzieć co przyniosą przyszłe działania tak heterogenicznego tworu, jakim jest Koalicja Obywatelska, szczególnie że już domagano się wyrzucenia Polski z UE ustami Lecha Wałęsy oraz referendum ustami Grzegorza Schetyny, zastosowania zaś sankcji z art. 7 wobec Polski ustami Donalda Tuska. Totalna opozycja swoimi działaniami z zakresu „akcja zagranica” szkodzi nie tylko wizerunkowi i interesom Polski, ale przede wszystkim niszczy polskie członkostwo w UE oraz źle się przysługuje samej Unii Europejskiej, osłabiając ją”.
https://www.rp.pl/Wybory-do-PE/190509970-Saryusz-Wolski-Kaczynscy-wprowadzali-nas-do-Unii.html
— EUROPA STRACIŁA CUDOWNĄ MOC – MICHAŁ SUTOWSKI W KRYTYCE: “Jednocześnie najbardziej palące problemy większość Polaków dostrzega nie w Europie, lecz na krajowym podwórku. Dlatego właśnie te „20 punktów procentowych” przewagi, umownie rzecz biorąc, Europejczyków nad nacjonalistami, może kusić, by to na optymistycznej narracji europejskiej (i strachu przed polexitem) budować przekaz do wyborczej walki z PiS. Tyle że to wyraźnie nie wystarcza. Jeśli ktokolwiek chce marzyć o zmianie władzy jesienią 2019 roku, musi zjednoczoną Europę uczynić kontekstem dla poprawy warunków życia tu, na miejscu. Europa jako magiczne zaklęcie już dawno straciła swoją moc”.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/ue-stracila-magiczna-moc/
— FAKT O STARCIU DUDY I TUSKA NA WYSTĄPIENIA 3 MAJA: “Wśród wszystkich wydarzeń politycznych tegorocznej majówki, ten pojedynek zdecydowanie się wybija. W rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja w Warszawie zetrą się, choć nie bezpośrednio, prezydent Andrzej Duda (47 l.) i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk (62 l.)”.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/tusk-i-duda-pojedynek-na-przemowienia/715x41j
— JACEK GĄDEK O RYWALIZACJI JOANNY LICHOCKIEJ ZE ZDZISŁAWEM KRASNODĘBSKIM W WIELKOPOLSCE: “Wewnętrzna rywalizacja na listach PiS, a więc to, na czym zależało prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. W Wielkopolsce prezes dał „jedynkę” prof. Zdzisławowi Krasnodębskiemu, a „trójkę” Joannie Lichockiej, którą teraz jeszcze osobiście wsparł w spocie wyborczym”.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24714684,j-kaczynski-pospieszyl-z-osobistym-wsparciem-dla-lichockiej.html
— TAKSÓWKI DLA TAKSÓWKARZY – WITOLD GADOMSKI W GW: “Apteki dla aptekarzy, księgarnie dla księgarzy, taksówki dla taksówkarzy – jak świat światem wszystkie branże zawsze broniły cechowych przywilejów i monopoli. Kosztem klientów. (…) Tradycyjnych taksówkarzy rozumiem – każdy walczy o swój interes, a obniżenie barier wejścia do zawodu taksówkarza zwiększy konkurencję i obniży ceny usługi, a tym samym dochody. Ale trudniej mi zrozumieć lewicowych działaczy i publicystów, którzy wspierając interesy konkretnych grup zawodowych, całkowicie lekceważą interesy milionów zwykłych obywateli”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24741548,zly-uber-i-dobre-taksowki-czyli-historia-stara-jak-swiat.html
— TEOLOGIA POLITYCZNA PRZYPOMINA HISTORIĘ POLSKICH BARW NARODOWYCH: “Od końca XIII wieku do połowy wieku XVI głównym znakiem państwa polskiego była czerwona chorągiew z Orłem Białym. Po utworzeniu unii polsko-litewskiej w 1569 roku na chorągwiach – białych lub o pasach białych i czerwonych – malowano lub wyszywano herb Rzeczypospolitej Obojga Narodów, w którym Orzeł Biały sąsiadował z litewską Pogonią. Barwy tego herbu, to jest kolor biały i czerwony, zostały oficjalnie ustanowione polskim barwami narodowymi na mocy uchwały sejmowej z dnia 7 lutego 1831 roku, określającej barwy polskiej kokardy narodowej. Biało-czerwone chorągiewki po raz pierwszy nieśli demonstranci, którzy 25 lutego 1861 roku upamiętniali w Warszawie 30. rocznicę bitwy o Olszynkę Grochowską. Natomiast flagi biało-czerwone pojawiły się masowo dopiero 3 maja 1916 roku podczas demonstracji z okazji 125. rocznicy uchwalenia Konstytucji. Po odzyskaniu niepodległości na mocy ustawy z dnia 1 sierpnia 1919 roku ustanowiono dwie polskie flagi: biało-czerwoną oraz biało-czerwoną z herbem Orzeł Biały pośrodku białego płata. Ustalono też, że flagi te mają mieć proporcje szerokości do długości płata 5:8. Zasadnicze wzory tych weksyliów nie zmieniły się do dziś”.
https://teologiapolityczna.pl/dzien-flagi-rzeczpospolitej-polskiej-co-powinnismy-o-niej-wiedziec
— 77. urodziny dziś obchodziłaby Janina Paradowska.
— URODZINY: Paweł Reszka, Piotr Müller, Stanisław Ciosek, Seweryn Blumsztajn, Mika Brzezinski.