— 62 LATA W PONIEDZIAŁEK KOŃCZY DONALD TUSK.

— GRAŻYNA STANISZEWSKA OPOWIADA DOROCIE WODECKIEJ W GW O REAKCJACH BLISKICH LUDZI GDY MACIEREWICZ OSKARŻYŁ JĄ O WSPÓŁPRACĘ Z SB: “Tak, 4 czerwca 1992 roku, w „noc teczek”, byłam jeszcze na sali sejmowej, kiedy ktoś do mnie podszedł i powiedział, że ja też jestem na ujawnionej przez Antoniego Macierewicza liście agentów. Wróciłam do pokoju w hotelu sejmowym i płakałam. Tylko Jacek Kuroń do mnie przyszedł. Chciał mnie pocieszyć. Inni „wydłużyli dystans”, pewnie nie wiedzieli, jak jest. Ludzie, z którymi się przyjaźniłam, mijali mnie na korytarzu sejmowym z niewidzącym, zimnym wzrokiem. Owszem, Służba Bezpieczeństwa próbowała mnie pozyskać do współpracy, ale jej się to nie udało. Poradziłam sobie. Po ośmiu latach sąd lustracyjny oczyścił mnie z zarzutów współpracy z SB, ale Macierewicz nigdy mnie za pomówienie nie przeprosił”.

— ODWET RODZI NASTĘPNY ODWET, ODSUNĄĆ OD WŁADZY ALE NIE POZBAWIAĆ FUNKCJONOWANIA W TYM SAMYM KRAJU – DALEJ GRAŻYNA STANISZEWSKA: “Nie mam nienawiści. Zemsta byłaby czymś najgorszym. Agresja i odwet zawsze rodzą następną agresję i następny odwet. Trzeba odsunąć ich od władzy, ale nie pozbawiać w ogóle możliwości funkcjonowania w tym samym kraju. Są ludźmi i muszą z czegoś żyć. No i przede wszystkim warto poszukać w poczynaniach poprzedników przyczyn tak masowego poparcia dla PiS. Dopiero po rzetelnej analizie można zbudować program i stworzyć mechanizmy, które nie pozwolą więcej nikomu, kto ma większość, na łamanie konstytucji”.

— TO POKOLENIE, KTÓRE NIE CZYTA WIADOMOŚCI I ŻYJE W WĄSKICH KÓŁKACH TOWARZYSKICH W SIECI – DALEJ STANISZEWSKA W ROZMOWIE Z WODECKĄ: “Młodzi nie mają pojęcia, że jeśli PiS wygra kolejne wybory, to nie będzie demokratycznej Polski i nie będzie jej w Unii Europejskiej. Nie po to siedzieliśmy w więzieniach. Rozmawiam z młodymi i czasami odnoszę wrażenie, że to inny gatunek człowieka i obywatela. Dzień po śmierci Pawła Adamowicza, kiedy poszliśmy na główny plac miasta solidarnie okazać żałobę i sprzeciw wobec nienawiści, młodzi ludzie pytali nas: o co chodzi, jaka żałoba? Nie zauważyli tej śmierci! To pokolenie, które nie ogląda i nie czyta wiadomości, funkcjonują tylko w wąskich kółkach towarzyskich w sieci”.
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,53662,24682866,krystyna-pawlowicz-brala-udzial-w-obradach-okraglego-stolu.html

— GDYBY W LATACH 90 PROWADZONO TAKĄ POLITYKĘ JAKĄ PROWADZI PIS BYLIBYŚMY BIAŁORUSIĄ – JANUSZ STEINHOFF W ROZMOWIE Z WITOLDEM GADOMSKIM W GW: “Gdyby wówczas realizowano taką politykę, jaką prowadzi PiS, nie byłoby reform rynkowych, zmiany struktury gospodarki ani szans na wejście Polski do Unii Europejskiej. Mielibyśmy potencjał gospodarczy zbliżony do Białorusi lub Ukrainy”.

— TWORZYLIŚMY KONKURENCYJNE RYNKI, STĄD SUKCES – DALEJ STEINHOFF: “Polska zawdzięcza sukces gospodarczy temu, że przez 30 lat tworzyliśmy konkurencyjne rynki, które wymuszały wyższą jakość oraz redukcję kosztów. Przykładem jest przetwórstwo rolno-spożywcze. Rolnicy bali się konkurencji firm z UE, ale okazało się szybko, że świetnie sobie radzą na europejskim rynku. Zawdzięczamy to w dużej mierze inwestycjom zagranicznego kapitału, który zmodernizował naszą branżę spożywczą”.
http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,24675436,janusz-steinhoff-gdyby-pis-przejal-wladze-na-poczatku-lat-90.html

— PIOTR ZAREMBA O ATMOSFERZE TRIUMFU W PIS – pisze w RZ: “Jednak politycy PiS nie uważają się za szalonych. Przeciwnie, po początkowej niepewności w otoczeniu premiera Morawieckiego panuje atmosfera triumfu. Wyczytali powód do niej w nieustannie zamawianych badaniach. Wynika z nich, że nastawienie opinii publicznej się chwieje. Że poparcie dla strajkujących słabnie także w grupach sympatyzujących z opozycją. Trudno się dziwić, skoro Sławomir Broniarz zdecydował się użyć maturzystów jako swoistych zakładników. Może był na to skazany, może nie, ale trudno oczekiwać na to masowego przyzwolenia. Piszę to jako dawny nauczyciel, który nie opuściłby swoich uczniów przed egzaminem”.

— MIAŁ BYĆ SUKCES NEGOCJACYJNY SZYDŁO, ALE ZOSTAŁ ZMARNOWANY – DALEJ ZAREMBA: “Nie wiem, czy złamanie strajku po wielu tygodniach będzie czymś lepszym od dogadania się z wszystkimi związkami przed strajkiem. Wprawdzie mózgiem tych negocjacji był wspomniany już Dworczyk, to on decydował w imieniu premiera i prezesa PiS, co jest możliwe, a gdzie znajduje się granica, której nie można przekroczyć. Ale to miał być sukces negocjacyjny Beaty Szydło. Popisującej się swoją cierpliwością i mocnymi nerwami z taką werwą, że zaczęły ją zdawkowo chwalić nawet antyrządowe portale. Ten popis, mający być wianem całej partii w europejskich wyborach, został zmarnowany”.

— ZAREMBA O TECHNOKRATYCZNYM MORAWIECKIM: “Zapatrzeni w kolejne badania młodzi urzędnicy premiera i sam ich technokratyczny szef, wciąż myślący kategoriami korporacji, mogą uważać za zwycięstwo przejście na ich stronę milczącej większości. Ale przecież jest to przejście warunkowe, wymuszone okolicznościami. Ono nie oznacza akceptacji dla pisowskiej polityki jako takiej. Wielu wyborców cały czas pamięta i będzie pamiętać wrażenie: nie chcieli dać nauczycielom, choć rozdali mnóstwo drogich prezentów wyborczych”.

— CZY MORAWIECKI MA SŁUCH SPOŁECZNY? – DALEJ ZAREMBA: “Ja jednak spytam, jaka jest odpowiedzialność wicepremier Szydło, której zadaniem było przecież pilotowanie stref zapalnych w szeroko rozumianej sferze społecznej? A czy nie zabrakło tu refleksji wicepremierów Glińskiego albo Gowina, którzy mogli podpowiedzieć: skoro obciążyliśmy nauczycieli brzemieniem trudnej, choć potrzebnej reformy, zrekompensujmy im to w innej sferze? W imię inteligenckiej tożsamości tego rządu. A co z odpowiedzialnością Mateusza Morawieckiego? Niewątpliwie ma pamięć do szczegółów i zdolność technicznego ogarniania spraw lepsze od swojej poprzedniczki. Ale czy ma elementarny słuch społeczny?”

— PREZES POSTANOWIŁ ZŁAMAĆ NAUCZYCIELI? – KONKLUZJA ZAREMBY: “A sam prezes? Cóż, przekonał się, że łatwiej jest zatwierdzać nominacje dyrektorów w spółkach Skarbu Państwa niskiego szczebla, niż panować nad tak skomplikowanym mechanizmem jak Polska. A może zamiast nauczycieli pozyskać, postanowił ich naprawdę do imentu złamać? No, ale w takim przypadku wizja Polski bardziej tradycyjnej, patriotycznej, obywatelskiej, tym bardziej się oddala. Same rodziny, choćby zasypywane wyborczymi prezentami, tego nie dźwigną”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/304189944-Strajk-nauczycieli-da-sie-zlamac-ale-co-dalej.html

— PIOTR ZAREMBA O INTERNETOWYM TROLLINGU NAUCZYCIELI – W PRZEGLĄDZIE KATOLICKIM: “Jestem jednostronny. Mam świadomość, że nauczyciele przebierający się za krowy nie budują swojej profesji autorytetu, a Sławomir Broniarz zainteresowany zablokowaniem młodym ludziom matur jest postacią odpychającą. Tyle że każda plemienna strona ma swoich zagończyków. Za to wojna z ogółem nauczycieli oznacza jedno: nie będzie wzorowej, tradycyjnej patriotycznej szkoły, jaką obiecał Polakom PiS. Właśnie ją zadeptano, bo budżetowe priorytety są inne. Pośród facebookowych krzykaczy widzę osoby, które wklejają po 20, 30 postów dziennie, mnożą złośliwe memy, wydobywają spod ziemi najdziksze oskarżenia. Robią to osoby w pełni sił, podobno czynne zawodowo. Trawią na to cały swój czas. I mają pretensję do nauczycieli, że ci nie przykładają się do pracy. Co na to powiedzieć?”

— OBYWATELSKOŚĆ MA POLEGAĆ NA WRZASKU? – DALEJ ZAREMBA: “Możliwe, że znaczna część tych, którzy łyknęli nagle prościutkie diagnozy i recepty, robi to ochotniczo. Ba, możliwe, że niektóre z ich oskarżeń są jednostkowo prawdziwe. Niemniej łatwość, z jaką ci gorliwcy angażują się w kampanię zgodną z interesem rządu…. Na tym ma polegać obywatelskość? Na wrzasku? Tak łatwo jest rozpętać rządzącym agresję wobec grupy zawodowej, bo nie mieści się ona w jego pomyśle na budżet? To samo było z rodzicami niepełnosprawnych czy z lekarzami rezydentami. To samo działo się, już z innych powodów, politycznych, z sędziami. Już pierwsi nauczyciele kradną w internecie wiertarki”.
https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2019/Przewodnik-Katolicki-16-2019/Opinie/Prosciutkie-diagnozy-i-recepty

— APELE O ZAKOŃCZENIE STRAJKU SĄ NA RĘKĘ RZĄDOWI – MICHAŁ SUTOWSKI w Krytyce: “Bo co się przebije do opinii publicznej z całej konferencji KE? W zasadzie tyle, że również opozycja wzywa nauczycieli do zakończenia strajku, aby nie psuli rodzinnych świąt. KE popełniła podstawowy błąd w przekazie, wskazywany od lat przez psychologów polityki: krytykując przeciwnika, czyli PiS, przywołała na początku jego ramę myślenia. Protest w pracy (warcholstwo, radykalizm, dzieci w domu płaczą) vs. rodzinne święta (ciepełko, żurek i jajeczko, mama z tatą przy stole). Na poziomie dosłownym to oczywiście bzdura, bo to przecież nie jest strajk okupacyjny, nauczyciele nie spędzą świąt w szkołach, ale realia i empiria są w tym wypadku trzeciorzędne. I może sobie Schetyna podkreślać, że adresatem apelu KE jest rząd (tak było), może sobie potem dopowiadać, że to wszystko wina Kaczyńskiego (prawda), że protest jest moralnie słuszny (prawda po stokroć) itp., ale łańcuch bardzo niekorzystnych skojarzeń został utrwalony po raz kolejny”.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/sutowski-strajk-nauczycieli-deklaracja-koalicji-europejskiej-komentarz/

— KOALICJA EUROPEJSKA PRZESZKADZA PROTESTUJĄCYM, ZABRAKŁO ODWAGI – AGATA SZCZĘŚNIAK W OKU: “W trudnym momencie zmasowanego ataku na strajkujących Koalicji Europejskiej zabrakło odwagi, by jednoznacznie poprzeć protestujących nauczycieli – bez względu na to, jaką dalszą formę protestu wybiorą. Dzisiejsza deklaracja liderów KE w najlepszym razie spowoduje chaos, w najgorszym – demobilizację. Na deklarację Koalicji stanowczo odpowiedział szef ZNP”.
https://oko.press/koalicja-europejska-przeszkadza-protestujacym-broniarz-zadnej-suflerki-nie-potrzebujemy/

— PIS MA ZGRYZ – Paweł Wroński w GW: “Sukces Konfederacji w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego możliwy jest jedynie kosztem PiS. Podobnie było w 2014 r., gdy partie Ziobry i Gowina odebrały głosy partii Kaczyńskiego. Teraz jednak porażka PiS w wyborach europejskich może uruchomić lawinę, która jesienią zmiecie tę partię, a wiosną 2020 r. – prezydenta. Nie ma bowiem bokserów odpornych na ciosy, są tylko nieprecyzyjnie trafieni”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24684690,zydzi-odbiora-wam-dom-kto-kasa-kaczynskiego-w-prawy-bok.html

— WYBRALIŚMY, ŻE BĘDZIEMY MONTOWNIĄ EUROPY I NIĄ BĘDZIEMY – MACIEJ GRODZICKI (pracuje w Instytucie Ekonomii, Finansów i Zarządzania UJ) W ROZMOWIE Z GRZEGORZEM SROCZYŃSKIM: “Nie dogoni i nie osiągnie. Międzynarodowe powiązania ekonomiczne są dziś tak silne, że jeśli jakiś kraj wybrał określony model gospodarczy, to potem ciężko go zmienić. Myśmy wybrali pod koniec lat 90. po pierwszym szoku transformacji, że będziemy montownią Europy. Dobrą, dość nowoczesną i szybką. W skali makroekonomicznej niesamowicie na tym skorzystaliśmy, goniliśmy sprawnie Zachód i doszliśmy mniej więcej tam, gdzie da się dojść, mając taką gospodarkę. Nie wyciśniemy z niej dużo więcej”.

— OSIĄGNIEMY MAKSYMALNIE 40% POZIOMU PŁAC NIEMIECKICH – DALEJ GRODZICKI: “W 2012 roku mieliśmy płace nominalne na poziomie 1/3 płac niemieckich. I dziś też jest mniej więcej tyle – 32 proc. Obstawiam, że za dziesięć lat nadal będzie to 32-35 proc., w porywach 40 proc. Wskoczenie na poziom 100 proc. wymagałoby zastąpienia naszego modelu gospodarki innym modelem. A na to się nie zanosi. Bo nie. Z modelami gospodarczymi jest trochę jak z modelami samochodów. Jeśli kupił pan fiata punto i o to auto dba, robi przeglądy, to będzie pan miał sprawne auto. Można założyć alufelgi i obszyć kierownicę skórą, ale nadal to będzie fiat punto. Nie jest tak, że da się w to auto postukać młotkiem i przerobić na mercedesa. Modele gospodarcze mają swoje naturalne ograniczenia i są niebywale trwałe”.

— ŻEBY MIEĆ GOSPODARKĘ NA POZIOMIE NIEMIECKIM, MUSIELIBYŚMY STAĆ SIĘ NIEMCAMI – DALEJ GRODZICKI: “Mniej więcej. Powtórzę: przyjęty przez Polskę model gospodarczy pozwala dojść tu, gdzie jesteśmy. Ograniczenia takich gospodarek jak nasza są znane z badań, porównań, statystyk i przykładów innych podobnych krajów. Trzeba się z tym pogodzić i zacząć myśleć, co można poprawić w ramach istniejących ograniczeń, zamiast zużywać energię na nierealne marzenia. Żeby mieć gospodarkę na poziomie niemieckim, musielibyśmy po prostu stać się Niemcami. Mieć ich nowoczesne firmy, ich ogromne kapitały, ich instytucje. Tymczasem obecnie to my pracujemy dla niemieckich firm i kapitałów”.

— CHIŃCZYCY STALI PRZY TAŚMIE PRODUKCYJNEJ I ROBILI NOTATKI – DALEJ GRODZICKI W ROZMOWIE ZE SROCZYŃSKIM: “Można powiedzieć, że Chińczycy długo stali pokornie na swoim miejscu przy międzynarodowej taśmie montażowej, ale cały czas robili zdjęcia i notatki. A teraz odtwarzają wszystko u siebie. I to nie na zasadzie ordynarnego kopiowania zachodnich patentów, ten okres mają już za sobą. Sami wymyślają. Jeśli kupujemy telefony Xiaomi czy Huawei, to one nie są już kopią, ale czysto chińskim produktem od projektu poprzez rozmaite innowacyjne rozwiązania aż po montaż. Przedsiębiorstwa chińskie będą za chwilę nadzorować najbardziej dochodowe ogniwa światowego łańcucha wartości, które do tej pory były zarezerwowane dla Amerykanów, Niemców, Holendrów i Francuzów”.
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,24652456,czy-polska-przetrwa-kolejna-fale-globalizacji-nadchodzi-szok.html

— W KOMENTARZACH PO NOTRE DAME UDERZA BRAK EMPATII – PIOTR ZAREMBA W PTT: “W tych interpretacjach jest nawet coś z prawdy. A zarazem uproszczenie goni uproszczenie, bo żeby zabezpieczyć się skutecznie, zachodnie rządy musiałyby wysiedlić wiele milionów przybyszów, którzy osiedlili się tam dziesiątki lat temu, i na dokładkę nie wpuszczać przygodnych przyjezdnych. Oczywiście mamy do czynienia z karygodną nieraz naiwnością zachodnich polityków czy mediów, z wyciszaniem tematu. Ale komentarze „dumnych Polaków” z reguły pomijają całą masę czynników. „Niemniej się wypowiedzieliśmy”. A co, ktoś zabroni? To co jednak uderza w pierwszej kolejności, to brak empatii. Najpierw współczucie, chęć pomocy, potem szukanie przyczyn i politycznych diagnoz – tak by się godziło. Ale nie przy takich emocjach, nie w atmosferze totalnej wojny światów. Mnie się to zawsze wydawało zawstydzające”.

— ZAREMBA O POLITRUKACH ATEIZMU – CZŁOWIEK TĘSKNI DO POKOLEŃ MĄDRYCH AGNOSTYKÓW: “Pouczenia autorów „Krytyki Politycznej” Jakuba Majmurka czy Michała Sutowskiego, co wolno katolikom, a czego już nie, przerosły swą śmiesznością, arbitralnością, napuszeniem, wszystko co możliwe. Człowiek tęskni do dawnych pokoleń mądrych agnostyków. Ci politrucy ateizmu tłumaczący nam, czym jest katedra Notre Dame (zabytkiem, symbolem Francji), a czym nie jest (symbolem chrześcijaństwa) jawią mi się jako współcześni barbarzyńcy nie pojmujący podstawowych kodów, także kulturowych. Dbają na dokładkę o to, abyśmy ich w takiej roli zapamiętali. Oto redaktor Sutowski, prawie nieśmiały w publicznych wypowiedziach, pyta nagle w dłuższym tekście: „po…ło was?”.

— LIDERAMI OPINII STALI SIĘ LUDZIE WYKORZENIENI – KONKLUZJA ZAREMBY W PTT: “Żyjemy w koszmarnym czasie, kiedy istotnym segmentem liderów opinii stali się ludzie kompletnie wykorzenieni. Dochodzi do tego logika internetowych starć. Nie chodzi o prawdę ani sens, ale żeby drugą stronę bardziej zabolało. Tu „wolnomyśliciele” mają w teorii przewagę nad tradycjonalistami. Tradycjonaliści mają świętości, więc ich boli bardziej. Inna sprawa, że rekompensują to sobie niejednokrotnie pisaniem i mówieniem zwykłych bzdur”.
https://polskatimes.pl/piotr-zaremba-debatujac-o-tragedii-notre-dame-rozmawiamy-o-sprawach-ostatecznych/ar/c15-14065539

— URODZINY: Piotr Gliński kończy 65 lat, Andrzej Gałażewski kończy 75 lat, NIEDZIELA: Artur Gierada kończy 40 lat, Andrzej Mietkowski, Bohdan Wyżnikiewicz, PONIEDZIAŁEK: Donald Tusk, Elżbieta Gelert, Mateusz Nowaczyk, Roland Freudenstein, Gabriel Janowski, Stanisław Kopeć, Wojciech Lubawski, Jerzy Wenderlich, Barbara Engelking.