Minął ledwie rok odkąd WHO ogłosiło Covid-19 pandemią globalną i nie wydaje mi się, by stwierdzenie, że pandemia koronawirusa zniszczyła znany nam świat miało być niedomówieniem.

Pandemia w pełni zakłóciła struktury polityczne, społeczne, gospodarcze, religijnie i finansowe świata, powodując śmierć wielu ludzi. Widzieliśmy bezprecedensowe zachowania: kraje zamykały granice, nakazano zamknąć firmy, ludziom kazano iść na autokwarantanny, a szkoły zamknęły się przed miliardami dzieci.

Pandemia miała wpływ na wszystkie kraje świata, a gospodarki krajowe i firmy nadal liczą koszty i borykają się z elementami lockdownu i prowadzeniem szczepień. Mieliśmy do czynienia z gigantycznymi spadkami PKB, większość państw wpadła w recesję, a gospodarka globalna skurczyła się o 4,4 proc. w 2020 r.

Chociaż wiem, że Polska gospodarka po raz kolejny udowodniła, że jest stosunkowo odporna na kryzys, a recesja była jedną z najniższych w Unii Europejskiej, to jednak skurczyła się o 2,8 proc. W największych gospodarkach podniosły się stopy bezrobocia. Miliony pracowników przeszły na systemy wsparcia zatrudnienia dofinansowywane przez rządy. liczba osób podróżujących spadła o rząd wielkości, a branża horeca zamknęła drzwi.

Poprzez ograniczenie działalność i obniżenie dochodów znacznie poniżej trendów sprzed jej początku, obecna pandemia zostawi na długo trwałe blizny. Biorąc pod uwagę to, co zasugerowałem, możemy się zgodzić, że świat poważnie się zmienił: jesteśmy dalej od siebie, bardziej cyfrowi i bardziej skoncentrowani na domu.

Globalne przyspieszenie

Na całym świecie widzimy przyspieszenie licznych trendów sprzed covidu i spodziewamy się ich utrzymania: przejście na e-handel, automatyzacja, interakcje bezdotykowe, dostawy lokalnym oraz „tele-wszystko”. Pandemia ponadto stworzyła globalny powrót do normy o różnych prędkościach, preferujący działania wymagające mniej dotyku i konsumentów o wysokich dochodach.

Powstała znaczna przepaść w kwestii miejsc pracy dla mniejszości, kobiet i pracowników młodszych. Oczekuję się, że prowadzenie szczepień i terapie utrzymają gospodarkę światową na ścieżce powolnego powrotu do zdrowia.

My w Mastercard odkryliśmy 6 trendów o kluczowym znaczeniu, które myślę świetnie podsumowują widoki na 2021 r.:

Trend 1: e-konomia – zostanie z nami

Po pierwsze, wszystko co cyfrowe – czyli e-konomia – zostanie z nami. W 2020 r. konsumenci i firmy prędko zwrócili się ku internetowi, i szacujemy, że utrzyma się 20–30 proc. szczytowej wartości światowego przejścia na e-handel. Na przykład w USA to przejście przyspieszyło o 2 lata.

Przechodzenie na wszystko co cyfrowe, od płatności bezdotykowych i odbiorów osobistych po „tele-wszystko” odbyło się wielopokoleniowo, co znaczy, że wasz dziadek i babcia już też są wytrawnymi internetowymi klientami. Według naszych analiz powrotu do normalności, e-wolucja handlu w 2020 r. wyniosła 900 mld $. O tyle więcej wydano w detalicznych sklepach internetowych w 2020 r., gdy Covid-19 zatrzymał konsumentów w domu. Na świecie, e-handel zarobił mniej więcej dolara z każdych pięciu wydanych w detalu.

Wygląda na to, że zyski cyfrowe sklepów spożywczych i dyskontów się utrzymają: sektory z artykułami pierwszej potrzeby, posiadające najmniejszy udział w rynku cyfrowym przed kryzysem, odnotowały największe i najtrwalsze zyski. Przykładem jest żywność: tu oczekuje się utrzymania 70 do 80 proc. wartości szczytowej.

Trend 2: e-handel

Handel transgraniczny poczynił wielkie kroki. Przejście do świata wirtualnego jest też widoczne ponad granicami, w miarę jak przyspiesza międzynarodowy e-handel, zarówno pod względem wzrostu rok do roku, jak i liczby krajów, w których kupujący składają zamówienia. Konsumenci robią zakupy w nawet 30 proc. dodatkowych sklepów internetowych, co odzwierciedla poszerzenie opcji wyboru w różnych branżach.

Szacujemy, że lockdown powiązany z covidem przyspieszył przejście z gotówki na płatności cyfrowe w sklepach amerykańskich o rok, a w reszcie świata o znacznie dłuższy okres.

Wydaje mi się, że hasłem biznesu jest „Witamy na cyfrowej Alei Handlowej”. Wraz z zamknięciem wielu lokalnych restauracji i sklepów, 74 proc. nowych firm detalicznych, które powstały od kwietnia tylko w USA nie posiada fizycznych punktów sprzedaży. Ten trend się utrzyma, a coraz więcej firm stworzy wirtualne sklepy, by trafiać do większej liczby klientów minimalizując jednocześnie koszty.

Jeśli spojrzeć z punktu widzenia konsumenta – wydatki mają miejsce w domu. Stoły kuchenne zmieniły się w klasy, a sypialnie w domowe biura, w miarę jak lockdown zmusił ludzi do pozostawania dłużej i wydawania więcej pieniędzy w domu. Oczekuje się, że w 2021 r. ludzie będą nadal inwestować w swoje mieszkania, a takie sektory jak meblarstwo i sprzęt AGD będą zbierać bogate żniwo wszędzie, od Brazylii po Polskę.

Trend 3: Renesans podróży krajowych

W sektorze podróży – uniemożliwienie podróży międzynarodowych przynosi renesans podróży krajowych. Pandemia uderzyła szczególnie poważnie w gospodarki i branże zależne od podróży. Jednak, gdy utrzymują się zakłócenia podróży, korzyści pojawiają się na rynkach, na których niedobór turystów był standardem, na przykład w Chinach, UK i w Singapurze.

Chiny zazwyczaj wydawały 1,7 proc. swojego PKB na turystykę zagraniczną. Wydatkowanie takich pieniędzy na rynku krajowym pozwala znacznie podnieść krajowy wzrost gospodarczy w danym państwach.

Trend 4: państwa się zadłużają, ludzie odwrotnie

Polityka: tu mówi się, że „zadłużenie rządu rośnie, a konsumenci oszczędzają więcej”. Programy stymulacji fiskalnej 2020 r. przyćmiły te z czasów kryzysu finansowego w 2008 r., a rachunek Amerykańskiej Rezerwy Federalnej w ciągu 6 miesięcy obciążyła równowartość jego wzrostu z ubiegłych 12 lat.

Nawet wschodzące rynki dołączyły do grupy wspierających swoje gospodarki zastrzykami kapitałowymi. Tymczasem widzimy jak konsumenci przechodzą w tryb oszczędzania, obniżając zadłużenie w porównaniu z minionymi laty.

Widać, że powrót do normy nie jest równy. Jak wspomniałem, pandemia spowodowała powrót o różnych prędkościach. Tymczasem rosnące ceny mieszkań i aktywów podkreślają różnice w dochodach, co również wspomniałem.

Stąd pytanie: Jak wygląda powrót w Europie, biorąc pod uwagę, że ćwierć roku już za nami?

Trend 5: powrót do „normalności”

Powiedziałbym, że tu powinien pojawić się nagłówek: Szczepionka Szansą na Skończenie Gospodarek Typu Gaz-Hamulec. Kwestia Europy wracającej do normalności na zasadzie gaz-hamulec wydaje się dominować przynajmniej I poł. 2021 r.

Wydatki konsumentów spadają, ponieważ większość Europy jest zamknięta, wiemy jednak, że wśród wygranych jest „gospodarstwo domowe”, czyli materiały budowlane, ogrodnictwo, kwiaciarstwo, sklepy rowerowe i artykuły sportowe. Podróże międzynarodowe są zasadnicze niemożliwe od 4 kwartału ubiegłego roku.

Rzut oka na dane z minionego lata, zanim Europa doświadczyła wirusów z drugiej i trzeciej fali, wskazuje, że Europejczycy są bardzo chętni do podróży, gdy tylko będą możliwe. Zatem podróże wzrosną podczas nadchodzącego lata. Gospodarka wsparła i wydłużyła programy przymusowych urlopów, które pozwoliły milionom robotników w Europie otrzymywać wynagrodzenie przez cały ubiegły rok i opóźniły spowodowany pandemią stres na rynku pracy.

Rządy europejskie silnie wsparły dochody, co zwiększyło oszczędności, które dadzą Europie dodatkowy wiatr w żagle. Gospodarstwa domowe odłożyły pieniądze w bankach i spłaciły kredyty konsumenckie. W ten sposób ujawnia się tłumiona chęć powrotu. Oszacowaliśmy, że na świecie odłożono dodatkowo 5 miliardów dolarów. Znaczną ich część w Europie.

Są pewne dowody na spadek urodzin. W styczniu Polska odnotowała 25 proc. spadek urodzin rok do roku, a ubiegły rok był w Polsce najgorszy pod względem dzietności od drugiej wojny światowej.

Trend 6: Otwartość na zmiany technologiczne

Poza tym, gdy spojrzymy w przyszłość, jak będzie wyglądać świat po covidzie? Przeszło rok po początku kryzysu, badania MasterCard pokazują, że zwiększa się adopcja nowych technologii płatności a apetyt konsumentów na nowe, szybkie i elastyczne doświadczenia cyfrowe nadal rośnie.

Nowy Indeks Płatności MasterCard przeprowadzony na 18 rynkach świata pokazuje, że 93 proc. ludzi rozważa wykorzystanie przynajmniej jednej nowej metody płatności, na przykład kryptowalut, biometrii, bądź płatności bezdotykowej lub kodem QR w nadchodzącym roku.

Blisko 2/3 (63 proc.) respondentów przyznało, że wypróbowali nową metodę płatności, której nie spróbowaliby w normalnych warunkach. Przeszło połowa konsumentów mówi, że unika miejsc, które nie przyjmują żadnych płatności elektronicznych.

Technologia bezdotykowa była katalizatorem cyfrowym pozwalającym badać nowe opcje płatności pod kątem ich szybkich, bezpiecznych i bezdotykowych aspektów. Między pierwszym kwartałem 2020 r. a 2021 r. przeszło 100 rynków doświadczyło przynajmniej 50% wzrostu transakcji bezdotykowych w obszarze wszystkich transakcji osobistych.

Tylko w pierwszym kwartale 2021 r., MasterCard odnotował o jeden miliard więcej transakcji bezdotykowych niż w tym samym okresie w 2020 r. Wszystko wskazuje na to, że transakcje bezdotykowe będą nadal rosnąć: to jest jasne. Konsumenci wykazują również rosnące zainteresowanie nowymi technologiami płatności. Aż 71 proc. z nich oczekuje, że w przyszłości będą mniej korzystać z gotówki. Rośnie zainteresowanie korzystaniem z kryptowalut. Są popularne zwłaszcza wśród millenialsów, pokolenia gotowego do ich przyjęcia.

Mnóstwo ludzi, zwłaszcza milenialsów, mówi, że są chętni z nich korzystać, a ich zainteresowanie kryptowalutami rośnie; jeśli zrozumieją je lepiej, w przyszłym roku będą z nich korzystać. Mimo silnego zainteresowania konsumentów kryptowalutami, potrzeba jeszcze pracy nad zapewnieniem konsumentom wyboru, ochrony a także elementów regulacyjnych.

Płatności biometryczne cieszą się większym zaufaniem, a w ubiegłym roku ludzie uznali postrzegane zaufanie i wygodę za najważniejsze. Stąd coraz więcej konsumentów cieszy się mogąc korzystać z biometrii przy kasie. Sześciu na dziesięciu klientów twierdzi, że są ekscytuje ich możliwość weryfikacji biometrycznej, na przykład oceny chodu czy autoryzacji odciskiem palca.

Ponadto czują się znacznie bezpieczniej korzystając z biometrii potwierdzając zakup niż wpisując PIN. Z uwagi na wszystkie te zmiany, firmy zostały zmuszone do szybkiego wejścia w nowe trendy płatności. Niemal 8 na 10 respondentów woli kupować w sklepach, które funkcjonują fizycznie i w Internecie, a 68 proc. woli kupować od detalisty oferującego najnowsze metody płatności. Wydaje mi się, że rozumiemy, że zainteresowanie nowymi technologiami jest coraz większe.

Jedną z odpowiedzi na preferencje klientów dotyczące szybkich, bezdotykowych doświadczeń płatności, wielu sprzedawców przechodzi na płatności bezdotykowe. W tej chwili, blisko 90 proc. transakcji osobistych na świecie odbywa się u sprzedawców mających możliwość płatności bezdotykowych.

Taką zmianę zachowania wzmacnia chęć posiadania przez konsumenta wyboru: 84 proc. twierdzi, że chcą robić zakupy kiedy chcą i tak jak chcą. Zatem te firmy, które mogą zapewnić zróżnicowane sposoby robienia zakupów i płatności mają największe szanse, by sprostać ich oczekiwaniom. W miarę utrzymywania się zapotrzebowania na nowe formy płatności i wybory, wymaga się szerszego zakresu rozwiązań płatnościowych, zrozumienia, a także produktów zaspokajających coraz większy entuzjazm przyszłych sposobów płatności.

Podsumowując

Pokrótce zarysowałem jak w ubiegłym roku konsumenci zmienili swoje zachowania nabywcze, przechodząc do płatności bezdotykowych i handlu internetowego. W miarę zamykania sklepów i wprowadzenia dystansu społecznego, detaliści na świecie przeszli ze swoją działalnością do Internetu, wybrali e-handel i przetestowali nowe metody płatności.

Oczywistym jest, że pandemia nieodwołalnie zmieniła nasz świat, jednak w grę wchodzi też wiele innych czynników, takich jak potężne technologie, które spowodują wielkie zmiany w handlu i płatnościach, by wspomnieć 5G, IoT, chmurę obliczeniową i sztuczną inteligencję.

Pandemia przyspieszyła transformacje cyfrową we wszystkich aspektach naszego życia, także w usługach finansowych i płatnościach. Zwracając oko na polski rynek widać, że powyższe stwierdzenia są prawdziwe. Polska ze swoją silną i odporną gospodarką i konsumentami otwartymi na innowacje i rozwiązanie cyfrowe pozostaje jednym z kluczowych rynków dla naszych przyszłych inwestycji, a my będziemy współpracować ze swoimi partnerami biznesowymi i rządem, by w tej cyfrowej transformacji pomóc.

* tekst jest transkrypcją wystąpienia Gilberto Caldarta podczas konferencji Impact’21 12 maja 2021.