Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i szefa sztabu PiS Joachima Brudzińskiego na dawnym przejściu granicznym w Świecku rozpocznie nowy etap kampanii partii rządzącej. 300POLITYKA poznała szczegóły akcji, wokół której w najbliższych tygodniach ma ogniskować się starcie wyborcze.
Morawiecki i Brudziński wystartują dziś z akcją konwój „cystern wstydu PO-PSL”. Akcja ma pokazać, skąd pochodzi finansowanie programów społecznych i zobrazować straty, które ponosił budżet państwa na nieszczelnym systemie podatkowym w latach 2007-2015. Rząd i jego zaplecze od dawna podnoszą ten temat w debacie. Ale cysterny, które ruszą z dawnego przejścia na granicy polsko-niemieckiej w Świecku, mają przenieść dyskusję na inny, bardziej namacalny dla wyborców poziom.
– Oklejone ciężarówki ruszą w Polskę, gdzie przez kilka tygodni lokalne struktury będą prowadzić akcję ulotkową pokazującą co możny byłoby sfinansować, gdyby budżet państwa nie stracił przez zaniedbania w walce z przestępcami działającymi w szarej strefie, która została ograniczona przez pakiet paliwowy i transportowy wprowadzone na początku rządów PiS – mówi jeden ze sztabowców.
Cysterny pojawią się też w akcjach sztabu centralnego. Będą towarzyszyć konwencjom z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego czy spotkaniom premiera Morawieckiego (jedna z nich pojawi się w Krynicy, gdzie szef rządu ma odebrać nagrodę Forum Ekonomicznego).
Jak przekonują sztabowcy, akcja z cysternami ma pozwolić PiS na kreowanie własnych tematów i uniknięcie kampanijnej reaktywności. – Ciągle jesteśmy o krok przed Platformą. Tak w procedurach wyborczych, jak ogłoszenie jedynek, całych list oraz ich rejestracji, jak i w działaniach komunikacyjnych. Nasze pikniki rodzinne zdominowały wakacje, cysternami chcemy wypełnić treścią debatę przedwyborczą i określić stawkę wyborów. Pokazujemy skąd wzięliśmy pieniądze na to co zrealizowaliśmy i zamierzamy zrealizować w kolejnej kadencji – mówi jeden z naszych rozmówców z otoczenia szefa sztabu Joachima Brudzińskiego.
Akcja z cysternami jest – drugim po piknikach – działaniem sztabu o tak dużym rozmachu. Nasi rozmówcy zaznaczają, że Nowogrodzka trzyma się ustalonego wcześniej planu kampanii. Po eurowyborach odbył się kongres programowy, a pikniki pełniły rolę prekampanii. Tuż po obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej pojawił się spot wyborczy podkreślajacy rolę prezesa Kaczyńskiego – z udziałem premiera Morawieckiego i byłej premier Szydło. Kilka dni po „cysternach wstydu” PiS pokaże program na konwencji w Lublinie, a objazd i akcja ulotkowa, która ruszy dziś i potrwa w najbliższych dniach, będzie miała podtrzymywać uwagę, na którą sztabowcy liczą po sobotnim wydarzeniu.
Sztab PiS zapewnia, że cysterny są opłacone przez Komitet Wyborczy. Jak napisał wicerzecznik partii: „zostały wynajęte przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość na zasadach komercyjnych od prywatnej firmy”. Także PKN Orlen zamieścił w sieci komunikat na ten temat: „W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi doniesieniami o zamieszczaniu na naszych cysternach treści niezwiązanych z działalnością biznesową, informujemy, że nie jesteśmy w żaden sposób związani z tą akcją, a wspomniane cysterny nie należą do naszej firmy”.