Ryszard Petru w liście do członków Nowoczesnej – który 300POLITYKA publikuje jako pierwsza – odnosi się do swojej nieobecności na sali plenarnej Sejmu na przełomie roku. Przeprasza też tych, którzy poczuli się tym dotknięci. W niedzielę o 12:00 zbiera się zarząd Nowoczesnej – to będzie posiedzenie przed kluczowym dla kryzysu sejmowego tygodniem.
Jak pisze Petru:
„Wartością naszego ruchu zawsze byli ludzie. Ich entuzjazm i wola walki o prawdziwie lepszą Polskę. Mam nadzieję, że tej wiary i nadziei wciąż nie utraciliście. Przed nami bowiem wciąż jeszcze mnóstwo wyzwań i przede wszystkim walka o odzyskanie Polski z rąk ludzi nieodpowiedzialnych, patrzących jedynie przez pryzmat interesu partyjnego.
Chcę też byście wiedzieli, że rozumiem Wasze rozczarowanie spowodowane moją nieobecnością w sali plenarnej na przełomie roku. Jest mi przykro, jeśli ktokolwiek z Was poczuł się dotknięty. Ale właśnie teraz, kiedy rozgrywają się losy demokracji w Polsce, proszę Was o dodatkowe wsparcie i pomoc”
Petru uzasadnia też o polityczną taktykę Nowoczesnej w ostatnich dniach:
„(…) jako odpowiedzialna opozycja, bacząc przede wszystkim na dobro Polski, musimy szukać rozwiązań, które służą nie nam, nie rządzącym czy opozycji, ale właśnie Polsce. Dlatego jako przewodniczący klubu parlamentarnego Nowoczesnej, mimo wielu zastrzeżeń do procedowania nad budżetem przez PiS i jego akolitów, dążę do kompromisu”.