Była premier Ewa Kopacz komentowała w programie „4 strony” w TVP Info bieżącą sytuację polityczną, szczególnie projekt ustawy „Za życiem”, sondaże i poparcie dla PiS, sytuację Komitetu Obrony Demokracji oraz mówiła o wewnętrznej różnicy zdań w Platformie Obywatelskiej:
Według byłej premier rządowy program „Za życiem” jest niewystarczający i jest kolejnym przykładem na rozdawnictwo pieniędzy:
„Jeśli chodzi o te 4 tysiące, to ja bym chciała zapytać, na ile rządzący wyceniają heroizm tych matek. Niewątpliwie, [to świadczenie] to jest coś, tylko proszę, żeby to coś było każdego miesiąca, nie tylko wtedy, kiedy to dziecko się urodzi. Może ta polityka powinna iść w innym kierunku. Tu nie chodzi o rozwiązywanie problemów przez rozdawnictwo. Jeśli się rodzi jakikolwiek problem, to dajemy jednej grupie po trochu. Tym sposobem za parę lat nie będziemy mogli nikomu dać niczego, bo to państwo zbankrutuje”
Kopacz komentowała ostatnie sondaże i poparcie dla PiS, które jej zdaniem nie jest rekordowo wysokie:
„Jeszcze mamy co najmniej trzy lata do wyborów. Zobaczymy, jakie te sondaże będą. Dzisiaj PiS po roku rządów ma zdecydowanie niższe notowania niż PO w 2008, kiedy po roku od wygranych wyborów miała wyższe poparcie niż wynik wyborczy. Proszę zobaczyć, co się dzieje z notowaniami PiS-u. One topnieją, ten teflon spada z tej partii i będzie tak za każdym razem, kiedy w sposób arogancki, z butą, będą próbowali zawłaszczać sobie państwo”
Była premier odnosiła się też do sytuacji Komitetu Obrony Demokracji:
„Jestem osobą, która uczestniczy w tych marszach KOD-u, ja tam czuję tę energię. Proszę pamiętać, że KOD to są ci ludzie, na czele z Mateuszem Kijowskim, którzy ciężko pracują, nie występują każdego dnia w telewizji, ale są i byli w stanie po raz pierwszy wyprowadzić Polaków na ulice w kilka miesięcy po wyborach. Oni upomnieli się o wartości najważniejsze: o demokrację, o prawo do decydowania o sobie. Nawet jeśli będą dzisiaj tacy, którzy będą mówić, że KOD przestał istnieć, jest słabszy, to ja w to nie wierzę, bo ja tam jestem z tymi ludźmi i widzę, że ta energia, ten zapał, determinacja jest taka sama jak na pierwszych marszach. Dziś nie można mówić, że KOD przestał się liczyć. KOD 11 listopada będzie organizował swoją demonstrację”
I polemizowała z innymi politykami Platformy Obywatelskiej, którzy wskazywali, że formuła KOD-u się wyczerpała:
„Nie obawiam się, że mam odmienne zdanie [ws. KOD]. W wielu sprawach mam odmienne zdanie niż Grzegorz Schetyna i staram się o tym głośno mówić. Nie pracuję w konspiracji. Jeśli coś mi się nie podoba, to mówię o tym na klubie, na zarządzie i cenię sobie to i myślę, że Schetyna też sobie to ceni, że są ludzie, którzy mówią mu, że coś im się nie podoba”