To była najbardziej chaotyczna i jednocześnie najbardziej brutalna debata kandydatów GOP do tej pory. W Greenville wszyscy nikt nikogo nie oszczędzał, a epitety i wyzwiska padały tak często, że nawet moderatorzy debaty CBS przyznawali, że tracą kontrolę nad sytuacją. W debacie ponownie w centrum uwagi był Donald Trump, wokół niego koncentrowały się najostrzejsze starcia. Pojawił się oczywiście temat związany ze śmiercią sędziego Sądu Najwyższego Antonina Scalii. Oto najważniejsze chwile tego starcia.
Kandydaci o Scalii
Już przed debatą Cruz zadeklarował, że to następny prezydent – a nie Obama, chociaż do końca kadencji zostało 11 miesięcy – powinien nominować następce. W debacie Jeb Bush i John Kasich stwierdzili, że to Obama powinien wybrać sędziego, który będzie „kompromisem” dla jednej i drugiej strony. Inni kandydaci opowiedzieli się za opóźnieniem wyboru.
Bush o Trumpie: Poniżanie Latynosów pokazuje słabość
Bush nie oszczędzał Trumpa w tej debacie, a kontrowersyjny miliarder nie pozostawał mu dłużny. Dla Jeba Karolina Południowa może być ostatnim starciem w tej kampanii. I to było wczoraj widać. Oto jedna z najostrzejszych wymian ciosów, w których Bush zaatakował Trumpa bezpośrednio.
Trump kontra Cruz. „To największy kłamca”
Tak jak wczoraj pisaliśmy, konfrontacja Teda Cruza (drugie miejsce w wyścigu) z Donaldem Trumpem była nieunikniona. Trump nazwał senatora „największym kłamcą tej kampanii”, a Cruz celnie zaatakował Trumpa za jego liberalne poglądy. To ma być droga, która otworzy Cruzowi drogę do nominacji – podkreślanie, że jest prawdziwym konserwatystą. Ponieważ wszystko wskazuje na to, że to jednak następny prezydent wybierze nowego sędziego Sądu Najwyższego, ten argument zyskuje na znaczeniu dla elektoratu GOP.
Cruz udowadnia, że mówi po hiszpańsku
W trakcie dyskusji o nielegalnych imigrantach Marco Rubio zarzucił Tedowi Cruzowi, że ten nie mówi po hiszpańsku. Reakcja senatora z Teksasu była błyskawiczna.
Trump atakuje publiczność i rodzinę Jeba Busha
Gwizdy i okrzyki były na porządku dziennym w trakcie debaty. Publiczność negatywnie reagowała na Trumpa, a ten w pewnym momencie stwierdził – przy kolejnej sprzeczce z Bushem – że to gwiżdżą jego zwolennicy i „lobbyści”. Bush – po tym jak Trump zaatakował jego brata stwierdził: „Mam już dość tych ataków na moją rodzinę”.
Prawybory GOP w Karolinie Południowej odbędą się już 20 lutego. W tej debacie zabrakło jednego kluczowe momentu, który by ją zdefiniował dla mediów i komentatorów. Jedno jest pewne: chociaż nie było wyraźnego zwycięzcy i przegranego, to stanowcza postawa Jeba Busha wobec Trumpa może mieć jeden efekty: za tydzień nie poniesie bolesnej porażki, która pewnie zakończyłaby jego kampanię. Z tego punktu widzenia była to udana debata dla byłego gubernatora Florydy.