300POLITYKA potwierdziła termin rozpatrzenia pakietu ustaw o in vitro. Będzie on taki, jaki sugerowała premier Kopacz na briefingu po RM i wcześniej szef jej gabinetu w RMF FM. Na kolejnym, poświątecznym posiedzeniu 8-9 kwietnia, tuż przed obchodami 5. rocznicy katastrofy smoleńskiej, przez Sejm przetoczą się pierwsze czytania aż łącznie 6 projektów ustaw o in vitro: rządowego, TR, po dwa SLD i PiS-u. Pod dwoma ostatnimi podpisał się Andrzej Duda. Jeden z projektów SLD zakłada m.in. liberalizację zasad przeprowadzenia aborcji.
W pierwszym – autorstwa Bolesława Piechy z 2012 roku – zapisano, że stosowanie metody in vitro będzie karane grzywną, ograniczeniem lub pozbawieniem wolności do lat 2. Projekt zakłada też powołanie Polskiej Rady Bioetycznej oraz urząd Prezesa ds. Biomedycyny.
Drugi projekt, autorstwa Jana Dziedziczaka, także z 2012 roku, również zakazuje zapłodnienia pozaustrojowego oraz manipulacji ludzką informacją genetyczną. Podobnie, jak projekt Piechy, ustanawia Polską Radę Bioetyczną oraz Prezesa ds. Biomedycyny.
Trzeci, przygotowany przez Marka Balickiego – a firmowany w Sejmie przez Marka Balta – projekt SLD dopuszcza tworzenie i zamrażanie zarodków. Lewica złożyła go tuż po wyborach.
Czwarty projekt, także autorstwa SLD, to ustawa o świadomym rodzicielstwie, przewidująca m.in. uregulowanie kwestii in vitro, ale także stworzenie legalnej możliwości przerywania ciąży podczas pierwszych 12 tygodni jej trwania.
W piątym z kolei projekcie – Twojego Ruchu, posłowie Palikota chcą umożliwić zastosowanie metody in vitro także samotnym kobietom. Złożony w październiku ubiegłego roku projekt wprowadza możliwość przekazywania plemników, komórek jajowych i zarodków obcym osobom. Przewiduje także utworzenie Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego do Spraw Medycznie Wspomaganej Prokreacji „PolART”.
W szóstym, zgodnie z przesłaną do Sejmu w piątek rządową propozycją, metoda in vitro będzie dostępna nie tylko dla małżeństw, ale także dla osób we wspólnym pożyciu, potwierdzonym oświadczeniem. Ograniczone będzie tworzenie nadliczbowych zarodków. Zapłodnieniu będzie podlegać nie więcej niż 6 żeńskich komórek rozrodczych. Rządowemu projektowi dzisiaj ma zostać nadany numer druku.
Fot. Kancelaria Sejmu