„I want it all” – to w rytm słynnej piosenki Quenn Magdalena Ogórek weszła na salę w Hotelu Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim. Ale jej przemówienie – mimo, że dotyczyło bardzo wielu kwestii, było jednak bardzo precyzyjnym pozycjonowaniem się w rozkręcającym się wyścigu prezydenckim. Ogórek chce w tej kampanii być rzecznikiem młodych ludzi, którzy zaczynają swoje kariery zawodowe, ale jednocześnie czują, że droga ich awansu jest zablokowana.
Najostrzej z kandydatów wszystkich głównych partii uderza w elity polityczno-medialne z Warszawy. Przed Ogórek mówili mniej znani samorządowcy z SLD, co ciekawe, bez prezydenta Matyjaszczka z Częstochowy. Był m.in. najmłodszy starosta w Polsce – z Sulęcina. Oto kluczowe punkty jej przemówienia.
Ogórek o młodych
- „Etaty w spółkach skarbu państwa zarezerwowane są dla rodzin polityków i ich dzieci. A młodym chcę powiedzieć, że w Polsce może być inaczej! Jest mi tak trudno, jak wam. Wam, którzy nie macie wpływowych rodziców i bogatych domów”.
- Ogórek o swoich stażach: „Tak, na bezpłatnym stażu, który teraz bezlitośnie wytykają mi krytycy. Zwracam się do tysięcy młodych ludzi na wiecznych stażach, ciężkich praktykach, którzy poczuli się osobiście dotknięci tą krytyką. Dobrze ich rozumiem, bo wiem, że oni marzą, tak jak ja kiedyś, by te staże zamieniły się w końcu w stałe umowy o pracę. Dobro w naszym kraju nieosiągalne!”.
Ogórek o elitach i mediach
- „Mój tata był górnikiem, wiem, co to ciężka praca i awans społeczny. W przeciwieństwie do innych kandydatów, jestem spoza warszawskich koterii, spoza układu towarzyskiego!”
- „Słyszę zarzuty, że nie byłam ministrem, nie była marszałkiem. Nie, nie byłam, jestem spoza jakiegokolwiek układu politycznego”
- „Media wytykają mi młody wiek. Ale to nie media, a Konstytucja stanowi, kto może ubiegać się o urząd prezydenta w naszym kraju”.
- „Nie bedę uczestniczyć w jałowych dyskusjach publicystycznych w telewizji”.
- „Chcę być prezydentem Polski innej od tej, która proponuje nam obecnie panująca klasa polityczna i dyżurne autorytety gotowe zawsze poprzeć politykę rządzących!”.
- „Media nie chcą, abym była prezydentem, ale Wy tego chcecie”.
- „Rozbiję skutą lodem politykę dwóch partii!”.
Ogórek o polityce zagranicznej
- „Będę dążyć do normalizacji stosunków z Rosją. Nie stać nas na to, by rosyjskie media określały nas jako wroga Rosji numer jeden”.
- Zapowiedziała też, że jest gotowa aby „odpowiedzieć na depesze prezydenta Rosji i podnieść słuchawkę, by do prezydenta Rosji zadzwonić!”.
- Ogórek podkreśliła też, że deklaracje o współpracy w zwalczaniu Państwa Islamskiego naraża Polskę na niebezpieczeństwo, a Polska powinna wzmocnić swój wywiad na Bliskim Wschodzie.
Ogórek o prezydencie Komorowskim
- „Musimy zmienić model prezydentury. Dziś betonuje ona scenę polityczną”.
- Ogórek zapowiedziała, że dokona audytu prezydentury, bo ta kosztuje Polskę więcej niż „król Norwegów”.
Ogórek zapowiedziała też, że będzie prowadzić kampanię „na ulicach polskich miast”. Dziś poznaliśmy dość dobrze, jak będzie brzmieć jej podstawowy polityczny przekaz: skierowany przeciwko mediom i warszawskim elitom, obliczony na przyciągnięcie młodych, aspirujących ludzi – przede wszystkim spoza dużych miast. Zapewne będzie też oparta na licznych spotkaniach w terenie, na których Ogórek nie będzie musiała odpowiadać na pytania mediów z Warszawy.
Fot. 300polityka