Jak dowiaduje się 300POLITYKA, wybory prezydenckie odbędą się 10 maja, a nie 17, jak mówiło się wcześniej. Opozycja jest przekonana, że prezydentowi zależy na szybkiej kampanii, bo im dłuższa, tym bardziej będzie tracić. Nasz rozmówca z Pałacu na pytanie 300POLITYKI o datę wyborów tylko się uśmiecha.
Co więcej, termin 10 maja – 7 dni po długim majowym weekendzie, w którym prezydent, ze względu na rocznice, będzie mógł być mocno eksponowany – daje Dużemu Pałacowi najlepsze możliwości strategiczne ze wszystkich potencjalnych dat.
Rada Krajowa PO, na której Bronisław Komorowski zostanie oficjalnie kandydatem partii, ma odbyć się już na początku lutego. Pisała o tym dziś Katarzyna Kolenda-Zaleska w GW.
Na zarządzenie wyborów prezydenckich marszałek Sikorski ma czas do 6 lutego.
Fot. Kancelaria Prezydenta