Dwa najważniejsze aspekty kryzysu górniczego w piątek 16 stycznia to deklaracja Piotra Dudy o ogłoszeniu pogotowia strajkowego w całym kraju oraz fakt, że na Śląsku – po kilkugodzinnej przerwie – zostały wznowione rozmowy przedstawicieli rządu ze związkowcami. Rozmowy toczą się na szczeblu wiceministrów (Rafał Baniak, Jacek Męcina, pełnomocnik Wojciech Kowalczyk). Jednocześnie na całym Śląsku trwają protesty.
#StrajknaŚlasku #Gliwice nie każdy manifestujący jest górnikiem,ale każdy jest przeciw PEK pic.twitter.com/XGlNRVktvk http://t.co/NazuCxUu18
— Dziennik Zachodni (@zachodni) January 16, 2015
Deklaracja Piotry Dudy to nie tylko ogłoszenie pogotowia strajkowego, ale też zapowiedź „niespodzianek” dla rządu, które mają objąć cały kraj. Duda na konferencji przyznał, że scenariusz protestów jest przygotowany, a obejmie on także inne branże, m.in. służbę zdrowia i energetykę. Lider „S” odpowiedział też Radosławowi Sikorskiemu: „Znalazł się marszałek Sikorski – strażnik przyzwoitości. Niech się wstydzi powoływania się na Postulaty Sierpniowe. My właśnie realizujemy postulaty sierpniowe”.
Jednocześnie związkowcy uczestniczący w rozmowach z rządem deklarowali, że jest „iskierka nadziei” na sukces rozmów i zawarcie porozumienia. Jeśli rzeczywiście uda się go osiągnąć w najbliższych godzinach, to takie wydarzenie niemal na pewno zatrzyma dalszą eskalację protestu na cały kraj, i sprawi, że tematem weekendu będzie sukces negocjacyjny rządu, a nie będą nim deklaracje Dudy.
fot. Kompania Węglowa