Platforma w błyskawicznym tempie forsuje w parlamencie tzw. ustawę o restrukturyzacji kopalń. By maksymalnie skrócić czas procedowania, nowelizacja została złożona jako projekt poselski. Rządowy projekt musiałby bowiem przejść przez całą wewnętrzną ścieżkę legislacyjną, co w najlepszym razie potrwałoby kilka tygodni. Do gry wchodzi też Bronisław Komorowski – szef jego kancelarii napisał list do premier Kopacz.
Wszystko to na tle strajku w czterech kopalniach Kompanii Węglowej. W sobotę protestowało ok. 1500 osób, w tym – jak podaje Dziennik Zachodni – aż 1239 pod ziemią. Trwają rozmowy przedstawicieli rządu z samorządowcami i strajkującymi w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Protestujący chcą, by rząd wycofał się się z pomysłu zamykania kopalń.
Wygląda więc na to, że parlamentarzyści będą pracować nad ustawą w niezbyt sprzyjających warunkach. Projekt, który ma m.in. umożliwić nabycie kopalń przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, co oznacza ich likwidację, wpłynął do Sejmu w czwartek. Błyskawicznie nadano mu numer druku, kierując jednocześnie do pierwszego czytania w Komisji Nadzwyczajnej ds. energetyki.
Teoretycznie ustawa może zostać uchwalona nawet na przyszłotygodniowym, 4-dniowym posiedzeniu Sejmu. Posłowie kolejny raz na Wiejskiej pojawią się bowiem dopiero na początku przyszłego miesiąca (4-6 lutego). Z drugiej strony, Senat i tak zbiera się dopiero 5-6 lutego, więc prezydent w styczniu nie podpisze ustawy.
Autorzy nowelizacji jasno przyznają jednak, że projekt powinien zostać uchwalony jak najszybciej. Platforma zaproponowała zastosowanie siedmiodniowego vacatio legis z uwagi na „potrzebę bardzo pilnej realizacji działań restrukturyzacyjnych wobec sektora górnictwa węgla kamiennego”.
Jednocześnie prezydent zabiera stanowisko w tej sprawie. Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, istotnym ogniwem w procedowaniu ustaw jest Głowa Państwa, dlatego na prośbę Bronisława Komorowskiego szef Kancelarii Prezydenta zwrócił się do pani premier o wskazanie osoby, która w trybie pilnym przedstawi stanowisko rządu dotyczące programu naprawczego w sektorze górniczym, zwłaszcza w zakresie propozycji legislacyjnych.
Kancelaria Premiera, jak podaje RMF, jest zdziwiona prezydenckim pytaniem, więc nie należy spodziewać się odpowiedzi na to pismo. Ponadto, według RMF, na najbliższy poniedziałek zaplanowane jest spotkanie prezydenta Komorowskiego z panią premier i sprawa ta mogłaby być wyjaśniona w bezpośredniej rozmowie.
Przy okazji Ewa Kopacz chce odsunąć Janusza Piechocińskiego od węgla. W projekcie Platformy zapisano, że nadzór właścicielski nad spółkami węglowymi będzie minister skarbu państwa – a nie jak dotąd minister gospodarki.
Fot. Kompania Węglowa