– Ja tutaj nie będę się w żaden sposób wyzłośliwiał, być może któryś z ministrów prezydenckich to trochę dokładniej wytłumaczy. Ja pamiętam ostatnią wizytę pana prezydenta Nawrockiego w Białym Domu i tam ta taka nie do końca jasna deklaracja o tym wzmocnieniu, która została wypowiedziana przez prezydenta Trumpa, padła nie w otwartej rozmowie, to znaczy w tej pierwszej części rozmowy, tylko w odpowiedzi na pytania dziennikarzy – powiedział Adam Szłapka w „Porannej rozmowie” RMF FM.

– I ta odpowiedź była taka: okej, no to może coś będzie więcej. Z tego faktycznie próbowano zrobić wielką deklarację tego, że w Polsce będzie stacjonowało dużo więcej żołnierzy. Teraz mamy odpowiedź na to – mówił dalej.

Na pytanie, czy w takim razie nie należy słuchać Donalda Trumpa, bo ten mówi, co mu ślina na język przyniesie, odparł: – Przecież tak nie powiedziałem. Powiedziałem to, że wbrew temu, co próbowano nam przedstawić, nie było takiej oczywistej deklaracji wzmocnienia obecności Amerykanów w Polsce, takiej jednoznacznej już z konkretami.

– Nie zmienia to faktu, że Polska jest w NATO, USA są filarem NATO, w Polsce stacjonują amerykańscy żołnierze – zaznaczył.