– Jeżeli nie mieli pewności – mówię o rządzących, o rządzie, o Donaldzie Tusku – że to mógł nie być dron, tylko jakiś inny obiekt, bo dzisiaj mogę takim sformułowaniem się posługiwać, to na miły Bóg, dlaczego wiceminister spraw zagranicznych jedzie na Radę Bezpieczeństwa ONZ i pokazuje ten dom jako obiekt, który został zniszczony przez rosyjskiego drona? – powiedział Zbigniew Bogucki w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim w Poranku Radia Wnet.

– Przecież to jest ośmieszające dla tego rządu, ale niestety to jest też ośmieszające w kontekście prowadzenia dyskusji nt. rosyjskiego zagrożenia. Zachowują się jak dzieci w piaskownicy – ocenił.

– Jeżeli nie ma ktoś pewności, to nie używa tego argumentu. To jest tak naprawdę woda na młyn dla ruskiej propagandy – dodał.