„Trzeba pójść w tym kierunku”. Kaczyński o „szczególnym statusie” niektórych państw UE i „zachowaniu suwerenności”
– To, o czym w tej chwili będę mówił, to w dużej mierze jego [Patryka Jakiego] inspiracja, można powiedzieć, jego pomysł, ale w moim przekonaniu, ja co do tego nie miałem żadnej wątpliwości od chwili, kiedy go usłyszałem, pomysł dobry i wart rozwinięcia. Trzeba, jak sądzę, w tym kierunku, o którym będę za chwilę mówił, pójść – powiedział Jarosław Kaczyński w Krakowie.
– Przede wszystkim trzeba znaleźć jakieś podstawy, jakieś podstawy w sposobie organizacji i porządku prawnym Unii Europejskiej, żeby mieć się o coś zaczepić, bo to nie powinien być jakiś pomysł zupełnie nowy, można powiedzieć, egzotyczny z punktu widzenia Unii Europejskiej. Najlepiej odnosić się do tego, co już jest, a coś takiego, o czym w tej chwili, jak sądzę, myślimy, w każdym razie myśli wiele osób w naszej partii, jest w unii – kontynuował.
– To jest pewien szczególny status, status, który uzyskały jak dotąd dwa kraje, zresztą w dość odległym czasie, a który jest zapewniony dzięki instytucji, która się nazywa opt-out, tzn. zwolnienie pewnych państw z obowiązków, zachowanie ich suwerenności w dziedzinach, gdzie inne państwa tę suwerenność oddają władzom unijnym – mówił dalej.
– To jest z jednej strony Dania, a z drugiej strony to jest Irlandia. To są odmienne przypadki […]. Mamy te traktaty. Jest już kwestia tych ostatnich dwóch etapów, jeżeli chodzi o uchwalanie traktatów. Jest takie pytanie, które tutaj postawię, nie znając do końca odpowiedzi: czy można np. przyłączyć się do protokołu, to jest chyba numer 20 czy 22, nie pamiętam, duńskiego, czy nie można? – dodał.