„Spodziewam się zrozumienia w tej sprawie”. Sikorski o tematach rozmów z szefem chińskiego MSZ
– Bardzo się cieszę z wizyty ministra spraw zagranicznych Chin w Polsce. […] Mamy sprawy dwustronne, takie jak eksport polskiej żywności do Chin, inne kwestie handlowe. Mamy sprawy związane z agendą ONZ, tzw. UNGA czyli Zgromadzenie Ogólne zaczyna się w przyszłym tygodniu. Ale spodziewam się, że nasze rozmowy zdominuje agresja rosyjska na Ukrainę – powiedział Radosław Sikorski w Poranku TOK FM.
Na uwagę, że Chiny mogą być rozczarowane tym, że Polska zamknęła granicę z Białorusią, przez którą prowadzi chiński szlak handlowy do Europy, odparł: – To bardzo ważny temat, który jeśli on nie poruszy, to ja poruszę. Jak wiemy, jest to ważny szlak, a jednocześnie na tej granicy prowadzona jest operacja hybrydowa rosyjsko-białoruska przeciwko Polsce.
Jak ocenił: – Ja spodziewam się tutaj zrozumienia ze strony Chin na to, że cierpi nasz region przygraniczny, że Polska wydała już pół miliarda euro na wielki piękny płot na granicy, że musimy utrzymywać siły Straży Granicznej dodatkowe, policji, wojska. To wszystko nas kosztuje.
– Jeżeli granica ma być drożna, to musi być na niej spokój po obu stronach. […] Chiny są mocarstwem handlowym, więc nieprzerwany szlak, najszybszy pomiędzy Chinami a Europą jest obopólnym interesie. Chiny ponadto deklarują przywiązanie do zasad suwerenności narodów, a przepychanie migrantów przez granicę jest naruszeniem suwerenności – wskazał.
Dowiedz się więcej z: Live
„Nie wiem, czy może być bardziej donośny akt oskarżenia na samego siebie”. Kierwiński komentuje poranne słowa Błaszczaka
