Zapewniam pana, że w rozmowie bezpośredniej z prezydentem Nawrockim bardzo jednoznacznie określał [prezydent Trump] to, co się tam wydarzyło. Jakby pozostańmy przy tym, to stanowisko USA, natomiast co do reakcji, także podczas tej rozmowy prezydent Trump zgodził się, że tutaj musi być skoordynowana reakcja najpierw na poziomie NATO-owskim dyskusja, co kto może, a później kontrybucja poszczególnych państw, udział poszczególnych państw – stwierdził Marcin Przydacz w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.