Musimy być przygotowani na to, że takie próby naruszania naszej przestrzeni powietrznej będą nasilone i to będą nasilone w sposób zwielokrotniony. Gdyby takich dronów było 100 albo 200 albo 300, a nad Ukrainę czasami nadlatuje 700-800 dronów, różnego rodzaju rakiet, to zdolność nasza do odpowiedzi byłaby naprawdę przetestowana w sposób prawdopodobnie negatywny – stwierdził Mateusz Morawiecki na briefingu prasowym w Sejmie.