[Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz] odpowiada za zorganizowanie systemu, w ramach którego ten rozdział jest dokonywany i odpowiada za to, żeby środki z KPO i inne fundusze, którymi dysponujemy, zostały wykorzystane przez Polskę w maksymalnej wysokości, jakiej to jest tylko możliwe – stwierdził Maciej Berek w programie „Poranek TOK FM”.

Jeżeli już przechodzimy na grunt KPO, to tak jak to było wyjaśniane, ramy KPO, czyli na jakie obszary będą szły środki z tego wielkiego strumienia europejskich pieniędzy, był ustalony jeszcze przez naszych poprzedników w dialogu z Komisją Europejską. Te sektory, które będą uzyskiwały wsparcie, to były decyzje podejmowane wtedy, kiedy program KPO był przygotowywany – mówił dalej.

Posiedzenie polegało na bardzo szczerej rozmowie. Pani minister opowiedziała o tym w szczegółach, jak program został poprowadzony, jak był zorganizowany cały system, jaka była, jakie były zadania wszystkich organów i podmiotów, które są włączone. To nie jest tak, że bezpośrednio tymi środkami zawiaduje ministerstwo. Ministerstwo ma PARP, które ma agencje, które je obsługuje. Ta agencja wynajmuje agencje niższego rzędu. Rozmawialiśmy o tym, o wszystkich tych etapach, na których mogły się pojawić niedociągnięcia z punktu widzenia nadzoru. Minister odpowiada za to, żeby sprawować prawidłowy nadzór nad całym tym systemem – podsumował Berek.