Live

„Rząd Tuska roztrwonił środki, które miały służyć rozwojowi”. PiS prezentuje wystawę dot. KPO przed KPRM

– To jest wystawa, która obrazuje to, co się wydarzyło na przestrzeni ostatnich miesięcy, tygodni ze środkami unijnymi u nas w Polsce. Wbrew temu, co mówi jeden z polityków obecnej koalicji rządzącej, że żadnej afery nie ma, ludzie na mieście, polscy obywatele, którzy śledzą to uważnie, zwłaszcza w ostatnich dniach, mówią, że doszło do gigantycznego sprzeniewierzenia, roztrwonienia, a wręcz złodziejstwa środków publicznych – powiedział Rafał Bochenek na konferencji prasowej przed KPRM.

– Środki te, które miały służyć rozwojowi, które miały stanowić pewną innowacyjną również pomoc dla naszej ojczyzny, rząd Tuska roztrwonił na pojedyncze jakieś inwestycje, które w żaden sposób nie korespondują z tym, na co powinny być w rzeczywistości te środki wydatkowane – kontynuował.

– To jest pierwszy przystanek tej wystawy, dlatego, że ta wystawa będzie jeździła po całej Polsce, nasi parlamentarzyści w każdym okręgu w najbliższych dniach będą organizowali konferencje, spotkania również z mieszkańcami i będą rozmawiali na temat tej gigantycznej afery – mówił dalej.

Tusk: 100% odpowiedzialności za kłopoty z wydatkowaniem pieniędzy europejskich ponosi PiS

Tutaj winny jest jeden temu zamieszaniu, które wynikało z pośpiechu, a pośpiech był absolutnie niezbędny, bo ten dylemat polegał właśnie na tym – albo stracimy te pieniądze, albo je możliwie szybko wydamy tak, aby także trafiły do polskich przedsiębiorców, polskich firm. Dlatego nie ze względów politycznych, tylko ze względu na elementarną uczciwość, dzisiaj jeszcze raz to powtórzę, 100% odpowiedzialności za kłopoty z wydatkowaniem pieniędzy europejskich ponosi PiS, jego idiotyczna, agresywna, antyeuropejska polityka i kradzież czasu. Oni nie tylko kradli pieniądze, ale ukradli Polsce bezcenny czas – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

Tak jak powiedziałem to już publicznie, to w żaden sposób nie może wytłumaczyć bezczynności, niechlujstwa albo złej woli urzędników, którzy odpowiadali za dystrybucję tych środków i o tym będziemy chcieli porozmawiać i wysłuchać także relacji, informacji pani minister odpowiedzialnej za ten resort – mówił dalej.

Tusk: To byłaby historyczna zbrodnia i niewyobrażalna głupota

Będę prosił wszystkich rozsądnych, przyzwoitych Polaków, aby reagowali tam, gdzie trzeba reagować, na zło, jeśli się dzieje, na wykroczenia, przestępstwa, prowokacje i niezależnie od tego, kto je popełnia. Ale równocześnie naprawdę, może to trochę staromodnie zabrzmi ale wszyscy musimy być czujni, żeby samemu nie ulec manipulacji i prowokacji rosyjskiej. Nie możemy dopuścić do tego, aby rozpętano falę nienawiści Ukraińców do Polaków czy Polaków do Ukraińców. To byłaby historyczna zbrodnia i niewyobrażalna głupota – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

Tusk: Jest kwestią fundamentalną z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa, aby Putin nie dostał prezentu przed tymi rozmowami

W najbliższych dniach może dojść do rozstrzygnięć w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Efekt działań prezydenta Trumpa i te potencjalne rozmowy na Alasce prezydenta Trumpa i prezydenta Putina, ten efekt jest ciągle wielką niewiadomą. Jest kwestią naprawdę fundamentalną z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa, aby Putin nie dostał prezentu przed tymi rozmowami, przed tym spotkaniem, a takim prezentem byłoby z całą pewnością skonfliktowanie Ukraińców i Polaków, czy szerzej Ukrainy z Europą – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

Tusk:
 Nie można dopuścić do rozpętania nastrojów antyukraińskich

To w każdym wypadku i to mówię z pełnym przekonaniem, mówię w interesie Polski, naszego bezpieczeństwa, nie można dopuścić do rozpętania nastrojów antyukraińskich, tak jak władze ukraińskie muszą dbać o to, aby nikt nie wpadł na pomysł w Kijowie, Ukrainie czy w Polsce, aby Ukraińcy wykonywali jakieś niepotrzebne antypolskie gesty – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

„Będą musiały opuścić kraj”. Tusk: Ma swój finał sytuacja, która zbulwersowała tak bardzo opinię publiczną

Z satysfakcją mogę powiedzieć, że ma swój finał sytuacja, która zbulwersowała tak bardzo opinię publiczną, mówię tu o zamieszkach i aktach agresji i pewnych prowokacjach na Stadionie Narodowym w czasie koncertu białoruskiego rapera i doszło tam do zdarzeń absolutnie niepotrzebnych i które wymagały szybkiej reakcji. Otrzymałem właśnie informację, wobec 63 osób jest wszczęte postępowanie o opuszczeniu kraju i będą musiały opuścić kraj dobrowolnie lub pod przymusem, jeśli dobrowolnie nie opuszczą kraju. Jest w tej grupie 57 Ukrainców i 6 Białorusinów – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

„Podchodzę do tego spotkania z nadzieją, ale bez przesadnego entuzjazmu”. Kosiniak-Kamysz o piątkowym szczycie

Zawsze z nadzieją podchodzę do momentu, w którym jest szansa na pokój. Jeżeli pokój jest możliwy, pokój jest naszym obowiązkiem. Oczywiście znając naszą historię, nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę i ten pokój musi być sprawiedliwy, uczciwy, musi odbywać się przy udziale Ukrainy. Wiem że doszło do rozmowy z sekretarzem stanu, przedstawicieli prezydenta Zełenskiego. To dobra informacja, uważam że podmiotowość Ukrainy, jej zaangażowanie, to co robią od 3 lat w heroicznym boju, nierównej walce, musi być uszanowane – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym.

Determinacja prezydenta Trumpa jest widoczna do osiągnięcia pokoju. Pokój, jeżeli ma być dobry, to musi być trwały i sprawiedliwy. I na tym najbardziej zależy. Z udziałem tych, którzy najwięcej w celu uzyskania tego pokoju zrobili, czyli najwięcej zrobiła Ukraina i ich żołnierze i państwa, które wspierały, w tym Polska, więc też nasze zdanie jest ważne – mówił dalej.

Podchodzę do tego spotkania z nadzieją, ale bez przesadnego entuzjazmu, bo już takich sytuacji było więcej w historii. Spotkanie może być przełomowe, dać szybki i mocny impuls. Wierzę, że to jest na pewno szansa na pokój – zaznaczył szef MON.

„Nasz wniosek jest prosty – oddajecie jachty, kupujemy tomografię”. Buda o aferze KPO

Art. 21 dot. KPO mówi jasno: KPO może być zmienione albo nawet wymienione w całości, jeżeli zachodzą obiektywne okoliczności, każdy kraj członkowski może się zwrócić o taką zmianę. Mieli prawie 2 lata na to, żeby nie tylko zmienić KPO, ale mogli wymienić pod swoją modłę tak, jak widzieli wydatkowanie tych środków. Więc jeżeli realizowali któryś z programów, wcześniej zaprogramowanych narzędzi, to był ich świadomy wybór – stwierdził Waldemar Buda na briefingu prasowym.

Czy można było pieniądze z jachtów przesunąć na służbę zdrowia, na tomografy w szpitalach? Można było, ale co więcej, trzeba było. Rozstrzygnięcia KPO w zakresie służby zdrowia doprowadziły do sytuacji, gdzie na 259 wniosków w sprawie opieki wysokospecjalistycznej, tylko 102 zostały pozytywnie rekomendowane, ocenione i przekazano finansowanie. Mniej niż połowa. Ale 96/259 wniosków to wnioski, które zostały pozytywnie zaopiniowane, ale nie uzyskały rekomendacji z powodu braku środków – mówił dalej.

Jak powiedział były minister: – Więc mamy dobre, gotowe wnioski, prawie setkę, które nie otrzymały finansowania, ponieważ brakło środków. W sposób bardzo prosty można było przesunąć na et szpitale. I dzisiaj się pojawia jasne pytanie: czy chcemy wydatkować pieniądze na jachty w prywatne majątki de facto, czy chcemy finansować służbę zdrowia i np. skrócić kolejkę do endoskopii, do diagnostyki, leczenia onkologicznego czy diagnostyki onkologicznej?.

Dzisiaj nasz wniosek jest prosty – oddajecie jachty, kupujemy tomografię. Unieważniamy cały konkurs, zwracają i sprzedają jachty i kupujemy te tomografy, za którymi stoją szpitale w kolejkach, które mają gotowe wnioski, pozytywnie ocenione, ale negatywnie zarekomendowane z powodu braku środków – zaznaczył Buda.

„Zbliża się rozstrzygnięcie w wojnie ukraińskiej, więc Rosja robi wszystko…”. Tusk tweetuje o „obcych agentach i miejscowych idiotach”

Zbliża się rozstrzygnięcie w wojnie ukraińskiej, więc Rosja robi wszystko, by skłócić Kijów z Warszawą. Antypolskie gesty Ukraińców i nakręcanie antyukraińskich nastrojów w Polsce to scenariusz Putina organizowany przez obcych agentów i miejscowych idiotów. Zawsze tych samych – napisał premier Donald Tusk w social media.

„Prezydent nie prowadzi żadnej kampanii wyborczej”. Leśkiewicz o spotkaniach z wyborcami w terenie

Absolutnie nie. Pan prezydent nie prowadzi żadnej kampanii wyborczej. Pan prezydent wygrał wybory prezydenckie, zdobył mandat do tego, by rządzić – stwierdził Rafał Leśkiewicz w programie „Poranek TOK FM”, pytany o to czy regularna aktywność prezydenta to początek kampanii do wyborów parlamentarnych w 2027 roku.

Znaczy pojawia się taka narracja w dyskusji publicznej, że pan prezydent szykuje się na wojnę z rządem Donalda Tuska, ale pan prezydent wyraźnie określił, jaka będzie jego prezydentura. Mówił to w trakcie orędzia, które wygłosił tuż po zaprzysiężeniu przed Zgromadzeniem Narodowym. Mówił też, że jest głosem Polaków i chce być blisko Polaków, zatem spotyka się z Polakami w różnych miejscach w Polsce i będzie się też spotykał z Polakami poza granicami Polski – mówił dalej.

Nie będzie to dzień w dzień. To jest niemożliwe. Pan prezydent musi też wykonywać swoje obowiązki jako głowa państwa – zaznaczył.

„Prezydent nie podjął jeszcze żadnej decyzji”. Leśkiewicz o ustawie wiatrakowej

Być może nieprecyzyjnie się wczoraj wyraziłem w studiu Polskiej Agencji Prasowej. Pan prezydent w tej chwili ma na biurku 38 ustaw do podpisania, więc tych ustaw jest bardzo dużo. Tyle ustaw zostało skierowanych do Kancelarii Prezydenta i jedną z nich jest ustawa wiatrakowa. Ale wyraźnie też mówimy, że ta ustawa jest, no delikatnie mówiąc, lekkim faulem ze strony rządzących, bo z jednej strony mówimy o obniżeniu cen energii. Pan prezydent Karol Nawrocki wyraźnie to też podkreślał w kampanii wyborczej – chce obniżyć ceny energii. Ale wiatraki… Najpierw będzie mrożenie, a potem planowana przez pana prezydenta obniżka o 33% – stwierdził Rafał Leśkiewicz w programie „Poranek TOK FM”, pytany o decyzję prezydenta wobec ustawy wiatrakowej.

To jest znakomity pomysł, żeby zamrozić ceny energii, a potem je obniżyć – powiedział.

Natomiast wiatraki budzą bardzo duży opór społeczny. Mówimy tutaj o zmniejszeniu odległości z 700 do 500 metrów. Panie redaktorze, a chciałby pan mieć taki wielki wiatrak w najbliższym otoczeniu swojego domu, gdzie z jednej strony mamy… No to jest tylko pół kilometra, biorąc pod uwagę jak duże są te wiatraki. To wpływa na komfort życia, wpływa też na środowisko – mówił dalej rzecznik prezydenta.

Zatem należy się poważnie zastanowić nad tym, jak rozwiązać ten problem. Pan prezydent nie podjął żadnej decyzji jeszcze – dodał.

Leśkiewicz: Minister Sikorski powinien zabiegać o spotkanie z prezydentem

Pan prezydent jako głowa państwa również odpowiada [za politykę zagraniczną] […] Proszę dokładnie przeczytać to, co jest zapisane w rozdziale piątym polskiej Konstytucji, w artykułach od 126 do 145, czyli w kompetencjach. Tak, 133. I właśnie, i tu jest kluczowe słowo „współdziała”. Musi być – stwierdził Rafał Leśkiewicz w programie „Poranek TOK FM”, pytany o to czy przed spotkaniem z Trumpem, Nawrocki spotka się z MSZ Sikorskim.

Powinno dojść do spotkania, tyle tylko, że to pan minister Sikorski powinien zabiegać o spotkanie z panem prezydentem Karolem Nawrockim. Pan prezydent jest głową państwa, reprezentuje państwo na zewnątrz, poza granicami Polski. Zatem pan minister Sikorski powinien umówić się na spotkanie z panem prezydentem Karolem Nawrockim – mówił dalej.