– Nie, to jest kłamstwo, mieliśmy bardzo dobrą rozmowę, jesteśmy do dziś w kontakcie, naprawdę pan dyrektor usłyszał ode mnie podziękowanie za parę procesów, powiedziałam, co mi przeszkadzało. Musimy z Lasami Państwowymi bliżej pracować, żeby dokończyć te ważne i wyczekiwane społecznie procesy i na to umówiłam się z nowym dyrektorem – powiedziała Paulina Hennig-Kloska w TVN24, pytana o doniesienia, że „dała godzinę” dyrektorowi Lasów Państwowych, wręczając mu wypowiedzenie.