Live

„To tylko chwyt propagandowy”. Kidawa-Błońska o zapowiedzi Nawrockiego

Świetnie by było, żeby taka rada [Rada ds. Naprawy Ustroju] powstała, ale żeby to była rada na poważnie, a nie tylko rada propagandowa, na której będzie się mówiło, co złego zrobiła koalicja 15 października. Gdyby na poważnie usiąść, a przecież przez ostatnie lata spotykali się wybitni specjaliści i szukali rozwiązania. Gdyby teraz dosiedli się może przedstawiciele pana prezydenta i na poważnie zastanowili się, co możemy wspólnie zrobić, byłoby to świetnie. Ale moim zdaniem jest to tylko chwyt propagandowy – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Pytanie dnia” w TVP INFO, pytana zapowiedzi Nawrockiego, utworzenia „Rady ds. Naprawy Ustroju”.

Znaczy pan prezydent powiedział, że wierzy w to głęboko, że następne wybory parlamentarne wygra Prawo i Sprawiedliwość i wtedy zrobią z Polską, co będą chcieli. Ale ktoś, kto jest tak pyszny i przekonany, że na pewno wygra, może się rozczarować. Konstytucję można zmieniać tylko wtedy, kiedy całe społeczeństwo jest do tego przekonane. To jest dokument dla nas wszystkich i wszyscy zapisy Konstytucji muszą akceptować – mówiła dalej.

Kidawa-Błońska: Martwią mnie okrzyki podnoszone przez PiS w Sejmie

Oczywiście, że tak, bo to jest okrzyk [Tu jest Polska!] nie mówiący o tym, bo przecież wszyscy wiemy, że tu jest Polska – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Pytanie dnia” w TVP INFO.

Jesteśmy w polskim Sejmie na zaprzysiężeniu polskiego prezydenta. To przecież wiemy, gdzie jesteśmy. To jest wykorzystywane do pokazania, że są jacyś inni, są jacyś obcy, są jacyś ludzie, którzy chcą wpływać na losy naszego kraju. Ale na losy naszego kraju wpływamy my. I PiS, i Koalicja Obywatelska, i ci ludzie, którzy nie są zaangażowani w życie żadnej partii. To my wpływamy na życie w Polsce, a nie żadni obcy. Więc takie hasła są niepokojące, bo szukają obcego, czyli wroga – mówiła dalej.

„Chcą się wyzwolić z autorytetu Kaczyńskiego”. Kidawa-Błońska o sprawach wewnętrznych środowiska PiS-u

Na pewno w gronie polityków Prawa i Sprawiedliwości jest wielu polityków średniego pokolenia, którzy czekają na swój czas, czekają dosyć długo. Już nominacje do Pałacu Prezydenckiego pana prezydenta pokazują, że nie do końca sugerował się podpowiedziami prezesa Kaczyńskiego. Tam jest taka duża partia, że chcą sami decydować, chcą się wyzwolić z autorytetu Jarosława Kaczyńskiego i zobaczymy – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Pytanie dnia” w TVP INFO, pytana o relację między PiS, a prezydentem Nawrockim.

Pierwsze decyzje w najbliższym czasie pokażą, czy nowy prezydent będzie jeździł na Nowogrodzką, czy czasami jednak pan Kaczyński pofatyguje się do Pałacu Prezydenckiego, bo ostatnio takiej praktyki nie było – mówiła dalej.

„Pojednawcze na pewno nie było”. Kidawa-Błońska o przemówieniu Nawrockiego w Sejmie

Pojednawcze na pewno nie było. Kampania wyborcza się skończyła, a ja miałam wrażenie, że to wystąpienie pana prezydenta to nie było wystąpienie do narodu, po objęciu już tej funkcji, tylko ciągle jeszcze wystąpienie kampanijne – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Pytanie dnia” w TVP INFO, pytana o dzisiejsze przemówienie prezydenta Nawrockiego w Sejmie.

Zobaczymy, jakie będą kolejne działania, jak będzie pan prezydent się zachowywał, ale na pewno prezydent ma swoje zadania do wykonania w naszym państwie i prezydent nie może zastąpić ani rządu, ani Sejmu, ani Senatu. No musi się pogodzić, że każda z tych instytucji, z tych ciał, ma swoją rolę do odegrania – mówiła dalej.

Polityk, który mówi ciągle o podziałach i nie szanuje swoich przeciwników politycznych, zawsze na tym traci. Może na początku wszyscy mówią: „Boże, jaki silny, jaki mocny, jak mocno powiedział”, ale po tym się okazuje, że ta taka siła jest jego słabością – podsumowała Kidawa-Błońska.

„To było coś zaskakującego”. Kidawa-Błońska o reakcji widowni na przemówienie Kosiniaka-Kamysza

To było coś dla mnie zaskakującego, bo skoro to jest święto, święto demokracji, kiedy następuje ten bardzo ważny akt przekazania zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi panu prezydentowi, wydawało mi się, że nawet sympatycy pana prezydenta powinni to uszanować – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Pytanie dnia” w TVP INFO, pytana o zachowanie widowni na Placu Piłsudskiego, która zagłuszała przemówienie szefa MON – Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Pamiętam, nie wiem w którym to było roku, jak kiedyś tłum atakował marszałka Borusewicza, ale wtedy Lech Kaczyński miał odwagę i w swoim wystąpieniu uciszył te osoby. Powiedział, że tak nie należy się zachowywać. Tutaj pan prezydent miał szansę w swojej wypowiedzi powiedzieć: „Słuchajcie, to jest ważny dzień. Mówimy o bezpieczeństwie naszego kraju. Proszę, uszanujmy ministra Obrony Narodowej, wicepremiera, bo mówimy o tych samych, najważniejszych sprawach” – mówiła dalej.

Ja myślę, że to byłby taki dobry sygnał, że szukamy porozumienia, pojednania i że w ten dzień potrafimy szanować się nawzajem. Tego szacunku bardzo brakuje – podsumowała Kidawa-Błońska.

„To ustawa, w której są zaszyte inne kontrowersyjne rozwiązania”. Szefernaker pytany o ustawę dot. cen prądu

Pod płaszczykiem obniżenia cen, co jest niezwykle ważne i co wspiera prezydent Nawrocki, pojawia się inne wrzutki. Powtarzam, jest to ustawa, w której zaszyte są także inne rozwiązania, które są kontrowersyjne. Jak będzie decyzja, prezydent będzie o tym informował – stwierdził Paweł Szefernaker w „Gościu Wydarzeń” Polsat News

Na pewno nie może być tak, że w ustawie pozornie ważnej i pozornie dobrej, są zaszyte rozwiązania, przez które Polacy mieszkający w tych miejscach, gdzie będą stawiane wiatraki, w całej Polsce, będą cierpieć – mówił dalej.

Szefernaker: Nawrocki będzie w sprawach najważniejszych dla Polski rozmawiał z tymi, którzy dzisiaj rządzą

Jeżeli będzie wola z obu stron w najbliższym czasie, takie spotkanie na pewno będzie. Pan prezydent pozytywnie odpowiadał na propozycje spotkań dla przedstawicieli różnych frakcji parlamentarnych, grup, środowisk. Bez względu na to, z której strony sceny politycznej te środowiska są i będzie także w sprawach najważniejszych dla Polski rozmawiał z tymi, którzy dzisiaj rządzą – stwierdził Paweł Szefernaker w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Szefernaker: W sprawach najważniejszych dla Polski jesteśmy gotowi do tego, aby działać koncyliacyjnie

Na pewno w sprawach najważniejszych dla Polski jesteśmy gotowi do tego, aby koncyliacyjnie działać. Prezydent udowodnił to przez te 1,5 miesiąca, spotykając się, w tej chwili pełniąc funkcję prezydenta-elekta z premierem Kosiniakiem-Kamyszem, z marszałkiem Hołownią dwukrotnie się spotykał. W sprawach ważnych dla Polski jest gotów do rozmów. Rozmawiał z posłem Zandbergiem, spotkał się z posłem Mentzenem – stwierdził Paweł Szefernaker w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Szefernaker: Mam poczucie, że rozpoczynamy nowy etap

Mam poczucie, że rozpoczynamy nowy etap, tym razem pracy dla RP w Kancelarii Prezydenta, w Pałacu Prezydenckim. Jutro oficjalne powołanie ministrów, którzy będą z panem prezydentem współpracowali i mam poczucie, że jest to czas bardzo dynamicznej pracy, bo taką prezydenturę zapowiadał Karol Nawrocki, dziś już prezydent i taka to będzie prezydentura – stwierdził Paweł Szefernaker w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Samoloty F-16 podczas uroczystości przyjęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP

Samoloty F-16 przeleciały podczas uroczystości przyjęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP – informuje Kancelaria Prezydenta.

Nawrocki zapowiada powołanie specjalnego departamentu technologii przełomowych w BBN


Podjąłem decyzję, że w ramach BBN, na którego czele stanie prof. Cenckiewicz, powstanie specjalny departament technologii przełomowych, żeby wspierać wszystkie wysiłki MON i polskiego wojska w rozwoju nowych technologii
stwierdził prezydent Karol Nawrocki w trakcie uroczystości na placu Piłsudskiego.

„Wierzę w to”. Nawrocki o Polsce jako militarnym mocarstwie Europy

Kto jak nie prezydent państwa polskiego ma wierzyć w to, że w ciągu najbliższych 5, 10, 20 lat Polska stanie się militarnym mocarstwem Europy? Tak, ja w to wierzę i będę dokładał wszelkich starań i pełnego wysiłku, żeby tak się stało – stwierdził prezydent Karol Nawrocki w trakcie uroczystości na placu Piłsudskiego.