Live

Duda: Marszałek Hołownia zaproponował mi spotkanie, ale do niego nie doszło. Rozumiem, że się wycofał

– Właściwie spotkanie zaproponował sam pan marszałek, w czasie, kiedy tutaj dokonywane były w Pałacu Prezydenckim te ostatnie zmiany w rządzie, pan marszałek zwrócił się do mnie, że byłoby dobrze spotkać się jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta i wtedy wstępnie ustaliliśmy, że się spotkamy […] propozycja wyszła tak naprawdę od pana marszałka, nie ode mnie – powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

– Później był słynny wywiad pana marszałka, który faktycznie jakby spowodował, że w moim przekonaniu spotkanie nie tylko stało się potrzebne, ale konieczne wręcz, bo chciałem z nim o tym pomówić, ale dzisiaj usłyszeliśmy, że mimo tego, że w międzyczasie ta data poniedziałkowa została potwierdzona, to do spotkania nie doszło – kontynuował.

– Tak, tak to rozumiem [że marszałek Hołownia wycofał się ze spotkania]. Zaproszenie było i to było jasno sformułowane, pan marszałek osobiście ze mną rozmawiał, więc chyba rozumie, że dostał zaproszenie – mówił dalej.

– Fakty są takie, że do spotkania nie doszło, mimo że ja byłem gotowy, byłem przekonany, że pan marszałek dotrze do mnie dzisiaj przed południem, ale to się nie udało, więc pytałem, czy byłyby możliwe inne godziny, okazało się, że spotkania nie będzie – dodał.

„Jestem tego zwolennikiem”. Żurek o odszkodowaniach „neo-sędziów” na rzecz Skarbu Państwa

Co do Sądu Najwyższego mamy linię orzeczniczą, która jest jasna. Ona dotyczy neo-sędziów w różnych izbach, czyli tam Advanced Pharma, przeciwko Polsce, Dolińska-Ficek i szereg innych orzeczeń – stwierdził Waldemar Żurek w programie „Fakty po faktach” w TVN24.

Tak, i wyrok pilotażowy Wałęsa, kluczowy. I teraz mamy sytuację taką, że ktoś za kogo tak zwany, tak zwaną decyzję, nie chcę używać słowa „orzeczenie” celowo, wypłaciliśmy odszkodowanie: 10 000 euro, 30 000 euro, albo Polska musiała zawrzeć ugodę – mówił dalej.

Prosto jest tak, że jest instytucja, która jest Prokuratoriem Skarbu Państwa. Ona ma dbać o interesy Skarbu Państwa i ja jestem zwolennikiem tego. Zobaczymy, czy to się uda, żeby ten podmiot w imieniu Skarbu Państwa, nas wszystkich, dochodził od tych osób i udowadniał, że ich czyn wyrządził szkodę, że był bezprawny – podsumował Waldemar Żurek.

Żurek zapowiada projekt nowej ustawy o KRS

Jak zamknę [KRS], to na pewno przyjdę do pani w tym samym dniu i opowiem dlaczego zamykam. Rzeczywiście musimy wykonać ten wyrok [wyrok ETPCz Wałęsa przeciwko Polsce] i jest kilka ścieżek. Ja tak, jak powiedziałem na konferencji prasowej, tej takiej pierwszej długiej, muszę mieć te decyzje w kluczowych sprawach skonsultowane w ramach koalicji, która rządzi – stwierdził Waldemar Żurek w programie „Fakty po faktach” w TVN24, pytany o działania rządu w związku z sytuacją w KRS-ie.

Ja mam taki pomysł, że ustawa ma być napisana, znaczy nie napisana, tylko jest. Bo premier powołał komisję kodyfikacyjną ustrojową. I dochodziło do takich sytuacji, że myśmy nagle zapotrzebowanie ze strony decydentów na dwa projekty. Później był wniosek do Komisji Weneckiej. To wszystko zawisło w próżni – mówił dalej.

Właściwie wydaje mi się, że teraz powstaje taki zespół, który na pewno będzie w jakiś sposób koordynowany przez ministra Berka, który ma takie zadanie koordynacji pracy ministerstw i myślę, że będzie także koordynował pracę tego zespołu, który… No, ja muszę mieć pewność, że jak podejmę pewne działania wobec KRS-u, faktyczne, to nie będzie tak, że w programie wieczorem ktoś z koalicji będzie mówił: nie, to jest o krok za daleko, albo ja mam inny pomysł. Tutaj musi być zgoda wynegocjowana, bo wtedy mam pewność, że będę mógł to zrealizować – podsumował Waldemar Żurek.

„Oni nie dają gwarancji należytego wykonywania tej funkcji”. Żurek o wniosku do MSWiA ws. odwołania komisarzy wyborczych

Tak, ja miałem takie przypadki, że wśród tych komisarzy dochodziło do takich błędów, prawda, że tolerowano odwrócenie wyniku, czy też nie skontrolowano. Może to jest błąd, może przypadek. Ale dla mnie jest co innego istotne. Dla mnie jest istotne, że ta grupa ludzi, według mojej wiedzy – nie mówię, że wszyscy, ale większość – to byli ludzie powołani z klucza: podpiszesz listę poparcia, jesteś jeszcze neo-sędzią. Czyli bierzesz udział w tej procedurze, o której wszystkie organizacje prawnicze mówią wyraźnie, jest pójściem w kierunku procedury sprzecznej z Konstytucją. I takie osoby jednak przyjęły te stanowiska tych komisarzy i dla mnie oni nie dają gwarancji należytego wykonywania tej funkcji – stwierdził Waldemar Żurek w programie „Fakty po faktach” w TVN24, pytany o decyzję o wniosek do MSWiA ws. odwołania komisarzy wyborczych.

Tam jest uzasadnienie. Do MSW wpłynęło moje obszerne uzasadnienie. Nie chcę go cytować, bo to są dokumenty wewnętrzne. Ale widzę, że MSW podzieliło to stanowisko – mówił dalej.

„Będziemy tam na miejscu sprawdzać czy te właśnie przypadki, które widzieliśmy”. Żurek o reakcji rządu na działalność ROG

Wie pani, ja w piątek, pani redaktor, jadę do Szczecina. Tam mamy spotkanie z przedstawicielami prokuratur, z policją, strażą graniczną i my będziemy tam na miejscu sprawdzać czy te właśnie przypadki, które widzieliśmy, czyli ktoś ubiera sobie kamizelkę i myśli, że jest funkcjonariuszem, kontroluje samochody, sprawdza bagażnik. To jest łamanie prawa. Wszystko co mamy udokumentowane, można od razu stawiać zarzuty. Ale musimy też się przygotować na dokumentację. Nie wyobrażam sobie, że policjant idzie na interwencję i nie ma kamery, która filmuje zachowanie tych ludzi – stwierdził Waldemar Żurek w programie „Fakty po faktach” w TVN24, pytany o reakcję rządu na działalność ROG.

Ja myślę, że to się może dziać, bo proszę mi wierzyć, że takie jest moje zdanie, że jeżeli prokuratorzy zobaczą, że się odbetonowuje prokuratura i ktoś nie boi się grożenia przez ministra Ziobrę czy też przez jego ludzi, to oni od razu nabiorą wiatru w żagle. Taka jest moja nadzieja – mówił dalej.

„W sytuacji, gdy ponownie politycy, którzy chcieliby wprowadzić państwo autorytarne, dojdą do władzy, to na nic moje immunitety”. Żurek o odejściu ze stanu sędziowskiego

To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu i nie ukrywam tego. I rzeczywiście bardzo byłem związany z tą moją misją w sądach. Ostatnio nawet obchodziłem jubileusz 30 lat pracy, więc uświadomiłem sobie jak długo tam pracuję – stwierdził Waldemar Żurek w programie „Fakty po faktach” w TVN24, pytany o decyzję o porzuceniu stanu sędziowskiego.

Rzeczywiście palę za sobą mosty, czy jak powiedział premier: okręt został spalony. Ale uświadomiłem sobie kilka rzeczy. Oczywiście to nie jest tak, że sędzia Żurek jest niezastąpiony i on może zmienić rzeczywistość. Natomiast w sytuacji, gdy ponownie politycy, którzy chcieliby wprowadzić państwo autorytarne, dojdą do władzy, to na nic moje immunitety, na nic moja ciężka praca przez lata – mówił dalej.

Wiem, bo o tym mówią ci politycy otwarcie, że nie będzie już takiego rozwleczenia w czasie rozprawienia się z wrogiem. A tak uważają niezawisłych sędziów, niezależnych prokuratorów. Więc ja nie miałem złudzeń. Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją, albo wylądujemy w więzieniach. Ja naprawdę mówię to bez przerażenia, bez strachu – podsumował Waldemar Żurek.

Duda: Rządy Tuska to zły czas dla Polski. Myślę, że jeszcze trochę czasu minie i Polacy zmienią ten rząd po prostu

– Ja osobiście uważam, że to jest zły czas dla Polski, ten czas, w którym rządzi premier Donald Tusk i jego rząd – powiedział prezydent Andrzej Duda w Polsat News.

– Tak [wiele spraw udało nam się wspólnie załatwić], związanych przede wszystkim z bezpieczeństwem, natomiast ja uważam, że to jest zły czas dla Polski przede wszystkim dlatego, że wielkie inwestycje zostały w sposób ewidentny zahamowane i mam nadzieję, że kiedyś uda nam się znaleźć odpowiedź, dlaczego i ustalić kto za to jest odpowiedzialny w szczegółach – kontynuował.

– Ja myślę, że jeszcze trochę czasu minie i Polacy zmienią rząd po prostu, zmienią rządzących – mówił dalej.

Duda: Absolutnie nie żałuję wet ws. reformy sądownictwa. To się mogło dla Zjednoczonej Prawicy tragicznie skończyć

– To jest człowiek, który wykonywał polecenia, co oczywiste, ministra Zbigniewa Ziobro, który miał wtedy, w tej reformie sądownictwa w 2017 roku zaproponowanej, prosty cel do osiągnięcia, chciał sam zajmować się weryfikacją sędziów Sądu Najwyższego – powiedział prezydent Andrzej Duda w Polsat News, pytany o słowa Patryka Jakiego: „ta jego [prezydenta Dudy] słabość w zakresie ustroju doprowadziła do tego, że to państwo separatystyczne, sędziowskie jest bezkarne”.

– Ja blokując wtedy tę ustawę, uznając to za absolutnie niedopuszczalne, żeby ktoś, kto zarazem jest prokuratorem generalnym, a więc w związku z tym występuje de facto w wielu sprawach karnych przed Sądem Najwyższym […] nie może być takiej sytuacji, że strona w sprawach przed Sądem Najwyższym weryfikuje sędziów Sądu Najwyższego […] to jest niedopuszczalne – kontynuował.

– Absolutnie nie żałuję tych wet, uważam, że mogły się one [reformy] dla Zjednoczonej Prawicy wtedy skończyć zupełnie tragicznie, nie tylko tym, że trzeba byłoby się wycofywać z całej tej reformy pod naciskiem Europy, oczywiście instytucji europejskich i nie tylko, bo myślę, że te naciski mogłyby być znacznie szersze i problemy – mówił dalej.

– Zresztą później wycofywali się z reformy dalece mniej radykalnej – dodał.

„Prezydent na piątkę”. Duda o ocenie swojej kadencji

Myślę, że 6 to bez przesady, celujący, mnóstwo trudnych decyzji trzeba było podejmować. Oczywiście są tacy, również i z obozu politycznego Zjednoczonej Prawicy, jak słyszeliśmy, którzy maja do mnie pretensje, że to złe decyzje, weta sądowe, ale osobiście uważam, że to była dobra decyzja, więc uważam, że prezydent na piątkę, tak – stwierdził prezydent Andrzej Duda w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Duda: Nie mam poczucia jakiejkolwiek porażki. To było bardzo udane 10 lat

Nie mam poczucia jakiejkolwiek porażki. Absolutnie. Uważam że to było bardzo udane 10 lat. Jestem usatysfakcjonowany, zresztą ta wysoka ocena, którą mam, jak również, co tu wiele kryć, także zwycięstwo mojego następcy, prezydenta Nawrockiego, którego otwarcie poparłem w sposób zdecydowany, który był kandydatem tego samego obozu politycznego, którego byłem kandydatem – stwierdził prezydent Andrzej Duda w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

„Wstyd, że ktoś, kto ma niby wykształcenie prawnicze, opowiada takie bzdury”. Duda komentuje słowa Żurka

– To jest wstyd po prostu, że ktoś, kto ma niby wykształcenie prawnicze, jeszcze w dodatku przez lata należał do stanu sędziowskiego, opowiada takie bzdury, ponieważ doskonale wie o tym, że o jakiejkolwiek niezgodności z Konstytucją można tylko wtedy mówić, kiedy Trybunał Konstytucyjny stwierdzi, że coś jest niezgodne z Konstytucją – powiedział prezydent Andrzej Duda w Polsat News, pytany o słowa Waldemara Żurka o sędziach (komisarzach wyborczych), którzy „wikłając się w procedury sprzeczne z naszą Konstytucją, nie dają gwarancji prawidłowego wykonania funkcji”.

– Jako prawnik w tym momencie pan minister Żurek miesza po prostu politykę z wiedzą prawniczą, jako prawnikowi nigdy mu tego nie wolno powiedzieć […] to jest po prostu zafałszowanie merytorycznej prawdy prawnej. Nie, nie ma takiej opcji, żeby mógł tak powiedzieć – kontynuował.

„Znalezienie płaszczyzny porozumienia, aby stworzyć w przyszłości koalicję polskich spraw, byłoby możliwe”. Duda o PiS i Konfederacji

Oczywiście polityka jest polityką, ale uważam, że pomiędzy PiS a Konfederacją jest wiele punktów wspólnych. Oczywiście są też różnice programowe, ale myślę, że jeżeli popatrzeć na ugrupowania na polskiej scenie politycznej w tej chwili, to są to te ugrupowania, które należą do szerokiego obozu konserwatywnego, w szerokim tego słowa znaczeniu, czy też takim obozem patriotycznym, oczywiście Konfederacja jest Konfederacją, więc jest wielu polityków w Konfederacji, którzy są znacznie bardziej radykalni niż politycy PiS w wielu kwestiach, czy wręcz sam Jarosław Kaczyński, ale sądzę, że znalezienie płaszczyzny porozumienia do tego, aby wspólnie realizować polskie sprawy i stworzyć taką w przyszłości koalicję polskich spraw, byłoby możliwe – stwierdził prezydent Andrzej Duda w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.