Live

„Jeżeli zobaczę, że te argumenty są uzasadnione, polecę przeliczać także w innych komisjach”. Żurek o ponownym przeliczeniu głosów

Prokuratura prowadzi w tym momencie, wiem o 19 śledztwach, które mają stwierdzić, czy w danych komisjach były jakieś fałszerstwa wyborcze. Ja będę się przyglądał tym śledztwom, ale wiem też, że są wskazywane inne komisje wyborcze, gdzie mogło dojść do śledztwa. Więc na pewno, jeżeli zobaczę, że te argumenty są uzasadnione, polecę przeliczać te głosy także w innych komisjach. To jest jakby jedna decyzja, którą podejmę, ale ją podejmę jak zobaczę, jak jest w rzeczywistości w tych śledztwach. Na pewno chciałbym i wystosowałem już dzisiaj takie pismo do Państwowej Komisji Wyborczej – stwierdził Waldemar Żurek w „Pytaniu dnia” w TVP INFO, pytany o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich.

Na pewno chciałbym, żeby te wyniki, które zostały przeliczone i te realne głosy znalazły swoje odzwierciedlenie na stronach komisji wyborczych i w tych wynikach, które opublikowała Państwowa Komisja Wyborcza, bo wydaje mi się sytuacją absurdalną i bardzo niezrozumiałą dla obywatela, że przeliczono prawidłowo głosy, wyłapano błędy, a obywatel dalej wchodzi na swoją komisję wyborczą i widzi, że wynik jest taki jak przed przeliczeniem, czyli z wadami – dodał.

Ja też nie mam złudzeń, bo pracowałem w komisji wyborczej jako młody sędzia, widziałem wybory z bliska, że zawsze dochodzi do pomyłek, ale czymś innym są pomyłki, a czymś innym są celowe działania. Chciałbym także się przyjrzeć zagadnieniom aplikacji, które zarzuca się, że miały wpływ na wynik – mówił dalej.

Żurek: W obecnym stanie prawnym musimy stosować konstytucję bezpośrednio

Ja bym chciał to zmienić, ale też nie chcę mówić przed działaniami. Bo ja muszę działać naprawdę zgodnie z prawem. Tylko mamy tutaj różne rozumienia tego prawa. I o tym bym chciał dosłownie dwa zdania powiedzieć, dlatego, że wszyscy mówią: no tak, ale mamy ustawę. Nie chcę dawać tego przykładu, który jest trudny, ale trzeba o nim powiedzieć. Były ustawy norymberskie kiedyś przyjmowane przez faszystowskie Niemcy, które były zgodne z decyzją parlamentu. Wtedy nawet Niemcy nie mieli Trybunału Konstytucyjnego – stwierdził Waldemar Żurek w „Pytaniu dnia” w TVP INFO.

A u nas jest teoria zgodności ustawy, czyli domniemania zgodności ustawy z Konstytucją. Ja mówiłem dzisiaj o tym na konferencji prasowej. Wszyscy uważają, że to jest absolutnie nienaruszalne, że jak jest ustawa, która nie została zaskarżona jeszcze do trybunału albo trybunał nie orzekł, to ona jest zgodna z Konstytucją, musimy ją stosować. Ja mówię tak, ta teoria prawa bardzo mi się podoba, ale wtedy, kiedy jest działający Trybunał Konstytucyjny, bo jest on w Konstytucji zapisany jako ten kontroler jakości prawo – mówił dalej.

Ale w momencie, gdy ten trybunał został rozbity i po sprawie Xero Flor przeciwko Polsce wiemy już, myśmy o tym mówili, teraz wiemy to na pewno, bo mamy orzecznictwo, które nas wiąże, że tam nie zasiadają sędziowie, którzy tworzą sąd i to nie ma wtedy orzeczenia. Więc nie mamy domniemania zgodności ustawy z Konstytucją, a zatem musimy stosować wprost Konstytucję – zaznaczył.

„Myśmy mieli rzeczywiście pewnie inne wizje rozwiązywania tych problemów”. Żurek o Bodnarze

Myśmy mieli rzeczywiście pewnie inne wizje rozwiązywania tych problemów, które stworzyło państwo autorytarne, które było budowane systematycznie. Natomiast ja na pewno nigdy nie powiem złego słowa o Adamie Bodnarze. Miał niezwykle ciężką misję. Wydaje mi się też, że ja mam ogromne doświadczenie, jak działa system wymiaru sprawiedliwości. I to doświadczenie jest potrzebne w tym, co dzisiaj zostaje w Ministerstwie Sprawiedliwości czy w budynku Prokuratury Krajowej – stwierdził Waldemar Żurek w „Pytaniu dnia” w TVP INFO, pytany o działalność poprzednika na stanowisku ministra sprawiedliwości.

To na pewno mi pomaga, ale ja nie chciałbym być tutaj stawiany w jakiejkolwiek kontrze. Ja liczę na to, że Adam Bodnar, który dalej pozostaje niezwykle ważną postacią w przestrzeni publicznej, będzie wspierał te działania, które ja podejmę – mówił dalej.

Te decyzje, które podjąłem dzisiaj, one były naprawdę przemyślane. Najważniejsza, myślę, jest dla odbiorców spójność decyzji. To znaczy, jeżeli ja uznaję jakiś organ za wadliwie powołany i niespełniający wymogów naszej Konstytucji, to ja muszę być konsekwentny – dodał.

„Tak nie możemy działać”. Żurek o bezkarności polityków

Ja nie chcę personifikować, dlatego, że jestem przed różnymi decyzjami, które będą pokazywać skuteczność państwa i mam nadzieję, że wszyscy będziemy dostrzegać te moje działania. Ale widzimy, mnie na przykład bardzo uderzyło i to muszę powiedzieć, dlatego, że pochodzę z Małopolski, tam jest obóz koncentracyjny – stwierdził Waldemar Żurek w „Pytaniu dnia” w TVP INFO, pytany o plan przywrócenia praworządności

A wcześniej widzieliśmy szereg jego działań, za które każdy człowiek, gdyby je dokonał, już by pewnie był albo na dołku, albo w areszcie, albo przed sądem. I widzimy tą bezkarność. No, tak nie możemy działać. To jest coś tak deprawującego dla działania państwa i to rzeczywiście mnie osobiście najbardziej dotknęło. Członkowie mojej dalszej rodziny wiele lat temu zginęli w tym obozie i jak widzę właśnie tą bezkarność i taką irytację osób z różnych kręgów, to to czuję, że musi się coś zmienić w naszym państwie – mówił dalej.

Żurek: Nie może być parasola ochronnego nad ludźmi ze świata polityki

Oczywiście, ja bym chciał powiedzieć, że przyspieszy przywracanie państwa prawa. A państwo prawa ja rozumiem tak, że każdy, bez względu na to, czy jest politykiem najwyższego szczebla, czy jest politykiem samorządowym, czy jest obywatelem, który łamie prawo, musi ponosić odpowiedzialność – stwierdził Waldemar Żurek w „Pytaniu dnia” w TVP INFO, pytany o plan przywrócenia praworządności.

Myślę, że to jest najbardziej irytujące dla obywateli naszego kraju, którzy czasem są ścigani przez różne instytucje państwa za rzeczy drobne, a tutaj widzimy bardzo poważne zarzuty, widzimy sterty dowodów, dokumentów, zeznań i okazuje się, że nie ma efektu – mówił dalej.

Nie widzimy tych osób przed sądem, nie widzimy zarzutów prokuratorskich. I obywatel ma wrażenie, że jest jakiś dziwny parasol nad ludźmi ze świata polityki, że jak już raz tam wejdziesz, to nic nie możemy ci zrobić. I to buduje fatalny odbiór w państwie, więc rzeczywiście jednym z moich celów jest przyspieszenie, ale wszystko musi dziać się zgodnie z regułą prawa – dodał minister sprawiedliwości.

Mastalerek: Można ruszyć i na tym stracić. Kiedyś Komorowski ruszył w Polskę i stracił

Od samego ruszania w teren to jeszcze nikomu nie urosło. Można ruszyć i na tym stracić. Na przykład kiedyś Bronisław Komorowski ruszył w Polskę i stracił – stwierdził Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

„To bardzo dobra zasada, czyli dotrzymywanie słowa”. Mastalerek o zapowiadanej trasie Nawrockiego

Myślę, że to jest bardzo dobra zasada, czyli dotrzymywanie słowa, bo Karol Nawrocki mówił o tym w kampanii wyborczej i też dobre wzorce dał prezydent Trump, który od początku, od pierwszego dnia swojej prezydentury, oczywiście mając w swoim ręku władzę wykonawczą, zaczął podpisywać różne decyzje i po prostu był bardzo aktywny – stwierdził Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

„Rozumiem, że doszło do całkowitej zmiany strategii”. Mastalerek o PiS

Rozumiem, że doszło do całkowitej zmiany strategii, o 180 stopni i teraz dalej jest wiara w to, że ten koalicjant nie będzie potrzebny, że sami dostaną jako PiS ponad 40% i po prostu wygrają wybory. Ale gdyby tak w kampanii wyborczej Karola Nawrockiego PiS zachowywało się jak wobec Konfederacji jak teraz, to nigdy wyborcy Konfederacji nie zagłosowaliby przeciwko Tuskowi i na Karola Nawrockiego. Czasem warto te 2 lata przynajmniej wytrzymać, jeśli nie 14 – stwierdził Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

„Zaczęła Platforma”. Mastalerek o sporze wokół TK

Byłem wtedy parlamentarzystą i dokładnie pamiętam, jak zaczął się ten konflikt. Otóż PO wybrała więcej sędziów do TK niż się jej przysługiwało. I podczas odbierania przez prezydenta Dudę na Wilanowie zaświadczenia od PKW o wyborze na prezydenta, prezydent ostrzegał wówczas większość parlamentarna z Ewą Kopacz na czele jako premierem. To oni pierwsi wybrali, później Jarosław Kaczyński im odpowiedział i zrobił to samo, ale zaczęła PO – stwierdził Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

„To przez niego Nawrocki wygrał wybory prezydenckie”. Mastalerek o Tusku


Tylko chciałbym przypomnieć Donaldowi Tuskowi, bo może zapomniał o tym, że to przez niego Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, a Rafał Trzaskowski je przegrał. To oczywiste, że przez Donalda Tuska. Ludzie w II turze głosowali przeciwko rządowi Donalda Tuska – stwierdził Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

„On został powołany tylko i wyłącznie po to, żeby politycznie zaspokajać twitterową bańkę Silnych Razem”. Mastalerek o Żurku

Myślę, że Waldemar Żurek jest specjalnym ministrem i ma specjalne ministerstwo. Ono się powinno nazywać ministerstwo ds. Silnych Razem. Otóż on został tylko i wyłącznie po to przez Donalda Tuska powołany, żeby politycznie zaspokajać twitterową bańkę Silnych Razem. To baza PO i ten najtwardszy elektorat i właśnie po to jest ministrem sędzia Żurek. On nie ma innych zadań, będzie robił show, organizował konferencje i robił wszystko po to, żeby od Donalda Tuska Silni Razem się nie odwrócili i nie przeszli do jeszcze bardziej radykalnej partii – stwierdził Marcin Mastalerek w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Minister Żurek kontra „bimber z Podlasia”. Prezydent Duda opublikował film

– Pamiętacie ten filmik z czasów pandemii? Dziś w roli „koronawirusa” minister Żurek. Panie premierze – napisał prezydent Andrzej Duda na portalu X, publikując filmik w którym „koronawirus” jest nokautowany przez „bimber z Podlasia”.