Poparcie związków partnerskich? Czarnek stawia warunek i mówi o problemie „mordowania małżeństwa” i „walki z rodziną”
– Od dawna mówię, jestem gotowy do dyskusji na temat tego i każde ułatwienie dla mnie jest absolutnie do przyjęcia, za tym, żeby każdy, kto chce, mógł upoważnić drugą osobę w sposób najprostszy z możliwych, żeby odwiedzała go w szpitalu, miała dostęp do informacji, żeby sprawy spadkowe osób prowadzących wspólne gospodarstwo domowe były dużo prostsze, niż są dzisiaj – powiedział Przemysław Czarnek w Polsat News.
– Wszystkie te udogodnienia są na stole, poza jedną rzeczą: nie zrównujmy związków partnerskich z małżeństwem, bo tylko małżeństwo jest pod ochroną prawną Rzeczypospolitej Polskiej i jest instytucją od czasów prawa rzymskiego niezwykle ważną dla rozwoju cywilizacji łacińskiej – kontynuował.
– Ja będę za wszystkimi rozwiązaniami, które nie będą zrównywały małżeństwa z jakimikolwiek związkami partnerskimi, które są i nikt ich nie delegalizuje […]. Jeśli cokolwiek miałoby ułatwić prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego, to ja jestem za, ale nie jestem za tym, żeby nazywać to małżeństwem – mówił dalej.
– Dyskusja jest o tym, jak zamordować małżeństwo i walczyć z rodziną. To jest problem cywilizacyjny – dodał.
– Bo tak się dzieje w Europie Zachodniej i to widać gołym okiem, co się dzieje – zaznaczył, dopytywany, dlaczego ktoś miałby mordować małżeństwo, wprowadzając związki partnerskie.
Dowiedz się więcej z: Live
Bielan: Trzeba docierać do tej większości Polaków, która na co dzień polityką się nie interesuje
Bielan: To Tusk był najbardziej prorosyjskim premierem w polskiej historii
„Nie wiem, czy może być bardziej donośny akt oskarżenia na samego siebie”. Kierwiński komentuje poranne słowa Błaszczaka
