– Reaguję ostro i negatywnie i uważam, że to jest kompletna kompromitacja, pokazanie, że chodzi tylko i wyłącznie o taką tanią propagandę, wszystko jest udawane. To zresztą aktorstwo jest marne w tym wszystkim, więc wszystko, co się działo w ostatnim czasie na granicy, co firmował Bąkiewicz i różne inne osoby, właśnie dokładnie tak wygląda. Pokazywanie, jak my przewozimy na stronę niemiecką migrantów, którzy próbowali wejść do Polski, to interweniują, że to jest w drugą stronę, tak – stwierdził Tomasz Siemoniak w programie „Fakty po faktach” w TVN24, pytany o nagranie wykonane „z ukrycia”, na którym Bąkiewicz instruował członków ROG jak mają się zachowywać w razie interwencji służb.
– Skompromitowany wpisem swoim Morawiecki, który samochód Bundeswehry jeżdżący codziennie od 20 paru lat do Korpusu Północ-Wschód, woła: „Rząd pozwala, że niemieckie wojsko po Polsce jeździ”. Cała ta akcja, wielka jedna hucpa i takie pajacowanie, jak widzieliśmy na tym, na tym filmie. Dziwię się tylko, bo ludzie mogą, są festiwale teatrów ulicznych, mogą występować w różnych rzeczach – mówił dalej.
– Dziwię się politykom PiS-u, też najwyżej postawionym, którzy firmowali to, aprobowali to, organizowali Bąkiewiczowi spotkanie w Sejmie i uważali, że to są jacyś bohaterowie. To jest po prostu tania, bardzo polityka, granie na emocjach Polaków, bez żadnej przyzwoitości. Bardzo się cieszę z tego reportażu, dziękuję, bo to jest świetna dziennikarska robota, bo to kompletnie pokazało, z kim mamy do czynienia – zaznaczył.