– Przecież wiadomo, że w tej sytuacji wokół Ruchu Obrony Granic, wokół sytuacji w państwie można sobie wyobrazić, jakby przebiegało odwieszenie wykonania kary, natomiast pan prezydent w tym momencie podjął decyzję, zgodził się z wnioskiem [poprzedniego] prokuratora generalnego i sprawa jest zamknięta – powiedziała Małgorzata Paprocka w Polsat News, pytana, czy ułaskawienie Roberta Bąkiewicza to odpowiedź polityczna na ruch Adama Bodnara.