Nie wykluczam, że będzie tu dialog we wszystkich sprawach związanych z nominacjami. To zakłada ustawa o konwencie i będą się tam dyskusje toczyły, natomiast prezydent-elekt stawia mnie w trudnej sytuacji, gdy mówi, że ktoś musi być odwołany, bo mu się nie podoba jego żona. Z powodów politycznych. Bo jest dziennikarką, kojarzoną z mediami państwowymi. To nie jest podstawa do odwołania kandydata na ambasadora – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.