Tusk: Nie ma możliwości, aby SN został zastąpiony w sprawie uznawania ważności lub nieważności wyborów przez prokuraturę czy rząd
– Nie może być tak i proszę to jakby wreszcie przyjąć do wiadomości, bo jest bardzo dużo zamieszania wokół tej sprawy, że będę publikował lub nie publikował orzeczenia tej czy innej instytucji w zależności od tego, czy mi się podobają czy nie wyniki wyborów. W związku z tym także w wypadku tych wyborów będziemy traktowali orzeczenia izby tak samo, jak w przypadku poprzednich orzeczeń – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w siedzibie PSE.
– Od oceniania tego, czy wybory są ważne czy nieważne, jest SN. Źle się dzieje, że tak wymyślono za czasów PiS-u, że w SN zajmuje się tym izba, która według wiele, także według mnie, wadliwie powołana. Natomiast nie ma takiej możliwości i też chciałbym, żeby to dotarło do wszystkich, aby SN został zastąpiony w tej sprawie, czyli uznawania ważności lub nieważności wyborów, przez prokuraturę czy rząd – mówił dalej.
– Nie chcielibyście państwo naprawdę żyć w kraju, w którym to prokuratura czy policja czy rząd decyduje o tym, jakie są wyniki wyborów. Natomiast zadaniem prokuratury, rozmawiałem o tym także dziś z prokuratorem generalnym, ministrem Bodnarem, jest sprawdzenie wszędzie tam, gdzie zachodzą możliwości popełnienia przestępstwa, żeby nie zostawić tego i żeby prowadzić te sprawy i elementem działania prokuratury we wszystkich przypadkach, które budzą zasadnicze wątpliwości, będzie ponowne przeliczenie głosów – dodał.