– Widzimy jak zachowują się koalicjanci premiera Donalda Tuska. Myśli pan, że to spotkanie, o którym wczoraj na antenie Polsatu mówił Paweł Szefernaker, czyli spotkanie między Karolem Nawrockim a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, było przypadkowe? – powiedział Marcin Mastalerek w „Graffiti” Polsat News, nawiązując do słów przyszłego szefa gabinetu Nawrockiego.

Jak stwierdził: – Moim zdaniem był to jasny sygnał ze strony Władysława Kosiniaka-Kamysza, że on uznaje wynik wyborów, że nie da się szantażować premierowi Donaldowi Tuskowi na Twitterze, że tylko przyzwoici wiedzą, co mają robić.

– Z jednej strony mamy cynicznego Donalda Tuska, który uważa się za polityczny pępek świata – tak jak uważał zresztą w 2020 roku, że w jego sercu to Rafał Trzaskowski jest prezydentem. Z drugiej strony mamy Władysława Kosiniaka-Kamysza, który spotyka się z Karolem Nawrockim. To znaczy: tak, uznaje go za prezydenta elekta. Właśnie premier Donald Tusk dostał czarną polewkę – ocenił.