Jeśli nie będzie nadzwyczajnych wydarzeń, to zdążymy. Ludzie różne mogą mieć pomysły – stwierdziła Małgorzata Manowska w RMF FM.

Ja sobie nie lekceważę tych protestów, tylko jeżeli przychodzi do nas – i to jest prawo oczywiście wynikające z konstytucji obywatela – natomiast jeżeli przychodzi do nas protest wyborczy, do którego są załączone jakieś pociski rosyjskie, już wtedy policja jest zaangażowana, to jest poważna sprawa – kontynuowała.