– Dopóki nie zostaną udowodnione nieprawidłowości, które są oczywiście sprawdzane, nie ma żadnych podstaw do tego, żeby kwestionować wyniki wyborów. To, co dotyczy rządu, to jest to, co może robić minister sprawiedliwości-prokurator generalny […] prokurator generalny w tym zakresie sprawdza, czy doszło i do jakich doszło nieprawidłowości, jeżeli są takie, jak np. sytuacja w Kamiennej Górze, to wszczyna postępowanie – powiedział Adam Szłapka na briefingu prasowym.