Live

Szłapka: Jest potrzeba informowania o działaniach i sukcesach rządu. Mamy tutaj dużo amunicji

– Jesteśmy przygotowani, gotowi do pracy, bardzo zdeterminowani. Sądząc po tych emocjach, faktycznie jest potrzeba przede wszystkim dobrej komunikacji i po pierwsze mówienia – i tutaj jest bardzo dużo amunicji – informowania o sukcesach rządu, których jest bardzo dużo – powiedział Adam Szłapka na konferencji prasowej.

Wymieniał: – Można mówić o KPO, babciowym, bardzo szybko poprawiającej się jakości kolei. Tych sukcesów jest bardzo dużo w każdym ministerstwie.

– Naszym zdaniem jest to, żeby to nie obywatel musiał dowiedzieć się, jakie te sukcesy są, tylko żebyśmy my byli w stanie każdego dnia docierać do każdego obywatela z informacją o tym, co robimy, bo robimy bardzo dużo – wskazał.

Bryłka: UE ciągnie na dno polską gospodarkę, idziemy na dno z całą UE

To, co robi Unia Europejska, to jest ciągnięcie na dno polskiej gospodarki. My idziemy na dno razem z całą Unią Europejską – stwierdziła Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na jego kanale YouTube.

Zmniejszanie konkurencyjności również polskiej gospodarki, bardzo wysokie ceny energii, przeregulowana zupełnie, zbiurokratyzowana cała struktura prowadzania działalności gospodarczej w Polsce, która w dużej mierze też wynika z bezpośredniej implementacji unijnych przepisów – kontynuowała.

Rymanowski: Czy gdyby dzisiaj było referendum, głosowałaby pani za wyjściem z UE czy przeciw? Bryłka: Za

– Czy gdyby dzisiaj było referendum w Polsce i pani miałaby podjąć decyzję, że zagłosuje za wyjściem z UE, to podniosłaby pani rękę za czy przeciw wyjściu? – spytał Bogdan Rymanowski w rozmowie z Anną Bryłką na jego kanale YouTube.

– Za – odpowiedziała europosłanka Konfederacji.

– Czyli inaczej niż Krzysztof Bosak. Różni się pani z prezesem Ruchu Narodowego – skomentował prowadzący.

– Ja nie wiem, jak by Krzysztof Bosak zagłosował. Natomiast na ten moment nie ma żadnego referendum – odparła Bryłka.

Bryłka: Dla wielu polskich europosłów praca w PE to jest emerytura

Duża część nawet Polaków, którzy są posłami w Parlamencie Europejskim, nie żyje tym, co tam się dzieje. […] Dla wielu posłów z Polski praca w Parlamencie Europejskim to jest emerytura – powiedziała Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na jego kanale YouTube.

Ja nie mówię, że da się zmienić rzeczywistość, będąc posłem do Parlamentu Europejskiego. Nie da się. Ale da się usiąść do jednego tematu, przez 2, 3, 4 lata temat trzymać, nagłaśniać, przypominać, być specjalistą w jakimś temacie i dawać ten temat do debaty publicznej. Gdyby każdy z posłów z Polski miał taką swoją działkę, w której tak siedzi i się nią zajmuje, to naprawdę być może polska debata publiczna wyglądałaby troszeczkę inaczej – kontynuowała.

„Dostaliśmy sugestię, by mówić, że jesteśmy otwarci np. na inwestycje Intela w Niemczech”. Bryłka o wyjeździe do USA w ramach PE

Pracuję w Komisji Handlu Zagranicznego. Miesiąc temu byłam na takiej misji dyplomatycznej w Stanach Zjednoczonych, związanej z tym, że jest wojna celna między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. I na przykład kiedy byliśmy briefowani przed tym wyjazdem, dostaliśmy taką sugestię, żeby mówić o tym, że jesteśmy otwarci na amerykańskie inwestycje w Stanach Zjednoczonych, na przykład Intela w Niemczech – stwierdziła Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na jego kanale YouTube.

To pokazuje, że każdy tam troszczy się o własny interes, o własną sytuację, ale niestety Polska jest tam niedoreprezentowana – dodała.

Bryłka: Krytycyzm Polaków wobec UE będzie wzrastał, bo koszty obecności w niej będą się tylko zwiększały

– Faktem jest, że Polacy w większości cały czas popierają członkostwo Polski w UE. Natomiast moim zdaniem krytycyzm wobec UE tylko i wyłącznie będzie wzrastał, dlatego że koszty obecności Polski i Polaków w UE w każdym roku będą się tylko i wyłącznie zwiększały – powiedziała Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na jego kanale YouTube.

„Jestem za strefą wolnego handlu, bez tych wszystkich zupełnie niepotrzebnych instytucji”. Bryłka o UE

– Ja generalnie jestem zwolennikiem współpracy gospodarczej państw europejskich, ale nie na zasadach, które obecnie obowiązują w Unii Europejskiej, tylko na zasadach strefy wolnego handlu. Zostajemy z wymianą handlową, pozbywamy się całego tego otoczenia: Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i tych wszystkich zupełnie niepotrzebnych instytucji – powiedziała Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na jego kanale YouTube.

„Niech nikt nie śpi spokojnie”. Tusk pytany o rekonstrukcję rządu i łączenie ministerstw

– Powiedziałem, że na razie o personaliach nie rozmawiamy, ale mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, mam nadzieję, że nikogo nie dotknę w ten sposób i nie urażę: niech nikt nie śpi spokojnie – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Ja bardzo chcę, żeby ten rząd był koalicyjny i żeby wszyscy czuli się w nim współgospodarzami w tym rządzie, mówię o partnerach. Gdybym był jakoś zasadniczo niezadowolony z którychś z pań albo panów ministrów, to bym nie czekał na rekonstrukcję, tylko bym – tak jak już bywało w przeszłości – pożegnał i byśmy dalej nie współpracowali – wskazał.

– Chcę być szczery i równocześnie delikatny. Rekonstrukcja i wynikające z niej zmiany personalne to nie jest z mojej strony wskazanie „ta zła”, „tamtemu nie wyszło”. To będzie efektem uzgodnionej wspólnie z koalicjantami nowej konstrukcji rządu, która ma dawać szanse na dużo większy impet i sprawność działania – mówił dalej.

Jak oznajmił: – Elementem tej konstrukcji, jaką przygotowuję w tej chwili, jest oczywiście też komasowanie [ministerstw]. […] Będziemy komasować, tam gdzie to ma logiczne uzasadnienie.

„Panie prezydencie, proszę wycofać weto”. Tusk z apelem do Dudy ws. ustawy incydentalnej

Panie prezydencie, proszę wycofać weto. To będzie oznaczało, że jutro będziemy mieli sędziów Sądu Najwyższego, których decyzję wszyscy bez problemu zaakceptujemy – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Szef rządu odniósł się do tzw. ustawy incydentalnej, zgodnie z którą o ważności tegorocznych wyborów prezydenckich miało orzekać 15 najstarszych stażem sędziów SN. Ustawa została zawetowana przez prezydenta Dudę.

Nie przyjmuję żadnego zarzutu pod adresem KO czy mojego rządu, że jesteśmy sprawcami tego bałaganu ustrojowego i prawnego. Staramy się, na tyle na ile mamy dzisiaj realnej siły, ten stan rzeczy naprawiać, czasami łatać, czasami korygować. Jest to rzeczywiście bardzo trudne, ale wszyscy wiemy, kto jest odpowiedzialny za ten prawny bałagan – kontynuował.

Tusk: Wszędzie tam, gdzie jest wątpliwość, liczmy głosy jeszcze raz – czy to 13 komisji czy 15 tys. komisji

– Ja jednej rzeczy nie rozumiem, kiedy słuchałem pana prezydenta Dudy, czy czytam wpisy pana Kaczyńskiego. Z czym oni mają problem? Wiecie, że głosy pakuje się w paczki, one są depozytem i są przechowywane przez lata. Przecież nie jako pamiątka, tylko one są po to przechowywane, żeby wtedy, kiedy pojawia się wątpliwość, zbadać, czy zostały właściwie policzone – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Pan prezydent pozwolił sobie na sugestię, że przeliczenie głosów to może być jakaś manipulacja. To jest bardzo proste. Te głosy można przeliczyć z kamerami w ręku, z obecnością pełnomocników. Nie ma żadnego technicznego, organizacyjnego problemu, żeby wszystko było na stole i cała Polska widziała, że tam, gdzie to jest potrzebne, przeliczamy głosy uczciwie i transparentnie – przekonywał.

Jak wskazał: – Wszędzie tam, gdzie jest wątpliwość – tak, liczmy jeszcze raz głosy. Czy to jest 13 komisji, czy to jest 800 komisji, czy 15 tysięcy komisji.

„Statystyka mówi wyraźnie, że coś tam nie gra”. Tusk o „wstępnej ocenie sytuacji” w 800 komisjach

Mamy w tej chwili wstępną ocenę sytuacji w 800 komisjach, gdzie są zaskakujące rezultaty i gdzie statystyka mówi bardzo wyraźnie, że coś tam nie gra – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Zadaniem prokuratury nie jest kwestionować wyniku wyborów, ale wszędzie tam, gdzie jest podejrzenie popełnienia fałszerstwa, przestępstwa, prokuratura będzie sprawdzała i ścigała tego typu zdarzenia – podkreślił.

„Histeryczna reakcja prezydenta i polityków PiS jest uderzająca”. Tusk o protestach wyborczych

Organy władzy, które są odpowiedzialne za przebieg i ocenę wyborów muszą z całym szacunkiem, respektem i z determinacją rozpatrywać wszystkie protesty obywateli. To uprawnienie obywatela nie oznacza, że ma prawo złożyć protest, z którego nic nie wynika – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

Kiedy powiedziałem, że w interesie całego państwa polskiego, w interesie prezydenta, w interesie obywateli przede wszystkim i w interesie przyszłego prezydenta jest rozwianie wszelkich wątpliwości, bo tak stanowi konstytucja, reakcja pana prezydenta – przepraszam za to słowo, ale innego nie znajduję – histeryczna reakcja pana prezydenta, a później wielu polityków PiS-u, że jaki to skandal, że komuś do głowy w ogóle przychodzi, żeby sprawdzić zasadność protestów – to jest uderzające – kontynuował.