– Powiem wam, że najwięcej telefonów, najwięcej SMS-ów, najwięcej osób złapało mnie za rękę po wczorajszej rozmowie. Ale wiecie dlaczego? Przecież nie dlatego, że my się zgadzamy we wszystkim ze Sławomirem Mentzenem, bo się nie zgadzamy w bardzo wielu kwestiach – powiedział Rafał Trzaskowski w trakcie „Wielkiego Marszu Patriotów”.

– Ale złapali mnie ludzie za ręce, tutaj na tym marszu, wysłali setki SMS-ów, mówiąc: normalna rozmowa z kimś, z kim się pan różni w tak wielu sprawach – mówił dalej.

– Ja się zastanawiałem, czy ludzie, oglądając to, nie byli znużeni wielością argumentów. I okazuje się, że wszyscy właśnie na to czekali: żeby się spierać, ale żeby twardo stać przy swoim. Żeby się nie bać bronić swojej racji. Ale przede wszystkim, żeby posłuchać innej strony, nawet jeżeli się z nią nie zgadzamy – ocenił.

– Przede wszystkim tak wiele osób powiedziało mi: jak my się cieszymy, że pan niczego nie podpisał – dodał.