Nawrocki: Pan Jerzy nie zakwestionował, że wypłaciłem mu środki. To, że nie dałem alkoholikowi w areszcie 120 tys. zł, których i tak nie miałem, wydaje się chyba naturalne
– Nie, nie, absolutnie [nie miałem wolnych 120 tysięcy złotych jako młody urzędnik], tak, to jest zgodne z prawem, że strony […] deklarujące dogadują ze sobą możliwość i cały proces przekazywania tych środków finansowych – powiedział Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem na YouTube, pytany o akt notarialny, z którego wynika, że zapłacił całość kwoty za mieszkanie, a w rzeczywistości tak nie było.
– Nigdy nie zakwestionował po 2011 roku ten człowiek tego, że wypłaciłem mu wszystkie środki finansowe, ale to, że w areszcie nie dałem mu, alkoholikowi, wyszedł z choroby alkoholowej i z tego się też bardzo cieszę, uznaję to także za swój mały sukces, nie zostawiłem w areszcie 120 tysięcy złotych, których i tak wówczas nie miałem, chyba wydaje się rzeczą naturalną – kontynuował.
– Jaki to jest poziom zaufania tego człowieka, że dostał kilkadziesiąt wcześniej tysięcy złotych, czy tam musielibyśmy to obliczyć, na to, żeby móc wykupić to mieszkanie, żeby móc spłacić swoje długi – mówił dalej.