– Oni się nas boją, oni się boją panicznie Adriana Zandberga. Dlaczego? To jest bardzo prosta odpowiedź. […] Jest pewien z nami problem, dlatego, że nie da się nas już zepchnąć do roli nic nieznaczącej partyjki, bo mamy was. Mamy setki tysięcy ludzi w całym kraju, które przychodzą na nasze spotkania, na nasze wiece – powiedziała współprzewodnicząca partii Razem Aleksandra Owca podczas finału kampanii Adriana Zandberga.

– Nie da się nas też kupić, a próbowali. Próbowali zaprosić nas do stołu negocjacyjnego i kiedy my położyliśmy na tym stole negocjacyjnym konkretne postulaty […] 8% PKB na ochronę zdrowia, 1% PKB na budownictwo społeczne, 3% na badania i rozwój […] oni powiedzieli: nie, co to w ogóle są za negocjacje, negocjujmy, jakie chcecie stołki. My nie chcemy stołków, my chcemy zmiany – kontynuowała.