„Oczywiście może to być rosyjska prowokacja, nawet wolałbym, żeby tak było”. Mentzen o filmiku z groźbami
– To przyszło mailem, zarówno na moje skrzynki pocztowe, jak i na skrzynkę pocztową Grzegorza Płaczka […] ta cała sytuacja zaczęła się jeszcze na przełomie lutego i marca, tydzień mniej więcej po mojej wizycie we Lwowie dostałem wtedy maila z pogróżkami, też z groźbami śmierci względem mnie i mojej rodziny […] to są dokładnie ci sami ludzie– powiedział Sławomir Mentzen w Radiu Zet, pytany o film z groźbami, który dostał.
– Byłem na policji nie raz […] do tej pory nie słyszałem o żadnych efektach […]. Wczoraj wieczorem dostałem po wiecu w Toruniu propozycję ochrony od policji. Nie skorzystałem, wolałbym, żeby policja zajęła się znalezieniem sprawców […] jeżeli ktoś będzie chciał zrobić mi krzywdę, to i tak to zrobi, niezależnie, czy będę miał ochronę policji, czy nie – kontynuował.
– Może to być oczywiście rosyjska prowokacja, nawet wolałbym, żeby to była rosyjska prowokacja, niż żeby rzeczywiście jacyś Ukraińcy grozili mi śmiercią, byłby to dla mnie wariant i dla mojej rodziny zdecydowanie bezpieczniejszy – mówił dalej.
Dowiedz się więcej z: Live
