Sprawa [z kawalerką] była prześwietlona wystarczająco dobrze i wcześniej, natomiast wydaje się, że na tym etapie komunikowania sprawy pewne rzeczy można było zrobić lepiej. To zupełnie oczywiste, ale w tym ferworze walki, krótko mówiąc i całym zamieszaniu, które towarzyszy kampanii wyborczej, pewne rzeczy poszły na dalszy plan, pewne rzeczy przyszły nieco później i tak wyszło – stwierdził Przemysław Czarnek w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.