„W przeciwieństwie do państwa się nie poddałem. Wierzę w politykę w interesie milionów pracowników, a nie milionerów”. Zandberg odpowiada Hołowni
– 20 lat temu Tusk i Kaczyński wzięli nas wszystkich za zakładników. I od 20 lat dość skutecznie wmawiają, że najważniejsza jest ich wojna, najważniejsza jest ta ich wzajemna nienawiść. A potem przejmują władzę, jedni albo drudzy i za każdym razem słyszymy, że nic się nie zmieni, że nie stać nas na więcej, że nadal jesteśmy krajem na dorobku – powiedział Adrian Zandberg w swobodnej wypowiedzi podczas debaty w TVP, Polsacie i TVN.
– W tych wyborach są dwie grupy kandydatów. Są kandydaci pobłogosławieni przez Tuska, pobłogosławił pana Hołownię, panią marszałek Biejat i oczywiście pana Trzaskowskiego, który w jego wizji miał wygrać wybory, są też, jak wiadomo, kandydaci, za których trzyma kciuki Jarosław Kaczyński – kontynuował.
– Można w Polsce uprawiać politykę tak, żeby dołączyć do jednego albo drugiego z tych układów, jest to oczywiście osobiście opłacalne, jest to wygodne, jest to łatwe, tylko wtedy podtrzymuje się całą tę patologię – mówił dalej.
– Pan marszałek Hołownia pytał mnie, co mnie łączy z tym chłopakiem, który 10 lat temu przyszedł do tego studia, żeby powiedzieć, że stać nas na więcej. Ja nadal w to wierzę, panie marszałku, w przeciwieństwie do państwa się w tej sprawie nie poddałem. Wierzę, że inna polityka, polityka w interesie milionów pracowników, a nie w interesie milionerów, jest możliwa – dodał.
– 18 maja możemy wysłać Tuska i Kaczyńskiego na emeryturę. Najwyższy czas – zaznaczył.
Dowiedz się więcej z: Live
„Banki będą weryfikowały dowody osobiste”. Tusk o zmianach w prawie
„Jesteśmy na dobrej drodze”. Tusk o organizacji konferencji ws. odbudowy Ukrainy
„Mówiliśmy o potrzebie tej ustawy i wreszcie ją mamy”. Tusk o domniemaniu niewinności podatnika
