To jest właśnie to otworzenie się i pokazywanie przez tamtą stronę [USA], że on jest interesujący. To, żeby Biały Dom przyjmował kandydata na prezydenta i to, niestety nie jesteśmy mocarstwem, powinniśmy nim być, ale nie jesteśmy na razie i żeby przyjmował kogoś takiego, to jest rzadkość. Przyjęto go, rozmawiał z wielu bardzo ważnymi ludźmi – stwierdził Jarosław Kaczyński w Gryfinie.